Kolekcja Wesołe przypadki MIKOTA 1

[MIKOT 1]

Kaczutka szuka swoich milionów.

Dzisiaj zwaloryzowałem igreki Piko. Były już trochę podniszczone.

Wyszło fajnie.

Porównanie z czystym wagonem.

 

[Andrzej Harassek]

Porównanie z czystym wagonem.

Mnie się bardziej podobają czyste - no ale to kwestia gustu. Ale niezależnie od gustu, to światła sygnałów końca pociągu powinny być czyste.

 

[Jacek765]

Wyszło ciekawie. Owszem pamiętam też dość brudne wagony w epoce IV ale niezwykle rzadko były aż tak wybrudzone. Jak tak wyglądały to raczej odstawione w krzaki. Wagony w czasie eksploatacji były mimo wszystko myte. Czyli ściany boczne i czołowe po bokach do wysokości ściany bocznej. Dachy i górne części ściany czołowej były rzeczywiście brudne. Podobnie podwozia. Oczywiście nie zawsze czyszczono wagony regularnie a szczególnie zimą przy trzaskającym mrozie. Jest na tym forum wielu kolegów którzy patynują swoje i nie tylko modele i często używają tej patyny nadmiernie. Nie jest łatwo z tym wycelować szczególnie jeśli się kolej obserwuje okazjonalnie. Ja to mam na codzień i moje obserwacje wskazują że większość taboru ma średnią i lekką patynę. Owszem w epoce IV jeszcze eksploatowano parowozy jednak nie powodowały one aż tak dużego zabrudzenia wagonów jak się niektórym wydaje. Bardziej brudziły elektrowozy które miały miedziane okładziny ślizgów pantografów pokryte smarem grafitowym. Czasami drobinki smaru leciały na dach pierwszego wagonu. Natomiast w czasie deszczu z sieci i pantografu leciała na dach wagonu brudna deszczówka w kolorze rdzawym. Nie wiem dlaczego bo to nie były drobinki żelaza. Raczej starta miedź i spalony smar.

 

[MIKOT 1]

Mnie się bardziej podobają czyste - no ale to kwestia gustu. Ale niezależnie od gustu, to światła sygnałów końca pociągu powinny być czyste.

Dobrze, oczyszczę je.

Wyszło ciekawie. Owszem pamiętam też dość brudne wagony w epoce IV ale niezwykle rzadko były aż tak wybrudzone. Jak tak wyglądały to raczej odstawione w krzaki. Wagony w czasie eksploatacji były mimo wszystko myte. Czyli ściany boczne i czołowe po bokach do wysokości ściany bocznej. Dachy i górne części ściany czołowej były rzeczywiście brudne. Podobnie podwozia. Oczywiście nie zawsze czyszczono wagony regularnie a szczególnie zimą przy trzaskającym mrozie. Jest na tym forum wielu kolegów którzy patynują swoje i nie tylko modele i często używają tej patyny nadmiernie. Nie jest łatwo z tym wycelować szczególnie jeśli się kolej obserwuje okazjonalnie. Ja to mam na codzień i moje obserwacje wskazują że większość taboru ma średnią i lekką patynę. Owszem w epoce IV jeszcze eksploatowano parowozy jednak nie powodowały one aż tak dużego zabrudzenia wagonów jak się niektórym wydaje. Bardziej brudziły elektrowozy które miały miedziane okładziny ślizgów pantografów pokryte smarem grafitowym. Czasami drobinki smaru leciały na dach pierwszego wagonu. Natomiast w czasie deszczu z sieci i pantografu leciała na dach wagonu brudna deszczówka w kolorze rdzawym. Nie wiem dlaczego bo to nie były drobinki żelaza. Raczej starta miedź i spalony smar.

Jacku, specjalnie je tak bardzo wybrudziłem, żeby zakryć drobne ryski i skazy, które powstały w wyniku zabawy. Udało się, nie widać ich.
Inne wagony nie będą patynowane lub będą delikatnie przybrudzone, tak, jak piszesz.

 

[Jacek765]

Ok teraz jest to dla mnie zrozumiałe. Ale brawo za trafione brudzenie tarcz zderzakowych. A wagony mogą swoim wyglądem pasować do przełomu Lutego i Marca .

