• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Kolejowy półwysep helski i linia 213

Reakcje
3.568 30 0
"oddziały feldbahnu potrafiły ułożyć nawet kilkukilometrowy szlak w ciągu jednej doby" - biorąc pod uwagę okres I WŚ to się zgodzę. Wtedy to była nowoczesna technologia wykorzystywana masowo a co za tym idzie było dobre zaopatrzenie w części składowe. No a potem to powstały sieci kolei wąskotorowych ;).
A tu pozwolisz, że się nie zgodzę. Masowo i powszechnie używano przęseł patentowych także w 20-leciu międzywojennym, w czasie II w. św. i po 1945. Używano ich nawet w latach 50-tych (np. kolejki stosowane przy odgruzowywaniu miast, na wielkich placach budów itd.). Przenośne tory kolejek wąskotorowych, 600 mm i mniejsze, używano w wojsku i w cywilu, w trakcie np. przeróżnych prac ziemnych prowadzonych na szerszą skalę, w tym np. w trakcie budowy linii kolejowych, fortyfikacji, umocnień, lotnisk (na Helu, Niemcy wybudowali także lotnisko polowe). Używano ich doraźnie, w przemyśle, leśnictwie, rolnictwie, kopalniach torfu itd. tworząc czasowo istniejące odcinki torowisk, przekładane w ramach potrzeb, a pchane ręcznie koleby czy wagoniki ciągnięte końmi, były codziennością chyba każdej większej budowy. Pokusiłbym się nawet o stwierdzenie, że to doświadczenia I w. św. pozwoliły na większą skalę „docenić” patent Decauville'a i dopiero w miarę rozwoju transportu samochodowego, przenośne, wąskotorowe przęsła torowe straciły na znaczeniu, choć nawet w czasach nam współczesnych stosuj się je gdzieniegdzie. Wbrew obiegowej opinii, Wehrmacht w czasie II w. św. był oparty w dużej mierze na transporcie wykorzystującym konie, choć był uznawany ówcześnie za jedną z najbardziej zmechanizowanych armii świata.

W 20-leciu międzywojennym i w czasie II w. św. chyba każda armia miała jednostki saperów kolejowych (w tym Wojsko Polskie), którzy m.in. ćwiczyli się w wykorzystywaniu przenośnych przęseł torów kolejki wąskotorowej. W Niemczech, także np. oddziały RAD (Służby Pracy Rzeszy) szkoliły się i wykonywały różne prace, m.in. z wykorzystaniem tego typu przęseł. Do wybudowania odcinków torów w kierunku helskiej plaży, wcale nie były potrzebne oddziały wojskowe, równie dobrze mogła je ułożyć obrona cywilna czy zmuszona do pracy ludność, pod nadzorem wojska, a nawet osoby znającej się na tego typu pracach. W latach 1939 – 1945 na Helu dużo się działo, a fakt istnienia w tym miejscu wojskowej sieci wąskotorowej 600 mm. (nazwijmy ją „stałej”), tylko ułatwiał stosowanie patentowych przęseł i ich elementów, przechowywanych w magazynach, stosowanych przy budowie umocnień, bunkrów czy stanowisk bojowych, powstających także pod koniec wojny, w tym były takie, których nie ukończono (np. ciężki, trzykondygnacyjny schron przeciwlotniczy dla załóg okrętów, zdolny pomieścić 750 osób, ukończono tylko fundamenty i parter). Ponadto, chyba nikt nie ma wątpliwości, że skoro na Helu funkcjonowała wojskowa kolejka wąskotorowa, byli tam też żołnierze, przeszkoleni do jej utrzymania, napraw bieżących czy układania przenośnych przęseł, stosowanych w miarę potrzeb wojska (a o tym, że były tam takie przęsła, świadczą m.in. współczesne fotografie, od których rozpoczęła się dyskusja w temacie).

Osobiście, łatwiej mogę sobie wyobrazić, pchane czy ciągnione wagoniki i różne prowizoryczne koleby czy wózki, wyładowane wszelkim dobrem i sprzętem wojskowym, podstawiane na pomosty, gdzie uciekający, przenosili wszystko do zacumowanych jednostek, uczestniczących w ewakuacji. Trudniej mi sobie wyobrazić, transport tą drogą, na drugą stronę półwyspu, przez las, amunicji do działek pokładowych, czy armat okrętowych, bomb, torped czy paliwa, do wodnosamolotów czy okrętów wojennych, zwłaszcza w 1943 czy 1944, kiedy można było w miarę spokojnie (jeszcze) korzystać z infrastruktury portowej i baz po stronie zatoki gdańskiej, kiedy wody od strony otwartego morza były bardziej niebezpieczne i bardziej narażone na ataki np. radzieckich okrętów podwodnych floty bałtyckiej. Oczywiście, niczego wykluczyć nie można, temu, ogólnie historia, jest tak interesująca i kryjąca jeszcze wiele zagadek, na które brak jednoznacznych odpowiedzi.
 

