• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szlak jednotorowy linii lokalnej

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.403 27 1
#64
Widziałem kiedyś segmenty pewnej makiety i miały one że tak je nazwę "kołki ustalające" czyli wklejone w czoła owych segmentów mosiężne rurki i pręty. Nie pamiętam już jak to dokładnie wyglądało bo było to ze 20 lat temu ale gdybym teraz chciał uzyskać "idealne" łączenie to w czołach segmentów wywierciłbym po ich skręceniu otwory, wkleił rurki o średnicy wewnętrznej X a potem podczas skręcania owych segmentów w te otwory włożył pręt od średnicy X - 0,0?1 mm. To takie rozważania teoretyka. Ale Konrad0 w jakimś wątku prezentował takie elementy ustalające dla segmentów wytoczone z aluminium.
Rozwiązań jest wiele, ale sam zamysł jak najbardziej słuszny i właściwy.
Pytanie czy postawisz moduły w pokoju na 5 lat, czy będziesz z nimi jeździł na objazdy i raczył ich widokiem oglądaczy.
Jeśli to drugie, to takie kołki ustalające są wręcz błogosławieństwem i radzę coś takiego zamontować,
bo samej pracy przy montażu takich kołków za dużo nie ma. Choć wymagana tu będzie maksymalna precyzja.
 

robertmuszka

Znany użytkownik
FREMO Polska
H0e
T M M
Reakcje
4.294 171 19
#65
To jest produkt fabryczny, czy jakieś custom made?
Normalny produkt dostępny w sklepach stolarskich, no i na portalach, kołki ustalające.
Wierzbowo od dwóch lat jest zakołkowane a Szadek od jesieni przy okazji rewitalizacji.
Super sprawa. Moduły tylko składasz, bez ustalania , nakrętka kłowa w module a z drugiej strony sróba motylkowa, nie trzeba kluczem dokręcać nawet.
 
OP
OP
thewald

thewald

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 0 0
#66
Ale ... chyba te łączenia szyn nie do końca są realistyczne. Zamieść jakieś zbliżenie na to łączenie ale obawiam się że to nadaje się do poprawki
Połączenie docelowe przedstawiam poniżej na zdjęciach. Mam świadomość, że mu jeszcze trochę brakuje do oryginału - chodzi o ten brakujący fragment pomiędzy podkładkami podszynowymi. Jednak to już sobie chyba daruję by zaoszczędzony w tym sposobem czas spożytkować na odłożone projekty. Do tego skłania mnie fakt, że ten normalnie mało widoczny szczegół będzie u mnie zasypany tłuczniem albo w jakiś inny sposób i tak zamaskowany.

Wczorajszy montaż łubków wykazał, bezspornie, że należy całkowicie zapomnieć o stosowaniu takiego połączenia na granicy segmentów. Tego typu "zabawy" montażowo-demontażowe można wykonać tylko raz i to podczas budowy segmentu. Wszelka tego typu działalność na zabudowanym już segmencie to 100% ryzyka uszkodzenia wszelkiej istniejącej na nim infrastruktury. Sam się nawet nie spodziewałem, jak to proste z pozoru zadanie jest uciążliwe i czasochłonne a przecież tylko instalowałem 2 łubki do zdjęć. Na całe szczęście nie potwierdziły się moje wcześniejsze obawy i jednak w połączeniu łubki - szyny występuje minimalny luz co ułatwia w miarę bezproblemowy ich montaż. Wyszło natomiast to czego się nie spodziewałem - łubków z nakrętkami sześciokątnymi nie da się mocować "suwliwie" wzdłuż szyn bo ich nakrętki zahaczają o nakrętki przytwierdzeń szyn do podkładów - tu możliwy jest ich tylko montaż od góry, drugi typ łubka (z kwadratowymi łbami) można mocować na dwa sposoby.

Mam nadzieję, że można to zostawić w poniższej postaci no chyba, że ktoś ma jakiś dobry pomysł na łatwe uzupełnienie brakującego fragmentu podkładki podszynowej?

