Mój ZNTK ZNTK Gdynia

[dgajus]

Waloryzacja ostoi - rdza i zacieki.
Wagon stoi w przysłowiowych krzakach, zatem i rdza się powinna pojawić. Rdzę wykonałem wklepując w ostoję mieszaninę farby brązowej, czarnej z dodatkiem lakieru matowego i pokrywając ją póki jeszcze była mokra pastelami: zieloną, rudą, brązową, czarną - w zależności jaki efekt chcemy wykonać.

Pozostałe prace i szczegółowe detale.
W ostoi od strony wejścia zostały usunięte stopnie manewrowe, gdyż tam ich w tradycyjnym stylu być nie powinno, zastąpiono je takimi wydzierganymi we własnym zakresie. Oczywiście stopnie to metalowa rama z deskami. Zamocowano sprzęgi, przewody powietrzne, barierki przy stopniach oraz na pomoście (przymusowo dodatek rdzy, który dodaje lat temu wagonowi). Zamontowano komin (też własne dzierganie).

Finisz.
Budowa pochłonęła starą, nieużywaną piko-wską węglarkę (nie wnikam w kwestię podwozia, bo i tak nie będzie jego widać) oraz ok. 60 roboczo - godzin. Koszt w zasadzie żaden. Do szczęścia brakuje kalek, ale czy takowe gdzieś dostanę i czy jest sens ich kładzenia, skoro czas na tym wagonie zrobił swoje ...

 

[Zbigniew Gałczyński]

Ciekawie wyglądający wagon Darku
Jeżeli zrobiłeś tak mocno zardzewiałą ramę wagonu ( co ma odwzorowywać już długi postój ) to wydaje mi się ,że przewód powietrzny układu hamulcowego też nie powinien być odwzorowany - co najwyżej rurki z kurkami.
Widywałem też takie wagony bez kompletnych , lub częściowo zdemontowanych urządzeń pociągowych ( hak itp. )
Ale to tylko takie moje spostrzeżenia - Ty Darku masz taką wizję finalną wagonu.
Ogólnie fajna praca i ciekawy model , no i dobry temat na doskonalenie warsztatu modelarskiego.
Pozdrawiam serdecznie

 

[dgajus]

Ciekawie wyglądający wagon Darku
Jeżeli zrobiłeś tak mocno zardzewiałą ramę wagonu ( co ma odwzorowywać już długi postój ) to wydaje mi się ,że przewód powietrzny układu hamulcowego też nie powinien być odwzorowany - co najwyżej rurki z kurkami.
Widywałem też takie wagony bez kompletnych , lub częściowo zdemontowanych urządzeń pociągowych ( hak itp. )
Ale to tylko takie moje spostrzeżenia - Ty Darku masz taką wizję finalną wagonu.
Ogólnie fajna praca i ciekawy model , no i dobry temat na doskonalenie warsztatu modelarskiego.
Pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za opinię - każde uwagi mile widziane. Widziałem zdjęcia takich wagonów jeszcze z przewodami powietrznymi, zaś komin był już w rozsypce. Nie wiem czy jest na to jakaś reguła. Chciałem jednak, aby trochę tych szczegółów pozostało. Inspiracją było poniższe zdjęcie zaczerpnięte z internetu.

 

[Zbigniew Gałczyński]

Zdjęcie za tysiąc słów faktycznie jeszcze z przewodem powietrznym.
Fajnie na zdjęciu widać daty napraw.

 

[Spacerowicz]

Darku... czy ramki okien nie są za bardzo "świeże" w porównaniu z resztą stolarki?
Piękny model.

 

[dgajus]

Odnośnie ram okiennych: jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma. Aby wykonać filigranowe ramy okienne potrzebna jest praca lasera - na tę chwilę niemożliwe do wykonania, rozmyślam, aby w przyszłości je zmienić i wtedy dodatkowo przybrudzić. Dodatkowo też już wiem, że kominek jest nieco przeskalowany - również będzie do poprawy.
Kiedy samodzielnie budujesz model, po jego ukończeniu wyciągasz wnioski: co zrobiłeś źle, co byś poprawił. Dodam, że obiektyw aparatu jest tutaj idealny do wyciągania błędów. Ludzkie oko pewnych mankamentów nie wyciągnie.

