• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Spalinowo-elektryczny hyde park (ale tylko nasze koleje i bez czasów współczesnych)

Reakcje
421 3 0

yahya

Znany użytkownik
Reakcje
35 0 0
Nawet bardzo, znaczy się - PKP Energetyka w hucie ? ;)
A czy są jakieś dowody nawet w postaci wspomnień konstruktorów stonki, że mogli inspirować się obcymi konstrukcjami? Stonka i ten Henschel wywodzą się z 1965 r. To chyba było dość powszechne nie tylko w PRL, by analizować obce konstrukcje maszyn, urządzeń, pojazdów, itd. oraz wykorzystywać nie tylko rozwiązania techniczne, ale wręcz wzorować się na wyglądzie już istniejących produktów (zachodni copyright za żelazną kurtyną raczej nie był wiążący). W tym kontekście zastanawia mnie, czy 418D(a) Kolzamu mogła być mniej lub bardziej wzorowana na Vosslohu 322 albo 400 chyba, że 418D(a) była produkcją licencyjną. Może ktoś dysponuje miarodajnymi informacjami na ten temat?
 

SINYOU

Aktywny użytkownik
Reakcje
44 2 1
zbyt głęboko kopiecie, nie wydaje mi się żeby w przypadku sm42 ktoś się na kimś wzorował. Te lokomotywy są niby podobne, bo miały spełniać podobne założenia. Popatrzcie na kabiny starych ciężarówek, gdyby pozdejmować listwy, ozdobniki itp to okazało by się że są takie same. Po prostu dla wszystkich konstruktorów założenia są takie same i pewne rzeczy można zbudować tylko w jeden sposób, by spełniały swoje zadanie, i jakoś tam wyglądały.
http://nimga.de/m/zU9VZ.jpg
np ten diesel , może przypominać l45h Faur-a, bo podobne lata, podobne założenia, bo taka konstrukcja pudła, jest ergonomiczna, trwała, spełnia różne normy itp. Nawet w wielu konstrukcjach, długości ,proporcje sekcji pudeł są identyczne, bo określone urządzenia trzeba jakoś upchać, obudować,podłączyć, a do tego musi być dogodny dostęp dla obsługi.
Inna jest kwestia skopiowania przez pafawag ew54 jako ew53,bo to już przypadek nie jest.
 
Ostatnio edytowane:

MichałŁ

Aktywny użytkownik
Reakcje
137 1 0
... Nawet w wielu konstrukcjach, długości ,proporcje sekcji pudeł są identyczne, bo określone urządzenia trzeba jakoś upchać, obudować,podłączyć, a do tego musi być dogodny dostęp dla obsługi.
Inna jest kwestia skopiowania przez pafawag ew54 jako ew53,bo to już przypadek nie jest.
Akurat pod względem upchania SM42 jest pomyślana bardzo źle. Czasami wygląda to tak jakby ktoś zakładał na bieżąco elementy do prototypu tak jak mu pasuje. W lokomotywie w niektórych miejscach jest tak ciasno że nie idzie nic zrobić. Przykładami są agregat chłodzący gdzie skośne chłodnice zajmują wiele cennego miejsca, mamy przez to trudny dostęp do przekładni wentylatora. Gdyby były one pionowo tak jak np na S200 czy TEM2 wtedy było by wiele lepiej a do tego można by było w tym miejscu zmieścić np pompę wstępnego smarowania która normalnie jest założona na silniku w taki sposób że trzeba je zdemontować zęby zdjąć pokrywy inspekcyjne karteru. Pompa wody też zamiast być z przodu silnika jest z tyłu przez co silnik owinięty jest grubymi rurami które utrudniają nawet dolanie oleju.Z drugiej strony lokomotywy mamy zupełna pustkę w przedziale podgrzewacza można było zainstalować jeszcze jakieś inne elementy wciskane na siłę gdzie indziej. Tak samo z połączeniami pneumatycznymi na wózku i uszkodzenie kończy się czołganiem po ramie wózka i pracy w nie wygodnych pozycjach, albo chłodnica oleju gdzie trzeba rozkręcić pajęczynę rur zęby się do niej dostać. Takich przykładów jest wiele, właściwie cała lokomotywa jest przykładem jak utrudnić życie warsztatowi.
 

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
3.576 8 0
Ta fotka przypomniała mi stary kawał z lat 80-tych. Polski przemysł samochodowy, stworzył nowy samochód. Stylistykę nadwozia opracowali włoscy styliści (najlepsi na świecie), zawieszenie wzięto z francuskich samochodów, silnik ze skrzynią biegów od niemieckich, elektronikę od japończyków. Nie zdecydowano się tylko na koła, więc auto tymczasowo postawiono na cegłach. I właśnie te cegły - były polskie ...
 

yahya

Znany użytkownik
Reakcje
35 0 0
To ciekawe pytanie. Jest to dość prawdopodobne, ale nie mam żadnych informacji na ten temat.
Byłem niedawno na konferencji nt. zaawansowanych technologii w PRLu, na której pojawiały się rewelacje jak to Departament I MSW PRL (wywiad) "zdobywał" na Zachodzie dokumentacje, a nawet gotowe urządzenia, maszyny, które później kopiował rodzimy przemysł. Może polscy szpiedzy "odwiedzili" też zakłady Henschel, a pozyskane materiały "zainspirowały" twórców stonki? Choć z drugiej strony to mało prawdopodobne, bo przekładnia w tym Henschelu jest hydrauliczna, a stonka ma elektryczną.
 

Ufo

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
268 1 1
Akurat pod względem upchania SM42 jest pomyślana bardzo źle. Czasami wygląda to tak jakby ktoś zakładał na bieżąco elementy do prototypu tak jak mu pasuje.
Chyba w każdym pojeździe polskiego pomysłu tak jest. W EN57 szafa elektryczna jest tak zbudowana jakby budowa projekt powstawał na "żywioł": montujemy od dołu a później się zobaczy. I zobaczyło się - wymiana niektórych elementów jest możliwa dopiero po rozkręceniu kilku innych...
 
A czy są jakieś dowody nawet w postaci wspomnień konstruktorów stonki, że mogli inspirować się obcymi konstrukcjami? Stonka i ten Henschel wywodzą się z 1965 r. To chyba było dość powszechne nie tylko w PRL, by analizować obce konstrukcje maszyn, urządzeń, pojazdów, itd. oraz wykorzystywać nie tylko rozwiązania techniczne, ale wręcz wzorować się na wyglądzie już istniejących produktów (zachodni copyright za żelazną kurtyną raczej nie był wiążący).
Jak już spiskować to na całego - a co ;). To pewnie "nasi" byli na wspólnej wycieczce po dokumentację z madziarami, a oni od nas jeszcze malowanie zerżnęli :ROFL:

800px-MAV_M46-2001_ATI.jpg


Fot, ze strony https://hu.wikipedia.org/wiki/Fájl:MAV_M46-2001_ATI.jpg
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

Podobne wątki