Jak cofnę się pamięcią do przełomu lat 70 i 80-tych, to tablice kierunkowe pamiętam głównie z pociągów dalekobieżnych. Wisiały zwykle tak co 2 - 3 wagon. Jak pociąg był dzielony, np. część wagonów jechała do Szklarskiej, a część do Kudowy, to wtedy tablice zawsze wisiały na obu wagonach sąsiadujących z miejscem podziału składu, żeby ludzie wiedzili, gdzie wsiadać, a gdzie już nie.
Na pociągach lokalnych to jak była jedna tablica kierunkowa na cały skład, to było dobrze. Miejscowi i tak wiedzili, który pociąg dokąd jedzie...
Ale na wagonach bagażowych też nie przypominam sobie tablic...