• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny Schlesienmodelle - modele lokomotyw serii EU07/EP07

MarcinŁ

Aktywny użytkownik
Reakcje
225 11 2
Na cwaniaków nie da rady. Sytuacja z wysokimi cenami na rynku wtórnym powinna dać sygnał kolega z Schlesienmodelle. My na forum wiemy, że będą kolejne edycje siódemek a w 2024 roku będą edycję że sporo większym nakładem i raczej każdy będzie mógł nabyć towar w normalnej cenie. Widocznie osoby kupujące na Allegro czy OLX tego nie wiedzą dlatego jest przestrzeń do spekulacji.
Moim zdaniem potrzebna jest jakaś szersza akcja promocyjna na FB, internecie, może jakiś artykuł sponsorowany w Świecie Modeli...
A propos EP09 była zapowiedź sprzedaży w sklepach zewnętrznych. One też mają swoich stałych klientów. Gdyby pojawiła się tam konkretna zapowiedź kilku numerow lokomotyw na 2024 rok z możliwość składania zamówień przez dany sklep mał kto by się bawił w przepłacanie. I nawet jeśli by się spóźnił i w sklepie dla niego już by pula się skończyła, to pewnie i tak zacząłby szukać w internecie i formacji o powrocie SM.
Teraz to nie problem, bo w tym roku modele schodzą. Przy silnej konkurencji ze strony PIKO warto znaleźć dodatkowych klientów poprzez sklepy modelarskie, nawet kosztem niewiele mniejszego zysku na pojedynczej sztuce modelu lokomotywy.
 

Engineer

Aktywny użytkownik
Reakcje
683 54 1
Wszędzie spekulacje… Gdzie drogo, tam „Janusz”… Dobry przykład polskiej cebuli wiecznie żywy!
Płakaliście, że 440V za drogie, ale pikolce to masowo kupujecie, więc czemu 2000PLN nie przeznaczycie na dobry model, zamiast dwóch - bądźmy szczerzy - słabych?

M
Co ma piernik do wiatraka.
Kto i dlaczego płacze o_O , o czym Ty do Mnie rozmawiasz ??? - zły adres,.
Nie mam powodów do płaczu, a wręcz przeciwnie. Jestem bardzo zadowolony.
Akurat 440V posiadam, dziękuję.
Piszę "dziękuję", żebyś się nie obraził.

Odbije piłeczkę i zapytam, czy ty kiedyś sprzedałeś rzecz X za cenę Y, gdzie Y>1000PLN? Odprowadziłeś podatek?

M
Nie.
Nie jestem straganowym cwaniakiem.
I nie mam szacunku do takich ludzi, a zwłaszcza takich, którzy za 1000 złotych dali by sobie jaja ogolić.

Prawo nie ma tu nic na rzeczy, co wyjaśnił Mariusz.

M
Owszem MA. I jak najbardziej prawo i skarbowy ma wiele do rzeczy.
A ty oprócz praw masz także obowiązki.

Jeżeli coś kupiłeś, masz prawo zrobić z tym co chcesz, ale...

Jeżeli kupujesz daną rzecz za 1000, a na następny dzień jeszcze gorącą sprzedajesz (lub próbujesz sprzedać) za 2500, to robisz to tylko i wyłącznie z chęci zysku.
W przypadku sprzedaży powinieneś odprowadzić od tego podatek.

Nie porównuj sprzedaży po upływie 6 m-cy od daty zakupu, lub gdy cena przedmiotu nie przekracza 1000 złotych.
Nie porównuj także egzemplarzy kolekcjonerskich, które nabrały wartości na przełomie co najmniej kilku lat, lub z różnych powodów lub przyczyn losowych musisz je sprzedać.

A kwestia robienia cabularstwa kosztem kolegów jak by nie patrzeć modelarsko kolejowego środowiska jest delikatnie mówiąc słaba.

Wykupując model (a nawet kilka modeli) "koledze" tylko po to żeby wyciągnąć mu z kieszeni dodatkowy 1000, albo złapać innego jelenia, jest delikatnie mówiąc słabe.

No ale głupi, ulegnie i kupi.
 
Ostatnio edytowane:

Ropu

Znany użytkownik
Reakcje
1.244 25 2
Odwracanie kota ogonem.
Gdyby wydano więcej sztuk tego modelu nie byłoby spekulacji na alle. Ile sztuk pojawi się na portalach? 5-10? A ilu chętnych obeszło się smakiem, bo po 5 minutach zabrakło w sklepie?
Wracajmy do wątku - nie ma co szukać sensacji.
 

m_zntk

Znany użytkownik
Reakcje
11.778 179 15
Panowie, nie ma co bić piany. Handel modelami był I będzie, nic tego nie zmieni. My tu sobie pogadamy, popiszemy, a ludzie mają w d..... cały ten wywód forumowy, dalej będą handlować modelami.
 

arhi91

Użytkownik
Reakcje
84 18 0
Przecież handel modelami występuje zawsze, nieważne jaki producent coś wydaje i tak potem na alle i tym podobnych portalach jest tego dużo. Nawet jakby tych siódemek było o 100 więcej to i tak za jakiś czas janusze wystawiliby to na aukcjach. Polski janusz to cierpliwy janusz.
 

