Kiedyś musiał przyjść ten moment, że zacznę komponowac skład lokalnego pociągu (najlepiej do już zrobionego Oi2) oparty o boczniaki. Firmowe wagony Marklina produkowane są z jednej formy zarówno w wersji z budką hamulcowego jak i bez niej - z jednej formy i oparte o to samo podwozie. Te bez mają tylko drabiny na końcach - co w Polsce zdarzało się chyba rzadko i niestety skutkuje otworami po zdemontowaniu tych drabin, które trzeba zaślepić a szlifuje się potem to wszystko dość słabo bo nie ma miejsca miedzy atrapami poręczy i innych elementów. Wagony te występują w wersji z podniesioną środkową częścią dachu (jak u Marklina) albo z dachem jednolitym - taką wersję też postanowiłem spróbować zrobić. Zabawa zaczyna sie tradycyjnie od destrukcji (Wamod, zmywanie napisów). Jeden przerabiam na taki bez podniesionej części środkowej. Na razie praca wygląda tak:
To ostatnie zdjęcie prowokuje do tego żey kiedyś zrobić też boczniaka 4 osiowego.
To ostatnie zdjęcie prowokuje do tego żey kiedyś zrobić też boczniaka 4 osiowego.
- 1
- 3
- Pokaż wszystkie