Prawie półtora roku czekałem na tego anglika. Musiałem się on niego upomnieć (miał być gotowy najpóźniej w grudniu 2021), bo nigdy by do mnie nie dotarł, pomimo wniesionej zaliczki.
Kiedy już będę go miał, to zacznę dalsze prace na makiecie.
W międzyczasie wymyśliłem rozwiązanie godne leniwca takiego, jak ja.
Zamiast mozolnego składania/rozkładania ciężkich części łącznika między obiema częściami (są one widoczne na wcześniejszych moich zdjęciach) zrobię dodatkowo torowisko na płycie MDF, bez tworzenia modułów i do tego proste podpory.
Kiedy złapie mnie chcica na jazdę i manewry na obu częściach, to wtedy szybko rozłożę taką lekką protezę.
Torowisko na ten cel już odpowiednio przygotowałem.
Poniższe zdjęcie mojego anglika otrzymałem dzisiaj w mailu od Waltera.
Widzę, że zmienił złącza iglic.
Nie wiem czy będzie to lepsze rozwiązanie, niż to, co oferował poprzednio. Okaże się.
Na pewno na plus jest to, że oba napędy do iglic mogą być po jednej stronie (tak jest w rzeczywistości na kolei), bo w poprzedniej wersji musiałem je zamontować po przeciwnej stronie.
Kiedy już będę go miał, to zacznę dalsze prace na makiecie.
W międzyczasie wymyśliłem rozwiązanie godne leniwca takiego, jak ja.
Zamiast mozolnego składania/rozkładania ciężkich części łącznika między obiema częściami (są one widoczne na wcześniejszych moich zdjęciach) zrobię dodatkowo torowisko na płycie MDF, bez tworzenia modułów i do tego proste podpory.
Kiedy złapie mnie chcica na jazdę i manewry na obu częściach, to wtedy szybko rozłożę taką lekką protezę.
Torowisko na ten cel już odpowiednio przygotowałem.
Poniższe zdjęcie mojego anglika otrzymałem dzisiaj w mailu od Waltera.
Widzę, że zmienił złącza iglic.
Nie wiem czy będzie to lepsze rozwiązanie, niż to, co oferował poprzednio. Okaże się.
Na pewno na plus jest to, że oba napędy do iglic mogą być po jednej stronie (tak jest w rzeczywistości na kolei), bo w poprzedniej wersji musiałem je zamontować po przeciwnej stronie.
Załączniki
-
209,1 KB Wyświetleń: 115