...Mnie zastanawia ten wagon bez lakieru w tle...
Tymczasem kończę mały upgrade jednego z moich ukochanych diesli (sesyjka już za chwileczkę, już za momencik...) i w tzw. międzyczasie rozłożyłem S200 z zamiarem, jak to zwykle w Łodzi, przebicia numerów silnika, cofnięcia licznika... Aj, miałem tego nie zdradzać... No w każdym bądź razie ceglasty owad dostanie za chwilkę nowe oczka, nowe kolorki i parę drobiazgów .