RAPORT Z HOBBY 2024r
CZĘŚĆ PIERWSZA - WSTĘP
Moje emocje związane z Hobby w tym roku wynikały nie tylko z prowadzenia szkoły maszynistów manewrowych na własnym terenie ale również z tego, że na tym własnym terenie po raz pierwszy zaplanowałem jazdę kontaktową czyli z pełną współpracą odbieraków z siecią. Pełną, oznacza że nie tylko na prostych odcinkach o różnej długości (w tym nawet około 40cm) ale także w miejscu krzyżowania przewodów, w miejscu gdzie zamontowałem atrapy izolatorów sekcyjnych i w hali napraw, gdzie zasilane z sieci jest realizowane przez szynę zawieszoną na izolatorach. Gawryluk emocji nie wytrzymał i został. Gdy go odwiedziłem leżał w łóżku i udawał chorego. Kazał mi wracać z tarczą (a nie na tarczy) i schował się pod kołdrę. Kiedy wróciłem i nie zobaczył w moich rękach tarczy omal nie zemdlał (wiele zastosowanych rozwiązań to były jego projekty). Za plecami miałem jednak schowaną trąbkę do odtrąbienia sukcesu. Zanim zemdlony zdążył upaść, wybudził go głośny dźwięk instrumentu. Ta zmiana symboli, to była moja zemsta, że mnie z tym wszystkim zostawił.
CZĘŚĆ DRUGA - TABOR
Do obsługi składów formowanych na stacji postojowej (docelowo ma być dla EZT-ów i wagonów IC) wyznaczyłem dwie EU07 (Schlesienmodelle - IC, PIKO - w klasycznym malowaniu), Vectrona ROCO, oraz SM42 Cargo (PIKO), do nadzoru nad siecią trakcyjną SM42 Energetyki (PIKO), a do czyszczenia torów SM31 Cargo (PIKO). Z uwagi, że jednak większość uczestników kojarzyła wagony i lokomotywy z najnowszej epoki (zaskoczyło mnie jak dużo wiedzy mieli na temat Vectronów) wjazdach testowych z uniesionymi odbierakami uczestniczyły tylko dwa elektrowozy: EU07 Schlesienmodelle i Vectron. W obu lokomotywach odbieraki pozbawione były jednej sprężynki.
Zdjecia:
EU07 wjeżdża z torów stacyjnych na tory stacji postojowej.
A tu Vectron o świcie również czeka na wjazd z torów stacyjnych na tory stacji postojowej.
CZĘŚĆ TRZECIA - WSPARCIE TECHNICZNE
Czyszczenie torów było tym czego obawiałem się nie mniej niż niesprawdzenia się pomysłu zabawy kontaktowej. Pierwsze przejechanie gumką do czyszczenia torów, a następnie ekwilibrystyka związana z czyszczeniem szyn na mokro patyczkami do uszu zajęły mi niemal dwie godziny. Było to w przeddzień otwarcia szkoły maszynistów. Postanowiłem więc zawierzyć wagonom czyszczącym i muszę przyznać, że przez te dwa dni zabawy sprawdziły się całkiem nieźle. Na filmie (który mam nadzieję uda się wgrać, mówię coś o "brudku". Później jednak okazało się, że nie dolegała iglica, co w tym rozjeździe Tilliga wiązało się z utratą w niej napięcia).
Zdjęcie. SM31 z wagonem do czyszczenia torów PLK
Tutaj SM42 jako figurant, że w razie czego delegacja Energetyki jest.
CZĘŚĆ CZWARTA - PLAN PRACY
Do dyspozycji były dwa pociągi pasażerskie, które albo wróciły ze szlaku albo były przygotowywane do pracy przewozowej. Jeden skład TLK i jeden IC. W pierwszym był wagon sypialny, który trzeba było po przeglądzie w hali, umyciu i uzupełnieniu wody odstawić na tor, przy którym był peron z którego zaopatrywano wagon w pościel i produkty spożywcze. W IC wypiąć w podobnym celu trzeba było wagon restauracyjny. Aby sprawdzić czy sieć jest zawieszona prawidłowo, wszystkie prace manewrowe wykonywały lokomotywy elektryczne.
Na zdjęciu skład Vectron manewruje aby podstawić wagon restauracyjny pod rampę.
Tu na zdjęciu EU07 podczas mycia składu TLK
W dalszej relacji przedstawię wyniki. Cdn.