Bolutek

Znany użytkownik
Reakcje
1.612 378 7
Chodzi wypłukany nasyp w Kuźnicy powódź z 1983 r. Widok na Gdynie po lewej stronie widać komin w Chyloni
Zobacz załącznik 1027094
Jak dobrze pamiętam, to nie była to powódź a skutki długotrwałego i olbrzymiego sztormu, w wyniku którego Półwysep został przerwany gdzieś na wysokości Chałup. Tam było najwęższe i nieosłonięte drzewami miejsce. Wtedy długo zastanawiano się nad odbudową linii i chyba??? o tym zadecydowały względy militarne...
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.347 58 3
Jak dobrze pamiętam, to nie była to powódź a skutki długotrwałego i olbrzymiego sztormu, w wyniku którego Półwysep został przerwany gdzieś na wysokości Chałup. Tam było najwęższe i nieosłonięte drzewami miejsce. Wtedy długo zastanawiano się nad odbudową linii i chyba??? o tym zadecydowały względy militarne...
Jak najbardziej się zgadza sztorm spowodował przelanie się wód z Bałtyku do zatoki w miejscu gdzie teraz jest zespół boisk sportowych. W tle widać tory i bramkę z boiska.
Jeszcze fotografia z za drogi widok na przystanek PKS na "Syberii" w prawo Jastarnia. Fotografia pochodzi z Kosycarz Foto Press
Kuż 2.jpg
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.318 135 0
Tylko jeśli to jest Kuźnicka Syberia to w prawo rzeczywiście jest do Jastarni a w lewo do Kuźnicy. Więc do Chałup to jeszcze z 7-8 km. A zatem mogło przerwać półwysep tu oraz w Chałupach? Półwysep został przerwany gdzieś na wysokości Chałup. Tam było najwęższe i nieosłonięte drzewami miejsce.
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.347 58 3
Nawiązując do postu nr #2.798 którym załączyłem link jak oszpecono budynek stacji we Władysławowie klimatyzatorami, potem jeszcze w Gazecie Wyborczej opisano tą sama sytuacje z Jastarnią https://trojmiasto.wyborcza.pl/troj...niszcza-kolejny-modernizowany-dworzec-na.html to budynki stacyjne w Kużnicy i na Helu projektował ktoś myślący, ponieważ udało mu się wygospodarować miejsce wewnątrz budynku na klimatyzację.
Za drzwiami właśnie znajduje się pomieszczenie klimatyzatorów.
Kuź 1.jpg


I jeszcze dwa zdjęcia o poranku
Kuź 3.jpg
Kuź 2.jpg
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.480 119 86
Kiedyś kształcono Architektów. Dzisiaj z Uczelni wychodzą "architekci". Oczywiście jak zawsze są też wyjątki ;)
Jest jeszcze jedna sprawa (wyszło to w rozmowie z Architektem) - otóż Ci na "5" zakładają firmy prywatne, Ci z "3" idą pracować do Urzędów. Zgadnijcie kto ma większy wpływ na ogólne roztrzygnięcia przestrzeni architektonicznej...
 
Ostatnio edytowane:
Reakcje
1 0 0
Na pewno. Wagon z nowej serii, klasy Y (typ 104A), budowany od pierwszej więcej połowy lat 60., a oznaczenia jeszcze III-epokowe, więc sprzed 1968-69. To zdjęcie już zresztą na forum chyba niedawno było...
Na zdjęciu widać pięć przedziałów pierwszej klasy, a wagon 104A miał ich tylko cztery. Sądzę, że uwieczniony na fotce został wagon pierwszej klasy, typu 112Ad produkowany w HCP od 1967 roku.
 

t_domagalski

Znany użytkownik
Reakcje
1.422 19 9
...budynki stacyjne w Kużnicy i na Helu projektował ktoś myślący, ponieważ udało mu się wygospodarować miejsce wewnątrz budynku na klimatyzację.
Za drzwiami właśnie znajduje się pomieszczenie klimatyzatorów.
Piszecie wszyscy o "klimatyzatorach", ale podejrzewam, że to są pompy ciepła, stawiane już zgodnie z nowymi dyrektywami UE. Gdyby nie te przepisy, to budynki wciąż mogłyby być ogrzewane np. gazem i nie zostałyby oszpecone tymi urządzeniami.
 

Szwed1978

Znany użytkownik
Reakcje
5.347 58 3
Piszecie wszyscy o "klimatyzatorach", ale podejrzewam, że to są pompy ciepła, stawiane już zgodnie z nowymi dyrektywami UE. Gdyby nie te przepisy, to budynki wciąż mogłyby być ogrzewane np. gazem i nie zostałyby oszpecone tymi urządzeniami.
To są klimatyzatory. Przy budowie dworca w Jastarnia maczałem palce i dobrze współpracuje się z firmą i kierownikiem budowy. A jeżeli chodzi o Kuźnice to znam inspektorów nadzoru i wiem że to są klimatyzatory. Ogrzewanie jest gazowe.
 

Harry Potter

Znany użytkownik
Reakcje
2.628 75 6

Podobne wątki