• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Wagonowy hyde park (dla konstrukcji sprzed 1945 roku na PKP)

OP
OP
A

AJ

Gość
A wagon Sd służy(ł) do przewozu drobiu :ROFL:.
Niestety jak zauważył przy którymś cytacie z IK Jarząbek, tą wiedzę trzeba dobrze filtrować. Ja w tym względzie wolę jednak polegać na Krzysztofie Koju.
 
OP
OP
A

AJ

Gość
To ja spróbuję się rozprawić z grupą B.

B I
-
typ dzięki Jarząbkowi już znany, ale...
Mam kłopot z odczytaniem numeru, gdyż widzę tylko cztery cyferki......
Ja tam chyba widzę 27 014

czego się doczytałem - widzę na wagonie serię Fhpx a taką własnie serią zostały oznaczone wagony bagażowe wyprodukowane w firmie Breda. Dodam jeszcze, że w owym czasie mała literka "p" w oznaczeniu serii wagonów bagażowych oznaczała, że wagon posiada wydzielony przedział do przewozu przesyłek celnych. I zapewne dlatego kilka wagonów tego typu zostało przebudowane na wagony pocztowo-bagażowe.
No właśnie - to jak i kiedy? Zdaje się, że odpowiedzi (częściowej) udziela opracowanie Krzysztofa Zintla pt. "Stan wagonów PKP w dniu 1 lipca 1936 r.", a konkretnie tabela wagonów osobowych. Znajdujemy w niej pozycję pt. polskiej budowy - drewniane, 4-osiowe, Fhx 19, Fghx 6. Chociaż stwierdzenie polskiej budowy jest tu trochę mylne, jednak wiadomo o co chodzi. Wygląda więc na to, że przed 1936 rokiem w większości wagonów zlikwidowano przedział celny, a z sześciu zrobiono wagony pocztowo-bagażowe.

B II
- już bez domysłów - to było 25 sztuk wagonów z 1932 roku, zbudowanych przez Lilpopa

B III
- tu się nic nie zmieniło, poza wyeliminowaniem domysłów. B III to było 35 wagonów serii Fhx zbudowanych w 1938 roku w zakładach Lilpopa. Jak się okazuje w przedział celny były wyposażone wagony budowane po 1939 roku już dla innego odbiorcy. Jeśli powstawały na zamówienie jeszcze PKP sprzed września, to pewnie miałyby jakiś typ B IIIa, ale to już tylko hipotezy ;). Jeśli z kolei już na zamówienie DRG, to oni raczej polskiej nomenklatury nie kontynuowali. Można jeszcze tylko za Krzysztofem Jeżakiem dodać, że otrzymały numerację PKP (A) 27 575-596 oraz 27 662-674

Na koniec zdjęcia. B I jest na stronie wcześniej, to nie będziemy go tu ponownie wklejać.

B II

Clipboard02.jpg

Chabówka, ostatnia seria Dhx, numer 50 51 92 - 20 150 - 5

B III

Clipboard01.jpg

Gdynia Cisowa, ostatnia seria D, numer 50 51 92 - 20 115 - 8

Wojenny

Clipboard03.jpg

Kościerzyna, ostatnia seria Dhxt, numer 50 51 92 - 20 188 - 5

Dwa zdania o grupie D. Wygląda na to, że również ona jest mocno niedoszacowana. Podobno wagon ogrzewczy znajdujący się w Chabówce to typ D V, tak więc byłyby to trzyosiowe wagony ogrzewcze produkcji Zieleniewskiego. Brakuje D IV - być może były to z kolei dwuosiowe "grzejki", bo przecież i takie produkowano w Sanoku, ja tego niestety nie wiem :(.
 

kristofpe

Nowy użytkownik
Reakcje
4 0 0
Szukam bezskutecznie zdjęć wagonu Lilpopa 2 klasy 10 okienny Bhuxz miejsc 48 nitowany z Dyrekcji Warszawskiej z numerem ewidencyjnym,nie to co jest w Chabówce ,ale orginalne zdjęcie z przed 1939 roku może gdzieś jest takie zdjęcie bo w NAC są zdjęcia ale akurat nie tej klasy i przeważnie posiadające 11okien ,ten wagon jest tylko znany jako ostatnia wersja spawana a mnie chodzi o wagony z pierwszych lat produkcji
 

