Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Poznań Główny, 27.10.1974 fot. T.Suchorolski
Toż to chyba ten typ wagonu, który Koledzy omawiacie ? a to ci franca jedna !
- a po prawej, to chyba coś dla Kolegi Młodzikowskiego się znajdzie ?
- a po lewej to tylko Italia, eee tam - pomieszanie z poplątaniem ...
A cha, najważniejszego zapomniałbym dodać - ten skład ciągnęła SP45, i ... to chyba wyjaśnia wszystkie wątpliwości !
Pozdrawiam zainteresowanych !
Bardzo ciekawy skład. Pozostaje jeszcze zapytać czemu ten pocztowy jest pomiędzy wagonami osobowymi??? Skoro jego normalne miejsce to początek lub koniec. Czyżby skład był dzielony? Panie Prezesie TS, czy miał pan możliwość ustalić co to był za pociąg.
A tu proszę przeglądowy rzut oka na pocztowe francuzy.
Kilka firm zrobiło modele:
Niestety, Janeczku, to co zaznaczyłeś elipsą w żaden sposób nie da się odczytać
Z racji nieostrości jest tylko bielsza plama.
A z numeru, jak dla mnie, to coś jakby :
50 51 ?0- ?6 034-?
nie interesowałem się wtedy tym, co to za skład, - zbyt długo dochodziłem do siebie po tym, co zobaczyłem
Za tymi trzema wagonami było jeszcze kilka "zwykłych", ale nie przyjrzałem się im dokładnie i dzisiaj z perspektywy lat nawet nie jestem w stanie określić, czy dalszy skład to był normalny pociąg osobowy, czy w całości to była jakaś podsyłka do naprawy lub na ...
Tak Andrzeju, gdybym sięgnął przed kliknięciem do Katalogu, to od razu też bym napisał, że to typ 21A. Niemniej jednak chyba Krzysztof nie przejdzie nad tym zdjęciem obojętnie, bo gdzieś czytałem nawet, że On się interesuje starymi wagonami ...
Temat tego 4AM już był wywoływany w wątku o wagonach 2AM i 3AM, ale nie było w jego tytule 4AM, więc chyba nie zgrzeszę jak tu zapodam zdjęcie, które tym razem bez wątpienia przypadnie do gustu Krzysztofowi.
Jeżdżąc po Polsce z aparatem, zawitałem swego czasu i do Jaworzyny Śląskiej, gdzie przy peronie stał sobie skład trzech wagonów bez lokomotywy. Był tam właśnie wagon typu 4AM w towarzystwie dwóch przeuroczych starych ex pruskich boczniaczków, ex 4 klasy.
Jak go zobaczyłem, to od razu wyjąłem aparat, a tu ... "Halo, halo ! a kto pozwolił zdejmować obiekty na terenie kolejowym ?"
- grzmiał na mnie milicjant, zbliżając się do mnie szybkim krokiem ... Odparłem, że jeszcze nic nie uwieczniłem na kliszy, ale nie po to tu przyjechałem, aby tak ciekawego dla mnie wagonu na niej nie uwiecznić ...
O dziwo spokojnie wyczekał aż przejdę się po peronie zdejmując wszystkie trzy, po czym zaprosił mnie na Komisariat Kolejowej MO w budynku opodal celem dokończenia rozmowy. Po prostu taki gościnny był. No nie, kawy mi tam nie postawił ...
Ale rozstaliśmy się w pokoju.
Temat tego 4AM już był wywoływany w wątku o wagonach 2AM i 3AM, ale nie było w jego tytule 4AM, więc chyba nie zgrzeszę jak tu zapodam zdjęcie, które tym razem bez wątpienia przypadnie do gustu Krzysztofowi.
Ze mną to chyba jeszcze gorzej !!!
- przypadek beznadziejny,
- nie stawiać jako przykład !
- mając pięć lat wybrałem sobie przyszły zawód - maszynisty,
- kończyłem Technikum Kolejowe,
- potem studia kolejowe,
- zaliczyłem wojska kolejowe,
- interesuję się koleją,
- pracuję na kolei, choć już teraz jako emeryt, ale nadal,
- żonę poznałem w pociągu
oprócz tego :
- wykonuję i zbieram zdjęcia kolejowe,
- zbieram książki kolejowe,
- zbieram pamiątki kolejowe,
- kupuję modele kolejowe
- itd, itp.
Ale to już tylko jako hobby, bo jak zwykłem mawiać :
- Nie samą koleją człowiek żyje, jakieś hobby też trzeba mieć !!!
