Jeżeli chodzi o wagony ACME z mojej kolekcji to napiszę szczerze - poza modelami ČD (z form ex-RailTop) oraz ÖBB są jakimś kosmicznym nieporozumieniem. W wagonach Eurofima DB (Avmz, Apmz, Bpmz) bolączką są odpadające nagminnie fototrawione stopnie dla manewrowego - nie da się zdjąć obudowy z modelu bez odpadnięcia wszystkich czterech sztuk, a czasem zdarza się że model już w sklepie ma np. trzy stopnie zamiast czterech. W jednym Bpmz miałem fabrycznie latającą po całym wagonie parę foteli, więc trzeba go było od razu rozebrać.
Co do modeli wagonów Z1A i Z1B PKP (52700, 52710, 52711) to podobnie jak u Kolegi @
mikl w moich egzemplarzach poodpadały imitacje zbiorników na fekalia, więc do akcji został wezwany klej cyjanoakrylowy. Mocowanie imitacji gumowych wałków na zatrzaski do wypraski z szybami drzwi czołowych też jest skopane - za płytko, w związku z czym wałek ma tendencje do wypadania po użyciu niewielkiej siły. O spartaczonym wnętrzu nie wspomnę - w Z1A nie pomalowano lufcików w WC. Wspólną cechą zrobionych na "odwal się" wnętrz w "papuzich" Z1A i Z1B jest poręcz w oknach przez całą długość korytarza, niewłaściwie zaaranżowany przedsionek od strony przedziału nr 1 oraz biały kolor podłóg i ścian w przedsionkach, przedziałach i na korytarzu.
Po "prezentacji" zestawu EC Polonia, gdzie wagon Z1A ma wnętrze niemieckiego Avmz 107 powiedziałem "dosyć partaniny" i tym samym zaprzestałem kupowania modeli wagonów ACME - nie mam BWE, Polonii, Wawela ani Kiepury. Jak się nauczą produkować modele odpowiedniej jakości to wtedy być może skłonię się do zakupu produktów tej firmy. Na teraz mówię im kategoryczne NIE.