404W

Znany użytkownik
Reakcje
517 21 0
Szukam bezskutecznie zdjęć wagonu Lilpopa 2 klasy 10 okienny Bhuxz miejsc 48 nitowany z Dyrekcji Warszawskiej z numerem ewidencyjnym,nie to co jest w Chabówce ,ale orginalne zdjęcie z przed 1939 roku może gdzieś jest takie zdjęcie bo w NAC są zdjęcia ale akurat nie tej klasy i przeważnie posiadające 11okien ,ten wagon jest tylko znany jako ostatnia wersja spawana a mnie chodzi o wagony z pierwszych lat produkcji
Taki literotok, to trzeba odszyfrowywać. Są w normalnej pisowni duże litery, kropki i przecinki.
 

404W

Znany użytkownik
Reakcje
517 21 0
Ponieważ, o typologii wagonów PKP-a rozmawiałem z panem Kojem już naprawdę dawno, musiałem najpierw potwierdzić, czy nadal wszystko dobrze pamiętam. I faktycznie to i owo mi się poprzestawiało. Ale skorygowałem.
Najbardziej kompetentny dokument dotyczący typologii w zbiorach PMR, to zestawienie części do budowy wagonów z początku lat trzydziestych.
I w nim w grupie G występuje typ GI i jest to ostrowiecki wagon do przewozu węgla drzewnego, czyli ten dłuższy typ. Ciekawe, że nie został uwzględniony krótszy typ wcześniejszy budowy Lilpopa. Możliwe, że dlatego, iż był budowany na obcej [austriackiej ?] dokumentacji. natomiast wspomniana przeze mnie wapniarka była budowana później i dlatego jedynie przez analogię [klapy w dachu] można przypuszczać, że też wchodziła w skład grupy G.
Ciekawostką jest grupa D. Po typach wchodzących w jej skład można przypuszczać, że zrzeszała wagony zbiornikowe - zarówno normalne cysterny jak i wagony ogrzewcze z kotłem.
 

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
1.004 1 0
OP
OP
A

AJ

Gość
Jak dla mnie dobrze rozumujesz.

Ciekawe, że nie został uwzględniony krótszy typ wcześniejszy budowy Lilpopa.
W ogóle te pierwsze zakupy przez Ministerstwo Komunikacji to ciekawy rozdział. "Polski" typoszereg otrzymały w zasadzie dopiero wagony pasażerskie czteroosiowe budowane przez Lilpopa od 1924 roku i kupione we Włoszech - od razu pojawia się pytanie - a dlaczego nie towarowe? To samo dotyczy wagonów pocztowych i ogrzewczych dwu- i trzyosiowych kupowanych za granicą. Dla mnie wygląda to tak, jakby nadawanie typów dla poszczególnych konstrukcji rozpoczęło się dopiero od około 1923/4 roku - to co było wcześniej zbudowane/dostarczone nie podlegało "zaszeregowaniu". I tak chyba właśnie stało się również z z pierwszymi wagonami budowanymi już w kraju, m.in. "lodówkami", tym "krótkim" wagonem do węgla drzewnego i dwuosiowymi osobówkami oraz wagonami bagażowymi dostarczanymi w pierwszych latach wolności. To wszystko tylko moim zdaniem oczywiście.
 
Ostatnio modyfikowane przez moderatora:

404W

Znany użytkownik
Reakcje
517 21 0
"Żebym dobrze zrozumiał, dłuższy czyli ten (IK 1/39 - na błąd podpisu zwrócił już uwagę Andrzej Jaroszewicz)?
A ten krótszy to który? Ten, którego zdjęcie przytoczył Andrzej Jaroszewicz ze strony MK na Facebooku?"

