• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Mój ZNTK Waloryzacji ciąg dalszy.

OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#81
Świetny wątek! Z ogromną przyjemnością obejrzałem te 4 strony. Czy powiesz może jak wykonujesz smar na zderzakach? Chyba, że mi umknęło to przepraszam.
Nie pytano mnie o wykonanie śladów na zderzakach więc nie pisałem wcześniej. Skoro to Ciebie interesuje to oczywiście opiszę ten prosty w sumie proces. Po pierwsze cały zderzak maluję mieszanką czarnego matu i koloru rdzawego. Zupełnie czarne zderzaki występowały tylko tuż po naprawie lub po wymianie. Z czasem zbliżały się kolorem do wózków. Następnie maluję białą ramkę. W miejscu „smaru” maluję pędzelkiem, w miarę rzadką farbą, czarny matowy okrąg. Po jego wyschnięciu pędzlem o sztywnym włosiu nanoszę mocno zgęstniałą czarną farbę matową. Pędzlem nie maluję, a uderzam prostopadle dzięki czemu uzyskuję strukturę baranka – farba musi być bardzo gęsta. Gdy to wszystko porządnie wyschnie pozostaje jedynie nadać strukturze delikatny metaliczny połysk. Biorę zatem w rękę ołówek z grafitem twardości B i maluję ołówkiem obszar „smaru”. Prosta metoda, a ołówek doskonale oddaje ten subtelny połysk. Stosuję ołówek z grafitem 0,5mm dzięki czemu lepiej zagłębia się w nierówności „baranka”. Można ewentualnie zetrzeć grafit na papierze ściernym, a powstały pył wetrzeć pędzelkiem w "smar". Ja jednak stosuję głównie ołówek. Na załączonym wcześniej zdjęciu nie widać tego delikatnego połysku, ale wynika to z kąta padania światła w trakcie robienia zdjęcia.
 
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#84
Dawno temu nabyłem model cysterny produkcji UMF z zamiarem przemalowania i nadania śladów eksploatacji. Wagon ma stać się częścią składu różnego typoszeregu wagonów. Zestawione z kilku, kilkunastu wagonów składy przemierzały w latach 2001- 200..... trasę Białystok - Czeremcha. Nierzadko można było spotkać takie krótkie składy ciągnięte mozolnie z prędkością około 20 km/h przez ST44. . . .
Prace przy wagonie sprowadziły się właściwie do przemalowania z powtórnym nałożeniem kalek. Dodałem też kratki na list przewozowy. Poniżej efekt końcowy.
 

Załączniki

  • 305,8 KB Wyświetleń: 265
  • 291,6 KB Wyświetleń: 277
  • 285,1 KB Wyświetleń: 268
  • 406,8 KB Wyświetleń: 280
  • 315,8 KB Wyświetleń: 286
  • 305 KB Wyświetleń: 253
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#85
Przedostatnie detale w postaci lusterek, do SU45-137 są już prawie gotowe do malowania podkładem.
Natomiast z wielką przyjemnością zabrałem się za detale do waloryzacji kolejnego modelu. Ciekaw jestem czy miłośnicy pewnej lokomotywy rozpoznają ją po detalu widocznym na drugim zdjęciu.
 

Załączniki

  • 407,9 KB Wyświetleń: 142
  • 457,5 KB Wyświetleń: 144
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#87
:) Trafiony zatopiony.
W końcu zrobiłem pierwsze kroki przy waloryzacji EU07 SM. Swoją drogą model złożony z wykorzystaniem takiej ilości kleju, że przy demontażu elementów, włosy stają dęba na głowie. Właściwie tylko dzięki przyjętemu założeniu, iż znaczna część drobnych detali zostanie wymieniona ogołocenie budy ma sens. Zbyt dużo detali uległo zniszczeniu, a i tak dwóch szybek nie jestem w stanie wymontować - wklejone na amen, a jedną z szybek kabin wyjąłem razem ze słupkiem budy.
Przy okazji czy ktoś z Was orientuje się czy można zastosować zmywacz do akryli Wamodu w celu usunięcia powłoki malarskiej z budy?
 

Załączniki

  • 506,3 KB Wyświetleń: 102
  • 386,1 KB Wyświetleń: 102
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#89
Zamierzałem zapytać na pw, ale skoro forum służy dzieleniu się wiedzą zapytam tutaj. Czy mógłbyś Darek dorzucić kilka informacji tzn. ile czasu moczyłeś model w Wamodzie, czy pojawiły się jakieś negatywne reakcje z tworzywem modelu, czy musiałeś zastosować jakieś szczególne zabiegi w celu usunięcia farby z zakamarków, krótko mówiąc jak wyglądał proces w Twoim wykonaniu?
 