04.jpg


06.jpg


a tak to wygląda jak patrzymy normalnie bez "mikroskopu"

10.jpg
 
OP
OP
thewald

thewald

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 0 0
#68
Nakrętki śrub łubkowych wydają się duże i wyżej posadowione niż nakrętki śrub stopowych
nakrętki są wykonane dokładnie w skali 1:45,
samo złudzenie może natomiast wynikać z faktu posiadania przez fabryczną szynę Lenz (tej o wysokości całkowitej 3,8mm) zbyt niskiej w stosunku do oryginału szyjki wynikającej ze zbytniego przewymiarowania jej stopki (jest ona prawie 3x za gruba) w związku z czym sam łubek jest już niższy z tego powodu o prawie 0,6mm plus dodatkowo o około 0,15mm z powodu luzu montażowego jaki założyłem na wypadek wystąpienia minimalnych różnic w wymiarach szyn pochodzących z różnych partii ale tego samego typu, luz montażowy najprawdopodobniej będzie podczas klejenia lub ostatecznie podczas malowania "wypełniony i wtedy wrócą realniejsze proporcje (przynajmniej mam taką nadzieję), szyn natomiast nie będe frezował aby je przybliżyć do oryginału :)

informacyjnie: do flexów o wysokości całkowitej szyn 3,3mm (PECO z mocowaniem brytyjskim?) te łubki nie wchodzą bo są za "wysokie"...

akurat obrzeżami się nie przejmuję bo jak mi będą zbytnio podskakiwać to je najwyżej........................ skrócę, wróć, miało być stoczę ;)
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
634 3 0
#69
Piotrek59 napisał(a):
Nakrętki śrub łubkowych wydają się duże i wyżej posadowione niż nakrętki śrub stopowych. Co na to obżerza kół? Były jazdy próbne?
Faktycznie te łubki są zbyt grube bo poza główkę szyny wstają a chyba nie powinny ale tak mnie ten problem - znany tetetkowiczom posiadającym tabor produkcji BTTB "puszczany" na modelowych torach Tilliga (złośliwość :devil:;) przecież mam kilka loków i wagonów w TT no ale tych tilligowych) - zaciekawił, że ruszyłem 4 litery i na piętro się udałem aby wykonać za pomocą niezbyt wypasionego smartfona - choć wg mnie robiącego całkiem znośne zdjęcia no nawet przy nędznym oświetleniu - kilka fotek, z których taką na której coś tam widać poniżej prezentuję

Koło_Lenz_obrzeże.jpg

Nie powinno stukać ale łubki są za grube. Na pewno da się je odchudzić stosując szlifowanie choć szlifowanie żywicznych wyrobów niekoniecznie wpływa korzystnie na drogi oddechowe szlifierza.
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
634 3 0
#70
robertmuszka napisał(a):
nakrętka kłowa w module a z drugiej strony sróba motylkowa, nie trzeba kluczem dokręcać nawet.
I TERAZ Pan to piszesz jak ja już chyba 50 kompletów zwykłych śrub fi osiem z podkładkami zakupiłem ;) Na szczęście nie pamiętam gdzie je schowałem :cool:

A jak się te nakrętki kłowe w sklejkę wbija ? Czy trzeba tam jakieś nawiercenia robić czy wystarczy przyłożyć i młotkiem przywalić ? Bo jak sobie przypomnę doświadczenie osobiste z takim trójkołowym przyrządem, który miał służyć do przesuwania szaf to zastanawiam się, czy te "zęby" się nie powyginają jeśli nie będzie jakichś otworów nawierconych. To do płyt meblowych jak mi się wydaje zostało zaprojektowane.
 
Ostatnio edytowane:

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
634 3 0
#71
i wtedy wrócą realniejsze proporcje (przynajmniej mam taką nadzieję)
Jak to Dante Alighieri napisał w swoim poemacie Boska Komedia w części pierwszej nazwanej "Piekło' ... Porzućcie wszelką nadzieję, którzy tu wchodzicie.