Tak o te dwa typy chodzi. Więc powtórzę, że pan Koj, na podstawie katalogu części wagonowych stwierdził, że ten dłuższy to G I. [Dobrze, że dopytałem, bo mi z kolei po latach wydawało się, że ten typ miała wapniarka, która posądzałem o wcześniejszą budowę]


Jak dla mnie dobrze rozumujesz.



W ogóle te pierwsze zakupy przez Ministerstwo Komunikacji to ciekawy rozdział. "Polski" typoszereg otrzymały w zasadzie dopiero wagony pasażerskie czteroosiowe budowane przez Lilpopa od 1924 roku i kupione we Włoszech - od razu pojawia się pytanie - a dlaczego nie towarowe? To samo dotyczy wagonów pocztowych i ogrzewczych dwu- i trzyosiowych kupowanych za granicą. Dla mnie wygląda to tak, jakby nadawanie typów dla poszczególnych konstrukcji rozpoczęło się dopiero od około 1923/4 roku - to co było wcześniej zbudowane/dostarczone nie podlegało "zaszeregowaniu". I tak chyba właśnie stało się również z z pierwszymi wagonami budowanymi już w kraju, m.in. "lodówkami", tym "krótkim" wagonem do węgla drzewnego i dwuosiowymi osobówkami oraz wagonami bagażowymi dostarczanymi w pierwszych latach wolności. To wszystko tylko moim zdaniem oczywiście.
Jak to się mówi "Nie od razu Kraków zbudowano", więc zarówno w 1918 i w 1944/5 ministerstwa kolei dopiero zaczynały powstawać i oganiać najbardziej podstawowe kwestie.
Tak więc uporządkowanie produkcji wagonów przyszło później. W jakimś artykule czytałem, że Niemcy w czasie okupacji Warszawy podczas 1 w. ś. uprzątnęli nie tylko maszyny z Lilpopa, ale także całą dokumentację kolei W-W. Oczywiście taką, która pozostała po wcześniej ewakuacji przez Rosjan. Więc w Warszawie zaczynano od 0.
Produkcja taboru odbywała się jedynie w Sanoku, i potem [?] w HCP. I fabryki te tłukły po prostu istniejące blatty, lub nawet tworzyły dokumentację z natury.
W rezultacie taka wczesna produkcja nie została zakwalifikowana jako typowa dla PKP, i nie dostała naszych oznaczeń typów, tylko znane naszym inżynierom blatty obce. Do tego na szybko [1919-20] uzupełniano tabor doraźnymi zakupami na Węgrzech i w Gdańskiej Fabryce Wagonów. Tak jak napisałeś PKP blatty mogła opracować i przesłać do fabryk dopiero około 23/24 [trzeba przejrzeć kwity by to ustalić]. I trzeba pamiętać, że nasze blatty co prawda opierały się, na konstrukcjach niemieckich [głównie towarowe] i austriackich, ale to już nie było to samo.
Ten krótki Sd nie wygląda całkiem jak znane mi wagony austriackie, ale to trzeba by zbadać. Kolejną kwestią jest to, że blatty A, B, C, D, E, etc, dostawały tylko wagony zamówione przez PKP, prywatne nie [jedynie blatty fabryczne, oczywiście inne dla każdej fabryki]. Przypadkiem możliwego paradoksu może być chłodnia Sokołowskiego. Wygląda na to, że była pierwotnie zamówieniem prywatnym, ale widzieliśmy też wagony z numerami państwowymi [na 700 tys]. Więc czy jako pierwotny typ prywatny dostał blatt państwowy czy nie? Więc nawet mogło się zdarzyć, że z jakichś powodów nawet typ państwowy nie dostał blattu.
 