DarekW

Znany użytkownik
Reakcje
1.413 16 0
#90
Trochę czasu minęło ale opiszę co pamiętam. Po rozmontowaniu wszystkich elementów, które mogą się odkleić również drzwi, włożyłem model do pojemnika (mam taki po jakiejś spożywce) zalałem go wamodem tak by go przykryć. Choć czasami mam tylko na połowę zalania, to staram się go w czasie moczenia przekręcać. Moczenie trwa około 20 minut. Po tym czasie szczotką do zębów (z twardym włosiem) zaczynam zmywać farbę. Nie pamiętam czy farba schodziła bez problemowo ale w konsekwencji zeszła cała. Najszybciej schodzą oznaczenia nakładane tampodrukiem potem w zależności od koloru bywa to rożnie. Często producenci malują jednym kolorem cały model, a potem nakładają na niego kolejne kolory. Wtedy zmywanie trwa dłużej, bo najpierw schodzi farba wierzchnia, a potem dopiero ta spodnia. Małe elementy moczę w innym pojemniku i tu trzeba uważać, bo mogą zrobić się kruche i zacząć pękać. Z modeli które myłem, najbardziej trzeba uważać na Roco. Wamod wchodzi w reakcję z plastikiem i zaczyna pękać także tam moczenie musi trwać jak najkrócej. Z SM nie pamiętam by były jakieś problemy ale oczywiście trzeba uważać na cienkie elementy, takie jak słupki przednich szyb. Po umyciu zmywam model ciepłą wodą, a potem jeszcze nalewam na szczotkę płyn do zmywania i ponownie myję i płuczę wodą. Jak wyschnie widać co zeszło. Czasem pozostają miejsca, które trzeba poprawić papierem ściernym (2500) - łączenia kolorów, opisy. Po przetarciu ponownie myję płynem do mycia naczyń.
Jeśli nie jesteś w stanie bez uszkodzenia zdjąć dodatkowych elementów to uważaj, bo wamod potrafi rozpuścić klej i można coś w trakcie mycia zgubić. Kiedyś myłem modele w zlewie ale po kilku zagubionych elementach robię to w dużej misce gdzie można jeszcze coś znaleźć.
 

m_zntk

Znany użytkownik
Reakcje
11.776 179 15
#92
Trochę czasu minęło ale opiszę co pamiętam. Po rozmontowaniu wszystkich elementów, które mogą się odkleić również drzwi, włożyłem model do pojemnika (mam taki po jakiejś spożywce) zalałem go wamodem tak by go przykryć. Choć czasami mam tylko na połowę zalania, to staram się go w czasie moczenia przekręcać. Moczenie trwa około 20 minut. Po tym czasie szczotką do zębów (z twardym włosiem) zaczynam zmywać farbę. Nie pamiętam czy farba schodziła bez problemowo ale w konsekwencji zeszła cała. Najszybciej schodzą oznaczenia nakładane tampodrukiem potem w zależności od koloru bywa to rożnie. Często producenci malują jednym kolorem cały model, a potem nakładają na niego kolejne kolory. Wtedy zmywanie trwa dłużej, bo najpierw schodzi farba wierzchnia, a potem dopiero ta spodnia. Małe elementy moczę w innym pojemniku i tu trzeba uważać, bo mogą zrobić się kruche i zacząć pękać. Z modeli które myłem, najbardziej trzeba uważać na Roco. Wamod wchodzi w reakcję z plastikiem i zaczyna pękać także tam moczenie musi trwać jak najkrócej. Z SM nie pamiętam by były jakieś problemy ale oczywiście trzeba uważać na cienkie elementy, takie jak słupki przednich szyb. Po umyciu zmywam model ciepłą wodą, a potem jeszcze nalewam na szczotkę płyn do zmywania i ponownie myję i płuczę wodą. Jak wyschnie widać co zeszło. Czasem pozostają miejsca, które trzeba poprawić papierem ściernym (2500) - łączenia kolorów, opisy. Po przetarciu ponownie myję płynem do mycia naczyń.
Jeśli nie jesteś w stanie bez uszkodzenia zdjąć dodatkowych elementów to uważaj, bo wamod potrafi rozpuścić klej i można coś w trakcie mycia zgubić. Kiedyś myłem modele w zlewie ale po kilku zagubionych elementach robię to w dużej misce gdzie można jeszcze coś znaleźć.