 

[MIKOT 1]

Żeby nie było, że ja nic nie kupuję. A co, kupiłem sobie części na parowoziki BR 36 i BR 37 i kółeczka bezgumkowe do SU46 (miały być czerwone, ale przyszły czarne). Kaczutka się cieszy, że w ogóle coś przyszło, bo jak tak dalej pójdzie, to będziemy kupować kolejki w Składnicy Harcerskiej...
A reszty mi zostało od cholery...

Full serwis no, na bogato! Chciałem tylko kominy, ale obligatoryjnie dostaję wyposażenie na kotły. Jak zbuduję makietę, to będę miał w parowozowni taki ten, pierdzielnik ze złomu.

PS. A tak na oko, to zbieramy na OKo1, ale cosik mało.

 

[FENIX]

a było kupować model z metalowymi kołami i metalowymi wiązarami
https://allegro.pl/oferta/oko1-15-fleischmann-sound-10815985505

 

[MIKOT 1]

Ooo!!! Przepraszam bardzo, to tylko Märklin i Trix! Powoli w tym kierunku zmierzam.

 

[Jacek765]

Żeby nie było, że ja nic nie kupuję. A co, kupiłem sobie części na parowoziki BR 36 i BR 37 i kółeczka bezgumkowe do SU46 (miały być czerwone, ale przyszły czarne). Kaczutka się cieszy, że w ogóle coś przyszło, bo jak tak dalej pójdzie, to będziemy kupować kolejki w Składnicy Harcerskiej...
A reszty mi zostało od cholery...
Zobacz załącznik 843997
Full serwis no, na bogato! Chciałem tylko kominy, ale obligatoryjnie dostaję wyposażenie na kotły. Jak zbuduję makietę, to będę miał w parowozowni taki ten, pierdzielnik ze złomu.
Zobacz załącznik 843998
PS. A tak na oko, to zbieramy na OKo1, ale cosik mało.

No i teraz wiadomo na co poszły te milioły od pluszaków.

 

[MIKOT 1]

Na uciechy. Tańce, hulanki, swawole... My z Niedźwiedziem Nadłowczym nic z tego nie mamy. My tylko pracujemy na podatki.

 

[MIKOT 1]

Goście się dorwali do dopalarki no i takie skutki. Zamiast budować modele, to naprawiam katastrofy.

Kółka wymieniłem, bo się stopiły.
"No bo jechaliśmy no i się stopiły. Na dopalarce jechaliśmy."

Tak wygląda jeden zestaw części do BR 37. Czego tutaj nie ma...

 

[Jacek765]

Bo w modelach kół się nie zdejmuje z osi palnikiem.
Lepiej do tego użyć ściągacza choćby czegoś takiego.

Albo wybijaniem na naciętej blasze.

 

[Jacek765]

Tak wygląda jeden zestaw części do BR 37. Czego tutaj nie ma...
Zobacz załącznik 844430

Wiem czego reszty lokomotywy

 

[MIKOT 1]

Jacku, to bardzo cenna rada, ale to nie było ściąganie koła, to było palenie gumy.
Nie panujemy już nad tym, co robią bęcwały w domu, kiedy nas nie ma.

 

[MIKOT 1]

No, wreszcie naprawiłem to, co Niedźwiedź mi upitolił. Zostały do doklejenia odbłyśniki, szybki, ramki i montaż tendra. Zrobiłem jeszcze raz to samo, ale dużo lepiej. Wiele razy trenowałem składanie lamp i lutowanie diód. Mam nadzieję, że w niedzielę skończę moją Peemkę. Trzymajcie kciuki!

 

[MIKOT 1]

Niedźwiedź prawdę mówił o anodach i katodach. Część diód przylutowałem odwrotnie i wyszło śmiesznie.

Teraz, jak widać na filmie wszystko jest prawidłowo.

Wyfrezowałem ciężarki.

Bondzik się drapie po łebku jak to teraz wszystko upchnąć do środeczka?

 

[FENIX]

doceniam ,podziwiam i z autopsji współczuje zarazem

 

[Elvis]

Patrząc na Twój film przypominają mi się czasy, tak sprzed dziesięciu lat. Już tak nie robię, bo za duże koszty ponosiłem. Jakoś te kabelki same lgną do torów pod napięciem.

 

[MIKOT 1]

No lgną! Głupio byłoby spalić Twój dekoder.

 

[MIKOT 1]

Drżyjcie! Już kończę, ale to długo trwa...
Co jeszcze muszę zrobić? Skończyć! Następnym razem pójdzie łatwiej, już wiem, gdzie nie spieprzyć.