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
1.004 1 0
Jeśli chodzi o mnie to bazy dla krótkiego Sd szukałbym w saksońskiej odmianie krytego wagonu G10 (a raczej jego poprzedników). Nie mam zdjęcia wagonu ale mam model wypuszczony przez Brawę:
saksonczyk.jpg

Oczywiście to tylko propozycja oparta na wrażeniach wzrokowych.
Skoro już jesteśmy przy wagonach do przewozu węgla drzewnego to chciałbym zapytać jeszcze o wagon konstrukcji austriackiej, którego model wypuściło Tololoko. Czy takie wagony jeździły u nas (w naszych barwach)?

tololoko.jpg



Natomiast jeśli chodzi normalizację, budowę wagonów za czasów II RP to myślę, że można przytoczyć tutaj słowa inż. Langroda, które dobrze oddają sytuację:

"...
Do opracowania własnych typów wagonów towarowych dla P.K.P. nie było czasu, prócz tego ówczesna organizacja Ministerstwa i wytwórń też nie umożliwiała tego. Zresztą nie byłoby racjonalne mnożyć ilość posiadanych już typów, a przedewszystkiem części składowych, podlegających masowej produkcji i zapasowaniu. Oddano przeto do budowy wytwórniom krajowym typy niemieckich wagonów związkowych, ostatniej konstrukcji, wprowadzając tylko małe zmiany, przede wszystkiem w celu powiększenia ładowności niektórych typów, ładowność 20 tonn przyjęto jako zasadniczą i wprowadzono ją wszędzie tam, gdzie się to dało uskutecznić.
...
Dalej niż w budowie wagonów towarowych Mk. poszło w kierunku samodzielnej konstrukcji w budowie wagonów specjalnych, jak cystern, wagonów chłodniczych i wagonów ogrzewczych oraz w budowie wagonów osobowych, zwłaszcza w budowie ostatnich czteroosiowych wagonów osobowych konstrukcji stalowej.
...
Dr. Inż. A. Langrod
Zakup, budowa i ustrój taboru Polskich Kolei Państwowych."

Inżynier Kolejowy 11/1928
 
OP
OP
A

AJ

Gość
To wszystko co piszecie to oczywiście prawda. Co do wyboru typów wagonów do produkcji na podstawie obcych "blattów" - dokonano tego już w czerwcu 1920 roku (podstawowe typy towarowe i pasażerskie) wprowadzając swoje zmiany konstrukcyjne. Oczywiście jakakolwiek typizacja dotyczyła tylko wagonów zamawianych przez MK dla kolei publicznych, jednak jak mi się wydaje wprowadzenie nomenklatury dla tej typizacji nastąpiło właśnie później niż w tymże 1920 roku. Co do Lilpopa, to owszem również prawda, ale chyba szybko wzięto się za odbudowę potencjału, bo już w 1919 remontowano wagony, a od 1921 rozpoczęto budowę całkowicie nowych. Cegielski z biedą załapał się na pudło ze swoją produkcją ;). A do tego tak naprawdę to przecież praktycznie nic nie wiemy o skali produkcji w Ostrowskim "Wagonie". Swoją drogą to też swoisty fenomen, że w rok po przejęciu zakładu przez państwo, jego dokonania zostały skutecznie zacierane. We wszelkich opracowaniach rocznicowych (czy to z 1928 roku, czy też tych późniejszych z 1938) poza wzmianką o powstaniu tejże wytwórni i przejęciu jej przez państwo w 1927 roku nic więcej nie znajdziemy. Wszelkie statystyki, tudzież tabele "produkcyjne" pomijają produkcję "Wagonu" milczeniem - jakby nie istniał.

Przypadkiem możliwego paradoksu może być chłodnia Sokołowskiego. Wygląda na to, że była pierwotnie zamówieniem prywatnym, ale widzieliśmy też wagony z numerami państwowymi [na 700 tys]. Więc czy jako pierwotny typ prywatny dostał blatt państwowy czy nie? Więc nawet mogło się zdarzyć, że z jakichś powodów nawet typ państwowy nie dostał blattu.
Wydaje mi się, że nie ma tu żadnego paradoksu. Ten wagon dokładnie natomiast wpisuje się w sytuację "przednormatywną".
 