Tak jak napisał Darek, dodam tylko na sam koniec i robić to koniecznie, umyć dokładnie model pod ciepłą wodą płynem do naczyń, wyszczotkować dokładnie, aż się model zapieni po czym dokładnie opłukać. Resztki wamodu czy dota nawet tego zasuszonego potrafią wchodzić w reakcję z farbami.
 
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#93
Jeszcze raz dzięki koledzy za podpowiedzi.
Zanim pozyskam Wamod w ilości niezbędnej do umycia modelu zabrałem się za kolejne detale. Dziś powstały bufory z stalową konstrukcją wsporników o prawidłowych wymiarach. Trzony buforów z tarczami to wyrób Kluby. Reszta, łącznie z płytą oporową to elementy stworzone indywidualnie na potrzeby waloryzacji modelu SM - składanka z siedmiu elementów na jeden bufor. Z racji połysku mosiądzu trudno zrobić dobre zdjęcie. Po pomalowaniu podkładem detale byłyby dużo wyraźniejsze, ale mosiądz ma swój urok więc zamieszczam zdjęcia obrazujące stan obecny.
 

Załączniki

  • 194,9 KB Wyświetleń: 98
  • 227,7 KB Wyświetleń: 103
  • 141 KB Wyświetleń: 99

Gagar358

Znany użytkownik
Reakcje
1.415 3 0
#94
To ja jeszcze dorzucę coś od siebie odnośnie zmywania Wamodem, gdyż niedawno przeprowadzałem taką operację. Z mojego doświadczenia wynika, że moczenie w Wamodzie nie jest wcale potrzebne. Ja od razu zmywałem oryginalną farbę patyczkami do uszu namoczonymi w Wamodzie. Nie używałem szczoteczki do zębów z obawy żeby nie porysować budy. W pierwszym momencie może się wydawać, że trudno schodzi ale jak już zacznie to idzie całkiem nieźle. Więcej czasu trzeba poświęcić w miejscach gdzie jest dodatkowy podkład pod farbę.
Natomiast moczenie czy też zbyt długie mycie może doprowadzić do pękania budy lub ukruszenia delikatniejszych jej fragmentów. Tak jak pisał DarekW, na pewno trzeba uważać z modelami Roco. Mnie pękła buda Gagarina mimo, że wcześniej jej nie moczyłem ale też pewnie za mocno ją ścisnąłem. Poza tym ukruszył się kawałek górnego reflektora - zbyt dobrze chciałem wyczyścić jego wnętrze co w sumie chyba nie było potrzebne. A różne zakamarki też można wyczyścić bez większego problemu wspomnianymi patyczkami do uszu, choć w pewnych miejscach trzeba się trochę przyłożyć.

Przyznam natomiast, że nie myłem budy płynem do naczyń ani nawet samą wodą i nie wiem jak potem z malowaniem. Mam zamiar to zrobić przed malowaniem ale czy nie będzie za późno … nie wiem.
 
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#95
Do tej pory nie zmywałem fabrycznego malowania więc każda rada jest cenna, a życie dopisze resztę.
Długo natomiast zastanawiałem się nad sensem i formą odtworzenia kolejnego detalu, który zarówno w modelach Piko jak i SM z racji technologii odlewania jest tylko namiastką pierwowzoru. Jego wielkość, a mam na myśli wspornik do założenia tabliczek sygnałów końca składu, sprawiała, iż niezbędny czas na jego stworzenie może nie być warty uzyskanego efektu, zwłaszcza po pomalowaniu gdy powłoki lakiernicze znacznie zmniejszają wyrazistość drobnych detali. W końcu pokusiłem się o wykonanie nowych wsporników. Trochę przekombinowałem z pomysłem na ich realizację - każdy wspornik składa się z trzech elementów, a mogłem wykonać z dwóch. Do takich wniosków dochodzi się jednak z czasem. Ponadto powstały też nowe podesty czołowe między światłami - blacha ryflowana z trójkątnymi wspornikami z blachy 0,1mm. Fabryczne były zdecydowanie za grube, a do tego od góry płaskie więc tu dylematów nie było - usunąłem to co oferował producent.
 