Wchodzicie do ... modelarstwa. A jak to napisał jeden z najbardziej utytułowanych modelarzy redukcyjnych (lotnicze plastikowe) na świecie Andrzej Ziober ... "Modelarz jest oszustem". Tak to trzeba modelować aby wyglądało realistycznie, czasami trzeba oszukać wymiary, wszystkiego nie da się odwzorować w skali. I tak w przypadku tych łubków, inne będą miały one wymiary dla szyn Lenza starej produkcji, inne dla nowej a jeszcze inne dla szyn firmy Demko. Trzeba się do wymiarów owych szyn dopasować. I tak będzie się to podziwiać z odległości metra pięćdziesiąt a może i z dalsza :)
 
OP
OP
thewald

thewald

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 0 0
#72
.... czasami trzeba oszukać wymiary, wszystkiego nie da się odwzorować w skali.
dokładnie tak, a sztuka kompromisu jest niestety konieczna w przypadku gdy własny wyrób chcemy dopasować do elementów fabrycznych, które jak wiemy są często rozbieżne w odniesieniu do oryginału,

Faktycznie te łubki są zbyt grube bo poza główkę szyny wstają a chyba nie powinny
w rzeczywistości poza boczną powierzchnię główki szyny wystają pewne fragmenty łubka - poniżej zdjęcie zaczerpnięte ze strony: (https://www.transportszynowy.pl/Kolej/torykollubkowe):

transport szynowy łubki.jpg


i niemal podobnie jest u mnie (tyle tylko, że mój łubek jest większy bo do S60) - na dzisiejszym zdjęciu z funkcją mikroskopu chyba widać to znacznie lepiej:
17.jpg


No i miałem ochotę jeszcze trochę po eksperymentować ale niestety, projekt łubka w dwg miałem tylko na penie a ten właśnie padł, a z pozostałego pliku stl chyba nic już się nie da modyfikować?

Dzisiaj przykleiłem też dwa pierwsze odcinki torów na segmencie nr 1 i wkrótce sprawdzę jak na takim stabilnym układzie prezentują się wklejone łubki ...

Przy okazji pomierzyłem posiadane szyny i wygląda, że ostatnio zakupione flexy mają je już całkiem znośne, nawet stopka jest w nich sporo cieńsza.


ale tak mnie ten problem - znany tetetkowiczom...
Marku, a o co tu chodzi z tym zdjęciem wagonu, czy ma to coś wspólnego z łubkami???
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
634 3 0
#74
thewald napisał(a):
Marku, a o co tu chodzi z tym zdjęciem wagonu, czy ma to coś wspólnego z łubkami???
Właśnie chodziło o pokazanie wysokości obrzeża koła, które jest na tyle niskie że koła nie powinny zahaczać o łubki.

A co do grubości łubków to te które zaprezentowałem w poście #57 prawie nie wystają poza główkę szyny. Te na zdjęciu z transportszynowy.pl faktycznie trochę wystają. Pewnie zależało to od profilu szyny. A jeszcze zaznaczę, że to połączenie, które w poście #57 zaprezentowałem jest to połączenie dwóch szyn o różnym profilu. Same szyny to szyny zmodernizowanego jakiś czas temu toru Górnośląskich Kolei Wąskotorowych w Tarnowskich Górach w dzielnicy Lasowice. Wyremontowano przejazd pod mostem likwidując (niestety, bo fajnie wyglądał) niepotrzebny już rozjazd oraz kilkadziesiąt metrów torów na lewo od owego mostu.
 
OP
OP
thewald

thewald

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 0 0
#75
Czytać, czytać.... ze zrozumieniem. Kolega @Tempest chciał pokazać, że koła nie uderzają w śruby.
Darku,
ale ja to czytałem 12 i pół raza i wszystko bez zrozumienia.... A nie chciałem czytać dalej z obawy by za 13 razem nie wypalił mi się luminofor w kineskopie ;).
Dlatego też już nieco wcześniej rozpocząłem poszukiwania i domysły. Ale poszukiwania łubków na tamtym zdjęciu zakończyły się fiaskiem a wraz z nimi upadła teoria, że autor chciał pokazać, że koła od TT-ki nie zahaczają o łubki od TT-ki (w sumie skoro ich nie ma no to nie zahaczają). No ale dalej nie mogłem zrozumieć co mogła mieć wspólnego TT-ka z 0-ką??? Czyżby autor chciał w ten sposób "usprawiedliwić" grubość łubków w 0-ce twierdząc, że koła od TT raczej o nie nie zahaczą? I w jednej chwili poczułem silne uderzenie w czoło. A gdy oprzytomniałem okazało się, że jestem przy koźle na torze bocznym a za mną są dwie zamknięte wykolejnice po jednej na każdym toku szynowym ;).

