Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
No dobra tylko gzdie dostać drut fosforobrązowy 0,3mm w sztangach? Z miedzi dłubałem, ze stali dłubałem z mosiadzu dłubałem.a z fosforobrazu nie. Ciekawe jak to sie zachowuje.
No dobra tylko gzdie dostać drut fosforobrązowy 0,3mm w sztangach? Z miedzi dłubałem, ze stali dłubałem z mosiadzu dłubałem.a z fosforobrazu nie. Ciekawe jak to sie zachowuje.
No dobra tylko gzdie dostać drut fosforobrązowy 0,3mm w sztangach? Z miedzi dłubałem, ze stali dłubałem z mosiadzu dłubałem.a z fosforobrazu nie. Ciekawe jak to sie zachowuje.
Dostałem kiedyś próbkę drutu, o którym wspomina Ciekma (uff czyli jednak zagląda ). Wygląda bardzo profesjonalnie ale w mojej metodzie (z oczkami na końcach) nie jest wygodny - bardzo łatwo go złamać. Właściwie, to nie udało mi się zrobić ani jednego "oczka".
Dostałem kiedyś próbkę drutu, o którym wspomina Ciekma (uff czyli jednak zagląda ). Wygląda bardzo profesjonalnie ale w mojej metodzie (z oczkami na końcach) nie jest wygodny - bardzo łatwo go złamać. Właściwie, to nie udało mi się zrobić ani jednego "oczka".
Przeglądając różne oferty drutów do elektrodrążarek, rzucił mi się w oczy jeszcze jeden produkt '' elektroda rurkowa mosiężna fi 0,3 mm '' występująca w długościach 350 mm i 400 mm , jak by to dało radę kupować na sztuki lub nie drogie paczki można by spróbować tego produktu , jednak mało jest o tych rurkach informacji , i coś mi się zdaję że nie będzie łatwo
Całkowicie się z Tobą zgadzam - chodzi mi tylko o to, czy zamiast zostawiać dwa haczyki na "wolnej" części przewodu nie zrobić ich na wysięgniku, który wydaje mi się bardzej stabilny i obarczony mniejszym ryzykiem "rozpięcia" - choć z drugiej strony naprężenie powinno temu zapobiegać - sam nie wiem. Zobacz załącznik 309005
Próba standaryzacji łączników między modułami obawiam się że się skończy tym, że albo czegoś zabraknie, albo będzie za dużo.
Kończenie sieci dokładnie na krawędzi modułu gwarantuje, że zawsze będzie pasować do innego modułu.
Kto jaki sposób montowania sieci preferuje u siebie na modułach nie ma znaczenia, aby dało się jeździć. Kluczowe są moduły przejściowe.
Nie ma co gdybać. Trzeba na pierwszej imprezie spasować moduły przejściowe i zrobić indywidualne łączniki i ich nie wyrzucać po imprezie. Mi zajmuje zlutowanie łącznika 300mm ok 30 min.
O drut fosforobrązowy w sztangach trzeba pomęczyć kolegę @WM-MODEL, on wspominał mi o tym drucie, ale już nie powiedział gdzie go kupić.
ZTCP, wtedy o drucie fosforobrązowym w kawałkach to tylko powiedziałem, że pewnie gdzieś da się go kupić
Nie wiem dlaczego, ale koledzy z zagranicy tworząc swoją sieć trakcyjną używają drutu 0,3mm z rolki i czemuś ich konstrukcje są proste, więc dasię wyprostować
Informuje, ze odcinek trakcji która wykonałem z drutu stalowego po ok 2 tyg ma nalot rudawy a to znaczy .ze zaczyna korodować więc moim zdaniem nie nadaje się na trakcję.
Informuje, ze odcinek trakcji która wykonałem z drutu stalowego po ok 2 tyg ma nalot rudawy a to znaczy .ze zaczyna korodować więc moim zdaniem nie nadaje się na trakcję.
Mój próbny odcinek testowy leży drugi miesiąc i nic mu nie jest , ale nie wiadomo jak będzie za jakiś czas , trzeba będzie szukać dalej wszelkich pomocnych informacji .
Informuje, ze odcinek trakcji która wykonałem z drutu stalowego po ok 2 tyg ma nalot rudawy a to znaczy .ze zaczyna korodować więc moim zdaniem nie nadaje się na trakcję.