garou

Znany użytkownik
Reakcje
4.463 443 99
Absolutnie nie można się z tym zgodzić.
Etyka handlu.... kolejne jałowe, uczelniane terminy, a rynek i tak jaki jest, każdy widzi. Model jest tyle wart ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Ktoś wystawi coś za 10000 i nikt nie kupuje? Cóż.... widać nie ma chętnych. Pora obniżyć cenę, albo nic nie sprzedaż. I po co tu etykę mieszać do sprawy...
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.955 121 1
Czytając kolejny raz te same wywody, argumenty, złorzeczenia po ukazaniu się kolejnego modelu EU07, mam wrażenie, że większość osób nie żyła w okresie PRL-u i nie wie co to niedobór produktów. Stąd zdziwienie, że czegoś może nie być w takich ilościach aby dla wszystkich wystarczyło oraz niezrozumienie podstawowych praw ekonomii. A jest ona bardzo prosta. Jeżeli popyt przewyższa sprzedaż, zakupiony towar zyskuje od razu na wartości. I w takiej sytuacji zawsze znajdą się chętni aby z tego skorzystać, tj. odsprzedać z zyskiem (kiedyś to były słynne "babie spekulantki", które sprzedawały na bazarze "Ptasie mleczko":D). I żadne apele nic nie pomogą (szczególnie te odwołujące się do moralności)! Tak po prostu działa rynek.
Chcąc w jakiś sposób temu zaradzić, ustawodawca wprowadził podatek od zysku ze sprzedaży przed upływem 6 miesięcy (nic innego się nie wymyśli, PRL ponad 40 lat nad tym dumał... i na szczęście w końcu padł).
Jedynie zaspokojeniem popytu (większej ilości towaru na rynku) rozwiązuje w ten problem.
Ponadto, patrząc jak mało modeli wypłynęło w drugim obiegu, można stwierdzić, że zdecydowana większość trafiła do osób, które zakupiła je dla siebie a nie z chęci szybkiej odsprzedaży z zyskiem.
I ostatnia sprawa. Bardzo dobrze, że w tej sytuacji (niemożności zaspokojenia pobytu), mamy chociaż wszyscy równe szanse podczas zakupu bez podziału na "równych i równiejszych". Duży plus(y)

Ps. Ja, żeby się niepotrzebnie nie denerwować (szkoda zdrowia), od pewnego czasu, stosuję zasadę: kupiłem, cieszę się:), nie kupiłem, trudno nic się nie stało, przynajmniej pieniądze zostaną w portfelu;) To jest tylko "hobby".
Ps. 2 Żeby nie było, że mi się podoba ta cała sytuacja z aktualną sprzedażą, mam nadziej, że kolejne serie modeli będą już wyprodukowane w takim nakładzie, abyśmy nie musieli prowadzić kolejnych, jałowych dyskusji:)
 

rprail

Znany użytkownik
Reakcje
1.112 55 1
Wracając jeszcze do tematu. Pantograf opiera się w dwóch przeciwleglych miejscach na przyklejonej do dachu ramie/stelażu (nie wiem jak to nazwać). Po dokręceniu śrubki mocującej, pantograf ucieka w dól w miejscu, gdzie nie ma podparcia. Dodatkowo spasowany jest bez żadnych luzów, przez co nie można go ustawić w osi lokomotywy.
Moim zdaniem, gdyby opierał się w czterech miejscach, nie byłoby tego problemu.
Na szybko naszkicowałem jak to wygląda i jak możnaby to poprawić:
IMG_20230722_142801.jpg
 

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
Od pojawienia się modelu lokomotywy EU07 Schlesienmodelle minęło około 10lat. Gdy tylko zapoznałem się z modelem EU07 Schlesienmodelle, urzekła mnie w nim przede wszystkim jedna cecha, która do dziś jest dla mnie największą jego wartością. Cechą tą jest zaklęte w nim dążenie inicjatora powstania modelu do stworzenia miniatury w maksymalnym stopniu będącej odwzorowaniem oryginału. Oczywiście można stworzyć model dużo doskonalszy pod tym względem, ale za cenę pozbycia się jego uniwersalności w postaci produkcji masowej, trwałości eksploatacyjnej, odporności na uszkodzenia, przystępnej ceny. Model EU07 Schlesienmodelle był i jest modelem przełomowym. Dziś producenci modeli przyzwyczaili już nas do wysokiego poziomu modeli odzwierciedlających polski tabor. 10 lat temu nie było to oczywiste.

Panie Robercie za Pana podejście, za dążenie do maxa, ma Pan u mnie zarezerwowaną butelczynę „Ducha puszczy”. Chciał Pan, ale nie musiał. Takie podejście najbardziej sobie cenię.

Gdy pierwszy raz zobaczyłem model siódemki Schlesienmodelle wiedziałem, że jest to model, nad którym z ogromną przyjemnością popracuję. Wszak wystarczyło dodać jeszcze tylko trochę filigranowości, której mimo produkcji wielkoseryjnej nie można odmówić modelowi, by w jeszcze większym stopniu ukazać piękno modelu jak i oryginału. Pozwoliłem sobie zatem zamieścić tu dwa zdjęcia z moich starań.

Piotr Dykałowicz

P.S. Z zakresem zmian jakie wprowadziłem można zapoznać się w moim wątku pod załączonym linkiem:
Mój ZNTK - Waloryzacji ciąg dalszy. | Strona 5 | Modelarstwo.info
1.jpg

2.jpg
 

Podobne wątki