Pomijając fakt jak było naprawdę postanowiłem tym razem już przy Kozelu, zapytać co autor miał na myśli? :).
 
OP
OP
thewald

thewald

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 0 0
#76
Właśnie chodziło o pokazanie wysokości obrzeża koła, które jest na tyle niskie że koła nie powinny zahaczać o łubki
ahaaaa.... zastanawiałem się dlaczego pokazujesz to na TT-ce zamiast na 0-ce, którą przecież masz?

A co do grubości łubków to te które zaprezentowałem w poście #57 prawie nie wystają poza główkę szyny.......to szyny zmodernizowanego jakiś czas temu toru Górnośląskich Kolei Wąskotorowych .....
I chyba mamy odpowiedź

.... co do grubości łubków ........ Te na zdjęciu z transportszynowy.pl faktycznie trochę wystają. Pewnie zależało to od profilu szyny.
Najprawdopodobniej są to łubki na szynie S49 (charakterystyczny jest wąski kształt tych wystających poza główkę szyny elementów).

Każdy typ szyny ma odpowiadający mu typ łubka. Dodatkowo są jeszcze "łubki do złącz izolowanych" i te już są dość wystające. Zanim zacząłem robić projekt łubków, określiłem typ posiadanych szyn w 0-ce jako najbliższy S60 (ten typ łubka jest jeszcze bardziej masywny niż pokazany na zdjęciu transportszynowy.pl) Po narysowaniu go dokładnie wg wymiarów oryginału i przeskalowaniu na 1:45 - nałożyłem go na poprzeczny przekrój szyny Lenza. Następnie "odciąłem to co "wchodziło w mało dokładnie odwzorowaną szynę (przewymiarowaną na plus czyli pogrubiona szyjka i stopka) dodatkowo zmniejszyłem jeszcze go z wysokości i grubości o praktyczny luz na pasowanie. I zasadniczo tyle by powiedzieć, że całość istotna i widoczna jest jak najbardziej wiernie wyskalowana w stosunku do posiadanego rysunku i spasowana z posiadaną szyną tak by wyglądało jak w realu...
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.565 120 86
#77
@thewald Teraz wszystko rozumiem... z tym kineskopem to jak z moją japońską klawiaturą z lat 70 XX wieku (bez polskich znaków). No i ja mam Neptuna 150 z zielonym luminoforem. Polecam. On się mniej wypala niż te z czarno - białym. No i oczywiście jedyny, najwłaściwszy OS: Win 3.1 (wersja JPN) . A kolega @Tempest przywołał TeTetke bo to chyba najbardziej znany wszystkim znak czasu przejścia z technologi BTTB na nową Tilliga objawiającą się charkterystycznym stukotem starego taboru na nowych szynach (torach). No i akurat tam o łubkach nic nie było...
Kolega pozwoli..., że pozostanę przy maślance ;)

P.S. przepraszam za off-top kolegę @Tempest
 
Ostatnio edytowane:

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
634 3 0
#78
thewald napisał(a):
Pomijając fakt jak było naprawdę postanowiłem tym razem już przy Kozelu, zapytać co autor miał na myśli? :).
Widzę że oprócz zerówki mamy także inne - wspólne - "zainteresowania" :cool:

thewald napisał(a):
ahaaaa.... zastanawiałem się dlaczego pokazujesz to na TT-ce zamiast na 0-ce, którą przecież masz?
To jest zdjęcie brankarda w zerówce postawionego na torach Lenza, tych nowych z produkcji PECO :)

A o TeTetce wspomniałem właśnie z powodu tego problemu "stukania" czyli zahaczania kół starych modeli BTTB o mocowania szyn na nowych torach Tilliga.

daromoro napisał(a):
Kolega pozwoli..., że pozostanę przy maślance ;)
No z tym bym uważał, żona kilka dni temu spożyła ten specyfik - który wcale nie był przeterminowany - i potem kilkukrotnie musiała odwiedzać przybytek. :LOL:
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
thewald

thewald

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 0 0
#79
Widzę że oprócz zerówki mamy także inne - wspólne - "zainteresowania" :cool:
zero to ostateczność (jak nic więcej nie można) ;)