 

[Spacerowicz]

Wiadomo jak jest.
Miałem na myśli właśnie takie delikatne przybrudzenie tego białego koloru.
Noc daje moc

 

[Bernard Sobczyk]

Wagon wygląda git. Budowano je na wszystkich typach podwozi dostępnych na PKP.
PS. Kominek może być ciut mniejszy

 

[dgajus]

Waloryzacja dla ... pracowników kolei
SP42-071 (PIKO 59464)

SM42-593 (PIKO 59463)

 

[Podem]

Wspaniale. Czekam na nie z utęsknieniem

 

[bladziej]

Tak, tak czekamy

 

[dgajus]

Wracam jeszcze do wagonu ZNTK Lubań Śląski. Komin zdecydowanie był przeskalowany i nie na swoim miejscu (powinien być przesunięty wobec okna), zatem powstała jego poprawiona wersja. Jakimś cudem z rozpędu powstał kolejny wagon ...

 

[Remaj12]

Jakimś cudem z rozpędu powstał kolejny wagon ...

Darku , tylko za bardzo się nie rozpędzaj ! Zabraknie Ci bocznicy ...

 

[Spacerowicz]

Aż miło wzrok zawiesić... Pięknie się prezentują
W oko "zakuła" mnie klamka. Czy nie jest aby kapkę za długa?

 

[dgajus]

SP42-118 (Piko 59477)

EU07-527 (Schlesienmodelle)
Model trudny do waloryzacji z uwagi na masę drobnych elementów, które potrafią w niespodziewanej chwili odpaść (zderzaki, barierki, stopnie, sprzęgi).

Próba odtworzenia nacieku brudu na przednią szybę - zgodnie z oryginałem, zaś poręcze, hmm ...

PKP Energetyka (Robo) - poprawka waloryzacji wykonanej przez nieznanego mi waloryzanta. Zamontowano firaneczki na niewidocznym sznurku.

 

[dgajus]

Do kompletu do SP42-118 z powyższego postu chojnicki zestaw wagonów piętrowych BHP (Rivarossi HRS 4229).

W miarę dość czysta, z naniesionym lekkim pyłem Cysterna Zans GATX. Numer katalogowy nieznany.
Obejrzałem sporo filmów na kanale youtube z tymi cysternami i stwierdzam, że są to chyba najczystsze wagony.

 

[dgajus]

Na warsztat trafił przedstawiciel Braci Mniejszych TT (Lorenz Modellbahn 33152), V epoka.
Ależ to delikatne ...

 

[dgajus]

Tymczasem na warsztacie ...

... szczegóły w formie fotorelacji - wkrótce

 

[dgajus]

Zgodnie z zapowiedzą na warsztat trafił dość mocno eksploatowany na makiecie modułowej, model z 2012 roku ST44-717 (Roco 72707). Był to czas, kiedy moja waloryzacja dopiero „raczkowała” i po tych kilku latach stwierdziłem, że czas już na jej „odświeżenie”.

Pierwsze co mi się zawsze w tym modelu nie podobało to siatka nad wentylatorem wraz z atrapą wentylatora oraz zderzaki.
W ruch poszła ręczna mini wiertarka z wiertłem Ø 1 mm. Zostały nawiercone otwory po obwodzie siatki w celu jej łatwiejszego usunięcia.

Po kilkunastu minutach atrapa siatki poddała się, mocniejsze uderzenie spowodowało oddzielenie się jej od budy.
W ruch poszedł mały półokrągły pilnik iglak, którym to wyrównałem pozostałości po nawiercaniu.

Przyszedł moment na pierwszą przymiarkę siatki wentylatora - produkt KLUBA.

Siatka pasuje wręcz idealnie, nie wychodzi poza obrys.

Kolejnym elementem do zamontowania jest wentylator, a w zasadzie to jego łopaty.
Moim założeniem był montaż łopat w taki sposób, aby były one ruchome. Rozważałem nawet napęd w wersji elektrycznej, ale nie znalazłem odpowiedniego napędu (silniczka), który by się zmieścił w środku (miejsce zajmuje już dekoder i głośnik z komorą rezonansową) oraz taki, aby obracał łopaty w miarę realistycznie - w miarę wolno dla oka. Wersja z ilością obrotów jak w śmigłowcu mnie nie interesowała.
Zdecydowałem, że łopaty będą się obracały swobodnie, na skutek podmuchu przez ciekawskiego podglądacza.
Jeżeli chcemy uzyskać taki efekt, trzeba się troszkę nagimnastykować. KLUBA w zestawie wentylator-siatka dokłada również blaszkę z otworem na trzpień. W otwór włożyłem trzpień o średnicy 0,5 mm i długości 10 mm, od spodu zagiąłem na długość 5 mm pod kątem 90 st. i podkleiłem klejem w celu stabilizacji. Blaszkę zamocowałem - również na klej - do zatrzasków od atrapy wentylatora. W górnej części trzpienia nałożyłem kroplę kleju, aby łopaty nie wypadły podczas montażu, czy późniejszego intensywnego obracania się.