Załączniki

  • 53,1 KB Wyświetleń: 128
  • 217,9 KB Wyświetleń: 129
  • 208,8 KB Wyświetleń: 133
  • 157,6 KB Wyświetleń: 110
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#96
W temacie SU45-137 doszedłem do ostatniego etapu malowania. Prace malarskie kończę na dachu, nie wliczając oczywiście malowania drobnych detali. Aby dobrać się do dachu przy wykończonych bokach pudła musiałem zastosować specjalnie wycięte przesłony. Jest to pokłosie niskiej przyczepności farb Humbrol, które wykorzystałem do malowania. O ile ziarnistość farb tego producenta nadal jest na nienagannym poziomie to reszta strasznie się skiepściła. Stosuję te farby od lat i coraz częściej rozważam przejście na inną chemię. Model pomalowany podkładem z którego dobrze wyschnięty Humbrol odłaził płatami razem z taśmą maskującą (zaznaczam, że nie było to spowodowane np. zatłuszczeniem modelu). Tak być nie powinno. Zamiast spokojnie malować nagimnastykowałem się strasznie. Sprawdzę jeszcze jak obecnie Humbrol trzyma się plastiku. Jeśli będzie podobnie zmienię producenta. Wracając zaś do modelu - elektronika też już działa, ale wymaga regulacji. Znów będzie trzeba pokłonić się wielkiemu artyście, znaczy się Elvisowi.
W między czasie powstają kolejne detale do EU07 takie jak przednie drabinki oraz osłonki wyjść przewodów powietrznych. Każda osłonka stworzona została z trzech odrębnych elementów.
 

Załączniki

  • 214,2 KB Wyświetleń: 198
  • 270,1 KB Wyświetleń: 197
  • 142,1 KB Wyświetleń: 198
  • 209,4 KB Wyświetleń: 154
  • 43,1 KB Wyświetleń: 144
  • 58,4 KB Wyświetleń: 138

old_jawa

Znany użytkownik
Reakcje
1.549 60 1
#97
Ze zmywaczem Wamodu mam trochę doświadczeń przy pracach na modelach. Modele od PIKO są malowane prawdopodobnie z jakimś utwardzaczem bo do ściągnięcia powłoki do gołego plastiku nieraz potrzebna była godzina moczenia. Po tym czasie farba schodzi pod delikatnym naciśnięciem pędzla. Wamod powoduje, że plastik jest bardziej kruchy, trzeba uważać szczególnie na drobne elementy w czasie moczenia. ROCO ma gorszy plastik od PIKO pod względem Wamodu, widać jak się odbarwia w czasie moczenia i tu bym średnio polecał kąpiele w zmywaczu. Po zmyciu powłoki myję dwukrotnie model płynem do mycia naczyń chociaż wyczytałem, że dodają nieraz do nich środek do pielęgnacji dłoni i jest problem z malowaniem, mi się to nie zdarzyło.
 
OP
OP
R

Rokstedi

Znany użytkownik
PGM
Reakcje
1.756 0 0
#98
Dziś właściwie kończę swoją modelarską przygodę z Fiatami produkcji EFC Loko. Dobiegły prawie do końca prace nad miniaturką SU45-137. Pozostało jeszcze parę drobiazgów. Długo wahałem się jaki egzemplarz wybrać na pierwowzór modelu. Ostatecznie wybrałem wspomnianą SU45-137. Powód - jestem w posiadaniu zdjęć tej lokomotywy w malowaniu z lutego 2002r, które wykonałem na stacji Sokółka. Pomimo przeszukiwania czeluści internetu nie natrafiłem na zdjęcia tej lokomotywy w uwiecznionym na zdjęciach malowaniu. Jest ono dość nietypowe jak na serię SP/SU45, taki schemat malowania miało kilka egzemplarzy. Także na pierwowzorze uchwycony aparatem schemat malowania istniał 1,5 -2 lata. Postanowiłem zachować w modelu odrobinę słabo udokumentowanej historii.
W stosunku do modelu fabrycznego wprowadziłem szereg zmian, dodałem mnóstwo indywidualnie wykonanych detali. Jak wyszło, zobaczycie poniżej. Niestety zdjęcia pozostawiają trochę do życzenia. Mam nadzieję, że będzie okazja wykonać dużo lepsze na większej makiecie.
1.jpg
2.jpg
2.jpg
3.jpg
4.jpg
5.jpg
6.jpg
7.jpg
8.jpg
 

Luke

Znany użytkownik
Reakcje
2.180 1 1
#99
Piękny Fiacik, nie mogę się napatrzeć:love:
Firaneczki, anteny, maszynista i inne świetne dodatki(y)
Gratuluję modelu!

Pozdrawiam,
Łukasz
 

m_zntk

Znany użytkownik
Reakcje
11.776 179 15
Świetny model, ale i ręka co go wykonała również wyjątkowa. Widać gołym okiem, że to nie piko, szkoda, że SM nie wydało swojej "45" bo byśmy mieli świetny model.
Gratuluję wykonania modelu ;)
 
Autor wątku Podobne wątki Forum Odpowiedzi Data
Tabor 139
Tabor 2
Tabor 7
Tabor 9
Tabor 2

Podobne wątki