Była swojego czasu dyskusja o tym, że w modelach od Robo są zaślepki po dawniej używanych na PKP sygnałach końca pociągu nad gorną linia okien czoła EN57.
Gdyby wydanie takiego modelu z biegiem czasu okazało by się dla producenta możliwe, i finansowo uzasadnione napewno znalazło by się parę osób, które że chciały by mieć taki model w kolekcji:
Wypukłe oznaczenia klasy, drzwi malowane jak reszta pudła, brak zgarniacza i reflektora trzeciego, małe sygnały końca pociągu.
Może pod zapowiedzią zamiaru wydania EN57 z IV epoki kryje się EZT w powyższej lub podobnej specyfikacji.