Całość przymierzyłem i wstępnie przykleiłem od spodu do budy.

Na tym etapie pojawił się pierwszy problem, polegający na tym, że łopaty, aby się swobodnie obracały muszą być ustawione pod odpowiednim kątem. Wygięcie ich spowodowało, że zmniejszyła się odległość łopat od krawędzi otworu, co skutkowało ich zatrzymywaniem się. Poszedłem tutaj na kompromis. Nie chciałem poszerzać otworu, żeby nie przesadzić, więc trochę obniżyłem wiatrak względem siatki.
Po kilku próbach udało się znaleźć punkt zaczepienia, podkleiłem wszystkie elementy, zostawiłem do wyschnięcia i przy pomocy aerografu pomalowałem na czarno.

W między czasie gdy farba na wentylatorze schła zabrałem się za wydzierganie i montaż wsporników (poręczy) dla manewrowego. Zdemontowałem element z czołownicy, w ruch poszła mini wiertarka ręczna z wiertłem Ø 0,5 mm i wywierciłem dwa otwory. Poręcze wykonałem z drutu Ø 0,5 mm, pomalowałem białą farbą z aerografu.

Następnym etapem była wymiana zderzaków.
Odciąłem ostrym skalpelem te elementy zderzaków, które pozostały, wyrównałem iglakiem i rozwierciłem otwory najpierw wiertłem Ø 1 mm, następnie Ø 2 mm pod zderzaki mosiężne od KLUBY.

Jednocześnie przygotowałem z zestawu od OSTBAHN'a blachy nad zderzakami i tarcze pod zderzakowe. Pomalowane wstępnie podkładem, następnie czarną farbą matową, przykleiłem w odpowiednie miejsca.
Zdemontowałem zestawy kołowe z wózków, wymieniłem gumki przyczepnościowe, pomalowałem czarno-brązową mieszaniną farb od czoła, naniosłem paski kontrolne.

Poprawiłem waloryzację na dachu, na wózkach i na zgarniaczach, naniosłem imitację smaru na zderzakach, elementy poskładałem. O dziwo czas jest łaskawy dla węży powietrznych na wózkach. Efekt końcowy poniżej. Model przeznaczony do ciężkiej pracy na makiecie modułowej; Eaos-y, Eanos-y już czekają.

 

[Gagar358]

Doceniam wykonaną pracę i do tego szybkie tempo. Ale, że w życiu nic nie jest idealne, to do tej "łyżki miodu" pozwolę sobie dorzucić łyżeczkę … konstruktywnych uwag.
Jeżeli chodzi o wentylator, to na końcowym zdjęciu z wentylatorem i zamontowaną siatką, widać jakby wentylator był dość wyraźnie nie na środku. Wiem, że zdjęcie nie jest centralnie z góry, jednak wydaje się, że to nie jest jedyny powód tak dużego przesunięcia. Być może jest to wynikiem obniżenia wiatraka względem siatki ale chyba nie tylko.
Druga sprawa to uchwyty dla manewrowego - są one zbyt długie (wysokie) oraz za szeroko rozmieszczone, tzn. zbyt blisko krawędzi a za daleko od obudów reflektorów (wiader).
Co do zderzaków, to są one za płytko osadzone, tak jakby nie zostały do końca dopchnięte do płaszczyzny gniazd i wyraźnie widać część trzpienia, który powinien być całkowicie schowany. Przyznam, że to jest już dosyć dziwne - czemu tak to zostawiłeś? Poniżej jedno ze zdjęć, na którym dobrze to widać (miejsce zaznaczone żółtym kółkiem).

Natomiast jeszcze co do uchwytów manewrowego to zwróciłem uwagę, że ładnie pionowo udało Ci się je ustawić, co widać na zdjęciu czoła. Ciekawe czy przy pomocy czegoś je ustawiałeś czy raczej tylko "na oko" a następnie, jak się domyślam, wkleiłeś. Pozdrawiam.