Nie za bardzo mam się czym pochwalić, ale zakupy były. Pokrętełka od
@Ranger z dedykacją.
Bondzik bardzo poszukuje i potrzebuje hajsiku. "No gdzie jest mój milioł??? Tylko tyle wygrałem? A właściwie, to wygrzebałem Mikotowi z puszki z drobnymi na kanapki."
Działamy dalej z parowozem.
Coś nam się sfajczyło... Dym buchnął i śmierdziało! Bondzik wtedy sapnął: "No i hajsik znowu poszedł z dymem!"
Bondzik zaklnął po rosyjsku "Czyżby pabieda? Na razie jeździmy w analogu".
Wzmocniony stabilizator.
PS. Zanim podłączę pod dekoder od
@Elvis dokładnie sprawdzę wszystkie połączenia, żeby nie było tak, jak "z tym czymś", co Bondzik sfajczył. Nawet nie sprawdził napięcia, tylko włączył prąd.