To jest zdjęcie brankarda w zerówce postawionego na torach Lenza, tych nowych z produkcji PECO :)
ups....ale wtopiłem...ale wstyd.....tak się zasugerowałem tym Twoim pisaniem o TT-ce, że patrząc na to zdjęcie też byłem przekonany, że to 1:120, co z jednej strony wydawało mi się to aż niemożliwe zwłaszcza, gdy z niedowierzaniem patrzyłem na jakość tych śrub przytorowych, kół czy też "wieszaków" trzymających pręty z klockami hamulcowymi (normalnie jakbym patrzył na swoje modele!), że aż z drugiej strony nawet zaczynało lekko irytować, że zerówka nie poszła dalej!..... całe szczęście, że wyprowadziłeś mnie z tego błędu :)
 
OP
OP
thewald

thewald

Aktywny użytkownik
Reakcje
283 0 0
#80
.... w przypadku tych łubków, inne będą miały one wymiary dla szyn Lenza starej produkcji, inne dla nowej a jeszcze inne dla szyn firmy Demko. Trzeba się do wymiarów owych szyn dopasować...
Udało mi się dzisiaj w końcu przejrzeć posiadaną dokumentację w tym temacie.

Ale najpierw sprawdziłem typy posiadanych szyn wg ich wysokości (tak dla porządku).

1) Praktycznie wszystkie moje szyny mają około 3,8mm wysokości co oznacza, że są odpowiednikiem szyn typu S60 (czyli o wysokości około 172mm).
Do tych szyn stosowany jest łubek Ł60 (u mnie jest jego wersja 4-o otworowa). Jego rysunek jest dostępny na: https://wp.wamax.pl//?page_id=1149&preview=true:

01_Łubek Ł60 – 4 otworowy.jpg

I dokładnie na tym rysunku zostały oparte moje łubki. Jednocześnie z uwagi na fakt, że mam szyny pochodzące z różnych lat i miejsc produkcji, a tym samym różnią się one nieco grubością stopki i szyjki pomiędzy sobą to skorygowałem wysokość i grubość łubka (co opisałem już wcześniej). Miało to na celu zastosowanie tylko jego jednego typu do tego samego typu szyn choć pochodzących z różnych partii produkcyjnych. I tu dochodzimy do meritum sprawy: gdyby łubek został wpasowany do szyn z najnowszych partii - to już do tych nieco starszych (przewymiarowanych) już by nie wszedł. A przecież na segmentach będą te różne partie szyn się ze sobą co jakiś czas (a raczej co jakąś odległość) spotykać. Mam nadzieję, że ten sposób wybrnięcia z powyższej sytuacji da najlepszy efekt wizualny i złudzenie pełnej zgodności z rzeczywistością.

2) Posiadam też dwa flexy, w których szyny mają około 3,3mm wysokości co oznacza, że są dokładnym odpowiednikiem szyn typu S49 (czyli o wysokości około 149mm).
Do tych szyn stosowany jest łubek Ł49. Jego rysunek w wersji 4-o otworowej jest dostępny na: https://wp.wamax.pl//?page_id=1129&preview=true:

01_Łubek Ł49 – 4 otworowy.jpg

W sumie ten typ szyn byłby najlepszy dla mnie bo pasowały by mi idealnie do linii drugorzędnych, ale musiałbym mieć wtedy i rozjazdy z takimi szynami i podkłady z ciasnymi mocowaniami. Podkłady od tych 3,8mm wysokości mają zbyt luźne mocowanie a oryginalne tory 3,3mm są z mocowaniem brytyjskim. Muszę coś wymyślić na przyszłość bo jednak chciałbym jakieś bocznice wykonać a tu raczej szyna S49 (lub jeszcze lepiej S42) byłaby idealna - no i wtedy konieczny będzie też mniejszy typ łubka np. Ł49. No ale na to jest jeszcze trochę czasu.

I tak na koniec, porównując sobie wymiary łubków z odpowiadającymi im szynami wychodzi mi na to, że Ł49 wystaje o około 5-6mm poza główkę szyny, zaś Ł60 - aż o około 15-17mm. Czyli zgadzało by się to z moimi wydrukowanymi łubkami idealnie. Problem jest tylko taki, że nie posiadam zupełnie zdjęć połączeń łubkowych szyn S60 (mam tylko do S49) co by to wszystko potwierdziło w rzeczywistości - może ktoś je ma?