• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Wagony osobowe typu Bi, Ci, Ciy, BCiy, Oy (dwu i trzyosiowe)

maniek2820

Znany użytkownik
Reakcje
12 1 0
teraz jaśniej ......rzeczywiście po stronie Służewca przemysłowego istniał rozległy układ bocznic łączący różne zakłady jakieś 6-8 lat temu w krzakach w okolicach ulic KŁOBUCKIEJ można było dostrzec wraki wagonów towarowych
 

Generał

Znany użytkownik
Reakcje
806 5 0
Rzeczywiście to nie Łopuszańska. Zle miałem te zdjęcia opisane. Zrobione zostały w okolicach Warszawy Służewiec i widać je było z wiaduktu na Marynarskiej/Sasanki.
 

Jarząbek

Znany użytkownik
Reakcje
1.590 73 0
W rejonie ul. Taborowej były swego czasu trzy bocznice, jeszcze chyba tor przechodzi przez jezdnię. Przez ostatnie 10 lat tam bywałem b. często. Żadnych wagonów na tych bocznicach nie widziałem.
Chyba to było jeszcze w ... ubiegłym wieku.... to i parowozy przy st. Okęcie stały.[DOUBLEPOST=1384379542][/DOUBLEPOST]
Czy na wagonach z Lalki były takie napisy ?
Tak.
 

maniek2820

Znany użytkownik
Reakcje
12 1 0
W rejonie ul. Taborowej były swego czasu trzy bocznice, jeszcze chyba tor przechodzi przez jezdnię. Przez ostatnie 10 lat tam bywałem b. często. Żadnych wagonów na tych bocznicach nie widziałem.
Chyba to było jeszcze w ... ubiegłym wieku.... to i parowozy przy st. Okęcie stały.[DOUBLEPOST=1384379542][/DOUBLEPOST]

Tak.
teraz nie ma co dyskutować ,fotki nie mam,,,,,ale była platforma w krzakach przy płocie ORAZ CYSTERNA po prawej stronie skręcając z Kłobuckiej w Taborową .Wtedy mocno zapuszczone miejsce rok 2006-CODZIENNIE tam przejeżdżałem,Ale nie zaśmiecajmy wątku
 

tcy

Znany użytkownik
Reakcje
65 0 0
tkt48_2.JPG

Kolejna fotka z eBay, podobny motyw, tym razem bez opisu. Ale wygląda na to, że miejsce i czas powstania są podobne jak zdjęcia wyżej.
 

Krzysztof Koj

Znany użytkownik
Reakcje
635 3 1
Proponuję zwrócić się z tymi pytaniami bezpośrednio do producenta wspomnianych kalkomanii.
Myślę, że ktoś, kto profesjonalnie (czyt. zarobkowo) oferuje tego rodzaju kalkomanie, powinien chyba wiedzieć najlepiej, do oznakowania jakich wagonów je wykonał, tym bardziej, że kalkomanie te zawierają konkretne dane, jak np. numery wagonów, a nawet daty napraw okresowych...
 

Krzysztof Koj

Znany użytkownik
Reakcje
635 3 1
No proszę ! Szybko i solidnie, a co najważniejsze... precyzyjnie.
Bardzo lubię takie konkretne odpowiedzi. Niewielu jest już dzisiaj takich producentów... ;).

Ja również pozwoliłem sobie zerknąć na numery wagonów z tej kalkomanii i zanim jeszcze zacząłem cokolwiek sprawdzać, moją uwagę zwrócił fakt, że wszystkie numery inwentarzowe tych wagonów serii Bi są bardzo wysokie, powiedziałbym nawet zbyt wysokie!
Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że pamiętałem dobrze: najwyższy numer inwentarzowy, jaki nadano na PKP w roku 1968 wagonowi serii Bi, to 50 51 24-20 598-8.

Tak więc, z 8 numerów wykonanych na kalkomanii, tylko jeden w ogóle istniał na PKP ! Co ciekawe, producent tej kalkomanii umieścił an niej np. numer wagonu 20 51 24-20 599-4, a więc tylko "o jeden numer za daleko" :). Przez chwię myślałem nawet, że to nie jest przypadek, i że producent tych kalkomanii postanowił sobie z nas wszystkich zażartować, ale ostatecznie uważam, że nie należy tego faktu przeceniać.

