Może fachowcy Roco ściągnęli opisy naszych WLAB-ów właśnie ze zdjęć zamieszczonych na stronach www, nie zwracając przy tym uwagi na niuanse techniczne dzielące nasze wagony od np. czeskich.
Żeby nie było że jestem jakimś malkontentem, mimo swoich wad czy niedoróbek modele Y-greków od Roco są skokiem w przyszłość w stosunku do modeli Tilliga sprzed niemal 20 lat. Trzeba sobie jasno powiedzieć, iż bardzo dobrze się stało, że się w końcu pojawiły. A że trzeba będzie przy nich trochę pogrzebać, to inna para kaloszy - przynajmniej nasi rodzimi "rewaloryzatorzy" też będą mieli co robić.
Żeby nie było że jestem jakimś malkontentem, mimo swoich wad czy niedoróbek modele Y-greków od Roco są skokiem w przyszłość w stosunku do modeli Tilliga sprzed niemal 20 lat. Trzeba sobie jasno powiedzieć, iż bardzo dobrze się stało, że się w końcu pojawiły. A że trzeba będzie przy nich trochę pogrzebać, to inna para kaloszy - przynajmniej nasi rodzimi "rewaloryzatorzy" też będą mieli co robić.