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
1.004 1 0
Co do Wagonu to intrygujące i chyba raczej negatywne słowa padają w artykule "Stan i potrzeby gospodarki warsztatowej w latach 1919-1928" (IK 11/1928). Jak to rozumieć?
ostrow_wagon.jpg
:
 

404W

Znany użytkownik
Reakcje
517 21 0
To chyba był efekt przegrzania koniunktury. Najpierw zbyt optymistycznie określono zapotrzebowanie i przede wszystkim możliwe środki na zakup nowego taboru. Fabryki dostały długoletnie gwarancje na budowę. Stosownie zaczęto rozbudowywać też zaplecze warsztatowe, i nagle bum. Wszystko wywrócone. Zamiast specjalistycznych warsztatów w najbardziej potrzebnych miejscach, wymuszona prowizorka, z Ostrowem jako warsztatami. Chociaż zwrotu "technicznie nieprzydatnej ... do budowy wagonów" nie rozumiem.
--
Sd Lilpopa, to właśnie rozwinięty wagon kkStB. Nie wiem tylko, czy to było dalsze rozwinięcie austriackie, czy też już Lilpopa. Ten model Tola to jeszcze generacja z przełomu XIX i XX wieku. I zapewne taki też był na PKP.
Natomiast model Brawy zwykły wagon kryty. Ten typ oraz inne typy "krajowe" [pruskie, bawarskie, wirtenberskie, itd.] o rozstawie osi 4,5 dostały się na DRG do grup Stettin & Hannover, a na DB do grupy G 02. G 10 to podobny, ale późniejszy - ujednolicony dla wszystkich kolei krajowych typ DVW [niemieckiego związku wagonowego].
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
A

AJ

Gość
Istotne znaczenie dla tej sprawy miało też chyba to co napisał już tu kiedyś Krzysztof

Ostrowska fabryka była stosunkowo młodym podmiotem, lecz mocno powiązana z firmą warszawską i sanocką. Powiązana udziałami akcjonariuszy, bo większość akcji znajdowała się w rękach właścicieli wymienionych fabryk. W okresie kryzysu, zamówienia rządowe na dostawę nowych wagonów trafiały do głównego akcjonariusza (właściciela), który rozdzielał je na poszczególne zakłady. Należy obiektywnie stwierdzić, że ostrowska firma nie był traktowana przychylnie. Nierytmiczna produkcja, powodowała ciągłe zmiany ilości stanu osobowego firmy.
Inicjatorem budowy fabryki wagonów był inż. Bronisław Giedaczyński, dyrektor włoskiej fabryki wagonów, który powrócił do kraju i przedstawił rządowi polskiemu projekt budowy podobnej fabryki. Uzgodniono, że fabrykę pobuduje Spółka Akcyjna z własnych funduszy, natomiast rząd zapewni ze swej strony ciągłość zamówień na budowę nowych wagonów towarowych i osobowych.

Tak czy inaczej, w okresie od 1922 - 1926 roku w Ostrowie zbudowano ok. 6.500 wagonów towarowych, 300 wagonów osobowych i naprawiono 11.700 wagonów towarowych
Wagonów osobowych to się chyba o jedno zero Krzysztofowi "namnożyło", ale nie ma to znaczenia dla głównego wątku wypowiedzi.

Chociaż zwrotu "technicznie nieprzydatnej ... do budowy wagonów" nie rozumiem.
Zaiste jest to mocno zaskakujące stwierdzenie w kontekście tego, że cały zakład powstał właśnie w celu budowy wagonów. Dla mnie m.in. ta wypowiedź zacytowana przez Wolfika jest właśnie taką próbą zacierania pamięci - bez podania faktów, skali produkcji i remontów w "Wagonie", niewywiązywania się państwa z umów długoterminowych. Wyraźnie widać, że autor był zwolennikiem innej opcji ;).
 

wolfik

Znany użytkownik
Reakcje
1.004 1 0
Sd Lilpopa, to właśnie rozwinięty wagon kkStB. Nie wiem tylko, czy to było dalsze rozwinięcie austriackie, czy też już Lilpopa.
A ma to jakieś potwierdzenie w źródłach?