Pozostało więc sprawdzić jeszcze, coż to za wagon PKP serii Bi krył się pod numerem 50 51 24-20 555-8.
Okazuje się, że rzeczywiście był to "Donnerbüchsen", zbudowany przez Westwaggon w Deutz k/ Kolonii, w roku 1930. Wagon ten został przyjęty na inwentarz PKP po roku 1945, z niemieckim oznaczeniem 36881 BCi, co jednoznacznie wzkazuje na fakt, że był to wagon niemieckiego typu BCi-29.
Na PKP wagon ten (prawdopodobnie ze względu na zniszczone wyposażenie lub brak wyposażenia wnętrza) odbudowany został jako wagon klasy 3 i otrzymał oznaczenie serii Ci, a w roku 1956 stał się "automatycznie" wagonem klasy 2, serii Bi.
Najważniejsze i chyba najśmieszniejsze w całej tej historii jest to, że wagony typu BCi-29, a więc również wagon PKP o numerze 50 51 24-20 555-8, miały pomosty otwarte, a nie zamknięte :).
No i właśnie tak przedstawia się "wiarygodność" tych kalkomanii...
 
Ostatnio edytowane:

Alex D

Znany użytkownik
Reakcje
310 2 0
Podsumowując.
Numer 50 51 24-20 555-8 odnosi się do wagonu z otwartymi pomostami 2/3. Czyli rozmieszczenie kalkomanii tak jak na wagonie ze strony 6 tego wątku zdjęcie ST44 z Bi oraz TY z Bi.
Niestety wyboru kalkomanii PKP zbyt dużego nie ma.
 

Grzeju

Aktywny użytkownik
Reakcje
22 0 0
Przeglądam ten wątek z wielkim zaciekawieniem, ale ze nie dysponuję wiedzą i zdjęciami jak koledzy, się do tej pory nie udzielałem.
W związku z podjętym ostatnio wątkiem kalkomanii, chciałbym tylko podzielić się informacja jaką posiadam na ten temat. Mianowicie, z tego co mi wiadomo, to sprzedawca znany jako Allegratka, nie ma zielonego pojęcia o tym co sprzedaje. Sprzedaje on kalkomanie opisów wagonów i pojazdów, przygotowanych przez wiele innych (często nieznanych mu) osób. Odbywa się to na zasadzie: Ja tobie wydrukuje kilka sztuk za darmo, a ty mi oddajesz prawa do opracowania. Potem wydawane są kalkomanie z enigmatycznymi opisami, bo tylko autor (nie sprzedawca) , tak naprawdę wie, do czego opracował opisy. Zasłyszałem nawet taka informację, że niektóre "opracowania" są specjalnie opracowane błędnie... dla frajerów. Działa to na zasadzie: z tej kalkomanii wezmę tą część, z tamtej TĄ część, a ostatnią z jeszcze innej... i wtedy będzie to prawidłowy opis...

Żeby nie zostać osądzonym o jakąś zawiść, czy coś w tym stylu, chciałbym dodać, że sam wiele razy korzystałem z kalkomanii tego producenta i są one naprawdę dobrej jakości. Należy tylko zachować czujność (jak ta z powyższych postów) i nie brać w ciemno niektórych opracowań.
 

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
1.005 1 0
Tylko jedna uwaga panowie.
Trzeba sprawdzić numery na obrazku kalki na stronie Alegratki z tymi, które są rzeczywiście na kalce. Ja miałem w kilku przypadkach, że się różniły np. jedną cyfrą.
 

Alex D

Znany użytkownik
Reakcje
310 2 0
Zasłyszałem nawet taka informację, że niektóre "opracowania" są specjalnie opracowane błędnie... dla frajerów. Działa to na zasadzie: z tej kalkomanii wezmę tą część, z tamtej TĄ część, a ostatnią z jeszcze innej... i wtedy będzie to prawidłowy opis...
Tylko po co?[DOUBLEPOST=1385108981][/DOUBLEPOST]
Tylko jedna uwaga panowie.
Trzeba sprawdzić numery na obrazku kalki na stronie Alegratki z tymi, które są rzeczywiście na kalce. Ja miałem w kilku przypadkach, że się różniły np. jedną cyfrą.
Czyli jest szansa, że na sprzedanej kalce będą właściwe numery?
 

Podobne wątki