Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Nareszcie ukonczone i pomalowane bloki cylindrow. Zostały tylko pochwy trzonów tłoków, co bedzie cześcia osobna ażeby można było je wyjmować. Okragłe klapy na blokach otrzymaja biało czerwone kolory...ponieważ tak mi sie podoba
Dzisiaj tak na szybko przed spaniem. Ukonczone i nieco uproszczone osłony trzonów tłoków. Kilka minut szlifowania, potem prysnąłem szarym podkładem i wreszcie czarnym lakierem samochodowym.
[DOUBLEPOST=1509582229,1509581610][/DOUBLEPOST]I całość.
W pewnym sensie musze, aby delikatne części podwozia nie połamały się na liściach i innych przeszkodach na dworze. Nie wiem jak to dokładnie rozwiązano na drogich modelach KISS, czy KM. Tamte modele jednak rzadko kiedy widzą prace na kolejkach ogrodowych. Będzie coś w stylu Märklina, gdzie przykręcona jest od spodu płyta chroniąca mechanizm.
Znowu nareszcie ruszyły prace przy Teigreku. Ze złomku Bachmanna zrobiłem przekładnie, tak aby ciasno wchodziła pomiędzy ramę parowozu. Muszę jeszcze rozbudować aby weszedł do niej ślimak.
Jak długo wytrzymają koła zębate, nie wiadomo. Ale mam już wzór według którego mogę zlutować nastepną przekładnie.
Wykombinowałem taki wałek do przeniesienia napędu z silnika do przekładni teigreka. Z kilku rurek mosieżnych zlutowałem "kubeczki", po czym nadciąłem w nich otwory na pręty samego wału. Do uformowania wału użyłem wiertła, w które wsadziłem mosiężny pręt i podczas obracania uformowałem odpowiedni kształt pilnikiem. Wiem nie profesjonalnie, jednak cena tokarki jest dla mnie zaporowa Nie mogłem zmieścić kombinacji fabrycznego wałku uniwersalnego, jako że zajmował by za dużo miejsca. Sam wałek będzie już nad czwartym zestawem kołowym, a silnik już nad piątym.
Widoczny na zdjęciu pręt ze ślimakiem bedzie jeszcze docięty.
Część dalsza zmagania z przekładnią i pierwszy raz poskładane aby ślimakiem obracać koła. Chodzi niemal jak zegarek. Jeszcze kilka elementów tak aby wszystko trzymało się kupy i można mocować silnik.
Pierwsze przymiarki silnika, jeszcze trochę prostowania. Planuję tu użyć technologii samochodów RC, czyli kół z pasem aby przenieść obroty do poziomu ramy, tak jak to robią koledzy w zerówce. Silnik jakiś holenderski, dorwany na wystawie kolejek w Baltimore. Obudowa jest cała z metalu i bardzo ciężki, średnica ok. 29mm, powinien dać radę.
Po kilku tygodniach zastoju (prace domowe), nareszcie udało się spędzić trochę czasu na lokomotywie. Zacząłem od łatwizny, czyli montowania detali kotła oraz imitacji osłony na kotle. Następnym razem inaczej bym zrobił kocioł, tak aby uniknąć roboty otuliny.