A najbardziej dziwią mnie stwierdzenia Kolegi Tomasza, przecież znającego się na wagonach !
Prześledźcie jeszcze raz ten wątek od początku i znajdziecie takie i podobne wagony.
Te "rosyjskie" czy też "badeńskie" pochodzenie, to nic innego - tylko jak również wcześniej o tym pisałem, zmyłka spowodowana przerobionymi lub całkowicie nowymi dachami, i już mamy zupełnie inny tajemniczy klimat!
Dlatego też, jeśli można, polecałbym miłośnikom modeli w III epoce (lub nawet początku IV-tej) spróbowanie wykonania w niektórych wagonach - nowych dachów, w miejsce tych co mają świetliki, a zobaczycie jaki nowy-stary klimacik wprowadzicie.
Wykonanie nowych, bo zawsze można powrócić do oryginału modelu.
A teraz po kolei:
ten pierwszy za Oelką, to starszy prusaczek, starszy od tych kolejnych za parowozem. Takie wagony produkowano na krótko przed
1900 rokiem i były to wagony trzyosiowe według Blatu I 6. Były podobnie jak te Fleischmannowskie - trzyosiowe, jak się dobrze przyjrzeć, to widać przecież i na tym zdjęciu maźnicę środkowej osi.
Budowano takie wagony w różnych kombinacjach: z otwartymi pomostami, jednym zamkniętym i oboma zamkniętymi - zależnie od klasy.
Różnica wpadająca w oko, to podwójne okna i bardziej płaski dach.
Poniżej skan rysunku dokładnie takiego samego wagonu jak ten na zdjęciu.
Zobacz załącznik 164402
Skan z książki Emila Konrada o wagonach osobowych.
Model w H0 PKP - Roco 45575, że co - jedno okno z jednej strony trochę inne? - były różne odmiany w oryginale.
Budowano też prawie takie same wagony ale jako dwuosiowe, bo były nieco krótsze gdyż nie posiadały ubikacji - a co za tym idzie pojedynczego małego okna. Taki wagon widać na zdjęciu za parowozem TKt1-26.
Gwoli wyjaśnienia, czy raczej namieszania - były też i z ubikacją - wtedy było to małe okno ale mniej tych podwójnych.
Co do samego zdjęcia:
- nie jest to zdjęcie żadnego z wymienionych ale, jak kiedyś i o tym pisałem, kolejne ze zbioru COBiRTK, czyli dzisiejszego Instytutu Kolejnictwa, a autorem jest pan Jerzy Szeliga, który to wykonał zdecydowaną większość tych zdjęć.
Pan Andrzej Massel pracował w tym instytucie, nim został podsekretarzem stanu w Ministerstwie Transportu, i tam wszedł właśnie w posiadanie odbitek, które zamieścił na swej stronie internetowej, aby szerokie grono odbiorców mogło nacieszyć swe oko. Polecam dokładniej obejrzeć i zapamiętać sobie zdjęcia zamieszczone na stronie pana Massela.
Kolejny drugi i czwarty wagon, to opisywane wcześniej w wątku, modele w H0 - też PKP, produkuje Fleischmann.
Trzeci wagon, to oczywiście jak widać
ex austriacki, a może nawet ex czeski!
Pełno takich bywało na południu Polski w DOKP Kraków. Popatrzcie na starsze zdjęcia z tych terenów chociażby na Flickr.
Gdzieś do końca lat 70-tych podkarpackie lokalne pociągi osobowe przedstawiały mieszankę firmowa rozmaitych wagonów, gdzie czasem w składzie mogło nie być nawet dwóch takich samych!
Przykłady były i na tym forum zamieszczane! - tylko przeglądać !! np. w tym samym wątku, zamieścił Kolega tcu i ciekma.
Produkcja w modelu - z tym już gorzej
Jedynie podobne budowane były przez Adast, i Liliput, ale typy krótsze i nie w oznaczeniach PKP. O innych niestety nie wiem.
Zdaje się, że Liliput-Bachman jest nadal produkowany nr L327325, foto poniżej.
Zobacz załącznik 164443
Zobacz załącznik 164445
Może pociąć dwa wagoniki Liliputa, skleić w jeden dłuższy i wykonać odkryte pomosty ?
Pozdrawiam poświątecznie !