Natomiast model Brawy zwykły wagon kryty. Ten typ oraz inne typy "krajowe" [pruskie, bawarskie, wirtenberskie, itd.] o rozstawie osi 4,5 dostały się na DRG do grup Stettin & Hannover, a na DB do grupy G 02. G 10 to podobny, ale późniejszy - ujednolicony dla wszystkich kolei krajowych typ DVW [niemieckiego związku wagonowego].
No właśnie chodziło mi o typy wcześniejsze niż związkowy G10. I sobie kombinuję, że ten z Lilpoppa to była przebudowa z krytego. Żeby jeszcze na zdjęciu było widać wymiary to by się dużo wyjaśniło.
 
OP
OP
A

AJ

Gość
Ciekawe, że nie został uwzględniony krótszy typ wcześniejszy budowy Lilpopa. Możliwe, że dlatego, iż był budowany na obcej [austriackiej ?] dokumentacji.
Ciekawe czy wcześniejszy ;). Typ "długi" pojawił się jako prezentacja na targach w 1930 roku, na PWK-ce jeszcze go nie było. Wyglądałoby więc na to, że oba wagony serii Sd były rówieśnikami. Ponieważ grupa "G" tyle co się pojawiła w naszej świadomości, być może po prostu nie wiemy. że ten "krótki" też tam był.

Clipboard01.jpg


Wydaje mi się, że również numery inwentarzowe wskazują na "równowieczność" obu konstrukcji. Jeśli dobrze widzę na zdjęciu "ostrowieckim" to tam "długi" wagon ma numer 751 015, ten od Lilpopa ma 751 021, czyli praktycznie ten sam moment. Warto chyba też pamiętać iż ten dłuższy wagon również był budowany przez Lilpopa - m.in. na targach Transportu i Turystyki w 1930 roku był wystawiany właśnie ich produkt, a nie Ostrowiecki.
 

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
3.590 8 0
Wagonów osobowych to się chyba o jedno zero Krzysztofowi "namnożyło", ale nie ma to znaczenia dla głównego wątku wypowiedzi.
Taka liczba figuruje w opracowaniu dot. historii firmy. Nie zapominaj Andrzeju o wagonach osobowych (o tych "pruskich ze świetlikiem") które uwieczniono na fotkach, że były też budowane od podstaw (a nie tylko modernizowane). A ile ich zbudowano ? Tu kłania się Krzysiek Koj i Jego księgi inwentarzowe ... :)
 
OP
OP
A

AJ

Gość
Oczywiście że pamiętam o tych wagonach, problem w tym właśnie, że "oficjalnie" to one... nie istniały. Oprócz wagonów A I (wraz z indeksami) oraz A III, których zbudowano 140 sztuk nigdzie nie pojawiła się choćby wzmianka o zbudowaniu od podstaw jakichkolwiek innych wagonów czteroosiowych konstrukcji mieszanej (chociaż wymienia się dwuosiowe). Podejrzewam nieśmiało, że te wszystkie wagony - niezależnie czy była to modernizacja, odbudowa, czy też budowa od podstaw np. na ocalonych podwoziach - potraktowano jako odbudowy i "utonęły" w całej tej masie.
Tak jak sam kiedyś pisałeś, zostały pewnie otablicowane jako produkty "Wagonu", ale nigdzie nie wykazane. Ciekawy artefakt związany z tym tematem pojawił się ostatnio na znanym portalu - ponieważ aukcja dawno się zakończyła, to chyba można zdjęcie z niej już pokazać

5844658921.jpg
 

Młodzikowski

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
3.590 8 0
Ja niestety nic tu nie widzę ... ;) Ale jeśli pytasz o poprawność samego sformułowania "rozstęp osi" - to jest jak najbardziej poprawny (i rzeczywisty). Taki "opis" stosowano na wagonach przedwojennych (widoczny jest na fotografii ostrowskiej piwiarki dla browaru warszawskiego).
 

Podobne wątki