Ja do tamtego testowego drutu użyłem kwasu solnego nic nie myłem ,może dlatego że drut jest oksydowany albo co , czymś poczerniony ale miejsca lutowania oczyszczane i też nic , muszę się przyjrzeć drugiemu bo już bez oksydy kupiłem i się zacząłem cieszyć że nie trzeba będzie czyścić do lutowania a o korozji nie pomyślałem .
Cześć Panowie. Chociaż z elektryfikacją swoich modułów zabrnąłem bardzo daleko, zaczynam się zastanawiać czy to w ogóle ma sens. Widzę, że popełniłem kilka błędów (np nie umyłem mydłem kwasu) więc martwię się, że sieć budowana przeze mnie nie będzie bezpieczna dla lokomotyw. Przez to, że moduły przechowuję spakowane, nie mogę próbnie eksploatować tych stalowych drutów i nie nabieram doświadczenia. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której mógłbym uszkodzić komuś lokomotywę z powodu wadliwie przygotowanych "plątków". Może powinienem się trochę wycofać ? To znaczy nie w ogóle - bo chyba bym umarł z tęsknoty - ale z tzw. jazdy kontaktowej? Mam wielką nadzieję, że w wakacje będę już elektryfikował wschodnią głowicę mojej stacji. Tę zrobię już uwzględniając Wasze uwagi ale co z tymi co powstały dotychczas? Korozja, o której wspominacie pojawiła się też na przewodach klejonych ale sprawia wrażenie bardzo powierzchownej.... Jakimś rozwiązaniem będzie może prośba do maszynistów aby lokomotywy jeżdżące pod "moim drutem" miały jeszcze mniejszy nacisk odbieraka na przewód jezdny niż wymagany ? Ratunku!
Michał nie martw się. A kto ma możliwość całorocznego rozstawienia modułów w domu. Ja też mam wszystko spakowane. Teraz musiałem się rozłożyć z modułami, aby spasować łączniki. Zająłem pół domu przy względnym zrozumieniu małżonki. Jazdy testowe wychodziły pomyślnie, ale też nie wiem jak będzie na imprezie, w lipcu się okaże.
Nie poddawaj się trzymam kciuki.
Są środki do mycia w aerozolu ,można trochę psiknąć na ściereczkę i przetrzeć . Na pewno będzie OK ,ten nalot to rzecz normalna ,ewentualnie przeczyścić drobnym papierem ściernym. Po takim zabiegu można delikatnie zakonserwować np wazeliną techniczną naniesioną na ścierkę lub pędzel z krótkim włosiem. .
Kto jak kto ale Bstok się nie poddaje
No i wyszedłem na kokietkę . Ja się nie poddaję! Tylko wyrażam niepokój związany ryzykiem uszkodzenia lokomotyw. Jeżeli moja sieć nie będzie bezpieczna - jak przekonać maszynistów aby jeździli elektrowozami? Pomysł z pastą grafitową lub wazeliną jest doskonały - to zmniejszy tarcie ale czy jak mi to zaschnie to nie stworzy chropowatości?
Przepraszam, nie mogę teraz odpisywać, zajrzę wieczorem.
Kolega Ty5 może ma i racje odnosnie posmarowania trakcji ale warunek, mianiowicie moduły musza być schowane tak mi sie wydaje dlaczego? a no dlatego ,że kurz osiada na trakcji mam jeden odcinek testowy z trakcją i kurz na trakcji zbiera się i zle to wyglada. A ze smarem Łooo. Dlatego zostaje przy mąsiądzu twardym. A robią sie słupy trakcyjne ale fajowe będa.Hihi.
Kolega Ty5 może ma i racje odnosnie posmarowania trakcji ale warunek, mianiowicie moduły musza być schowane tak mi sie wydaje dlaczego? a no dlatego ,że kurz osiada na trakcji mam jeden odcinek testowy z trakcją i kurz na trakcji zbiera się i zle to wyglada. A ze smarem Łooo. Dlatego zostaje przy mąsiądzu twardym. A robią sie słupy trakcyjne ale fajowe będa.Hihi.
No dobra tylko gzdie dostać drut fosforobrązowy 0,3mm w sztangach? Z miedzi dłubałem, ze stali dłubałem z mosiadzu dłubałem.a z fosforobrazu nie. Ciekawe jak to sie zachowuje.
Zamówiłem na próbę produkt Sommerfeldt 088 proste odcinki drutu fi 0,35 mm L=500 mm ,według opisu to jest drut stalowy miedziowany idealny do lutowania, 20 szt. drutu 25 zł + przesyłka