.... gorzej to już tylko może być w przypadku rozpatrywania mojej przeszłości ale nie narzekam.
Moje przyjście na świat uroczyście obwieścił parowóz prowadzący pociąg nr 721..... a dalej się potoczyło.
[DOUBLEPOST=1443793139,1443791359][/DOUBLEPOST]
Ale, numer! No to wystarczy: 50 51 00-20 034-2 .... jakby było za mało to ja widzę jeszcze dwie dwójki. Czyli ten Twój wagon pojechał .... do Korzybia.
Przypomniał mi się stary dowcip:
Czym się różni milicjant od księdza?
Ksiądz mówi: Pan z wami,
a milicjant: Pan z nami.
[DOUBLEPOST=1443793457][/DOUBLEPOST]
Nie wiem czy mogę zamieścić to zdjęcie właśnie tutaj ,ale generalnie wagon pamięta jeszcze czasy Powstania Wielkopolskiego
Jest to wagon z pociągu pancernego "Poznańczyk" .W 1918 skład ten powstał ze zmodernizowanej wersji wagonów towarowych w których za deskami znajdowały się betonowe sciany,worki z piaskiem i stanowiska karabinów maszynowych . Wagon ten przechodził wiele modernizacji i brał udział w Powstaniu Wielkopolskim w roku 1918,następnie w 1919 brał udział Wojnie Polsko-Bolszewickiej Bitwie.Skład w roku 1924 został zdemobilizowany i zakonserwowany i tak stał do roku 1939 gdzie został dodatkowo wyposażony i nazwany Pociągiem Pancernym nr 12.
Wagon ten stoi na terenie Muzeum broni pancernej w Poznaniu na terenie CSWL i oczekuje renowacji.
Nie ten wagon tu nie pasuje. Gdyż zacytowałeś bzdury, napisane przez jakiegoś ignoranta.
O polskich pociągach pancernych polecam stronę http://derela.republika.pl/brpanc.htm .
Natomiast wagon jest radzieckiej produkcji międzywojennej. Do Polski trafił zapewne po drugiej wojnie światowej. W dodatku miał bliźniaków. Takie wagony służyły chyba jako wartownie na bocznicach wojskowych.
Czy ktoś wie co to za wagony w centrum zdjęcia. Oba wydają się tego samego typu ale do czego służyły? Na pierwszy rzut oka podwójna podłoga sugeruje przewóz trzody?
Popróbowałem trochę rozciągnąć ścianę boczną i wyszło coś takiego:
Czy ktoś wie co to za wagony w centrum zdjęcia. Oba wydają się tego samego typu ale do czego służyły? Na pierwszy rzut oka podwójna podłoga sugeruje przewóz trzody? Zobacz załącznik 330564
Skoro to któraś z Szopienickich hut cynku, to woził pewnie jakieś ładunki związane z jego produkcją. Nawet gdyby miejsce było inne, to brak dachu raczej wskazuje, ze nie jest to wagon do przewozu zwierząt. Niemcy mieli co prawda wagony bezdachowe do przewozu bydła, ale nie było to najpraktyczniejsze rozwiązanie i już do końca lat 20-tych wyszły z użycia.
Zastanawia mnie jeszcze, że z reguły wagony z podwójną podłogą mają dzielone drzwi, tak aby załadunek/wyładunek z każdej z podłóg mógł odbywać się niezależnie. Tutaj tego nie widać???
Zastanawia mnie jeszcze, że z reguły wagony z podwójną podłogą mają dzielone drzwi, tak aby załadunek/wyładunek z każdej z podłóg mógł odbywać się niezależnie. Tutaj tego nie widać???
Takie rozwiązania niewątpliwie stosowano przy przewozie ładunku sypkiego bądź żywego (który mógłby się rozbiec) aby oddzielić od siebie kilka partii ruchomego ładunku. W przypadku wyrobów (lub półproduktów) hutniczych takiego zagrożenia raczej nie było. Chodziło tylko o wykorzystanie powierzchni ładunkowej (którą zdwojono) w zakresie dopuszczalnej ładowności, więc dzielenie drzwi nie miało by większego sensu.
A czy możliwe jest ze te wagony były wykorzystywane do transportu trzody chlewnej (świń) na dwóch poziomach ? Wagon ma pałąki tak jakby można by przykryć wagon plandeka żeby np nie zmokły zwierzęta. Kilka razy widziałem transport świń samochodem z podwójną podłoga właśnie taka piętrowa zabudowa.
[DOUBLEPOST=1444204239][/DOUBLEPOST]i właśnie znalazłem załadunek wieprzów tylko że wagon już jest zadaszony
!
