• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny ROBO MODELE - modele elektrycznych zespołów trakcyjnych serii EN57 / EN71

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
6.988 121 1
Czy tylko mi się wydaje, że w modelu EN57 od ROBO zamontowane są pantografy bardzo podobne czy wręcz tożsame z tymi, które są montowane ma modelach EU07 od Schlesienmodelle:niepewny:
 

void-tech

Znany użytkownik
Reakcje
820 31 1
Mój EN57 od Robo, na mojej makiecie nie ma problemu z łukami. Ale ciężko mi powiedzieć jakie mam dokładnie. Projekt robiłem miljon lat temu i już nawet plików scarm nie mam.
Niestety mój analogowy ENdolino jedzie na leczenie do Wrocławia - światła czołowe (białe, czerwone, podświetlenie tablicy) migocą, świecą jak chcą, gasną i zapalają się przy wolnej i średniej jeździe. Niezależnie od kierunku.
Także, dotknąłem, zobaczyłem, przejechałem po makiecie - sprawdziłem czy skrajnia nie za ciasna i odsyłam.
Co do modelu: ja, amator z krwi i kości jestem zachwycony. Kable w środku? No rażą, ale najmocniej tablica kierunkowa.
To tylko model i ma pięknie jeździć i ładnie wyglądać. Z lupą nie podchodzę.
A jak kiedyś wymīślę "pomniejszacz 87" to takiego prawdziwego ENdolino potraktuję zeń, i będę miał poprawnie odwzorowany "model". I łatwiej będzie coś urwać ;-)
 

melonowy

Znany użytkownik
Reakcje
1.424 27 1
Fakt, że tam widać głównie tygrysią kanapę, a mniej jeżdżący model, więc może czegoś nie dostrzegłem...
@irszwed Koledze powyżej chodziło o pionowy układ nagranego obrazu.
Mnie też do pasji doprowadza jak telefon nagrywający filmik nie jest trzymany poziomo i oglądamy obraz jak przez szparę w płocie.
W poziomie mamy obraz 16:9 i wszystko dokładnie szeroko widać bez ruszania telefonem na prawo i lewo...
 

Karol

Użytkownik
Reakcje
10 2 0
W moim przypadku nie mogę powiedzieć, że jestem zadowolony z tego modelu, co prawda model jeździł poprawnie po makiecie, jedynie w dwóch miejscach musiałem poprawić torowisko z racji cyklicznego wykolejania się, czego nie ma 50 innych modeli, wiec kinematyka do poprawki. Gdy wydawało się, że jest już wszystko OK zaczęła się szarpanina i dziwne dźwięki dobiegające z silnika, model idzie do reklamacji. Pantografy to imitacja nie nadająca się do jazdy, widoczne okablowanie i surrealistyczny głośniczek i kiepskie właściwości jezdne nadają temu modelowi jedyny w swoim rodzaju image :) Twierdzenie co poniektórych, że model nie ma nadawać się na torciki z ostrymi łukami jest po prostu bardzo nierozsądne. Model ma sobie radzić w różnych warunkach jeżeli chcemy na nim zarobić.
 

trotylow

Użytkownik
Donator forum
Reakcje
170 2 1
Ja ze swojego warszawskiego EN57 z dekoderem ESU jestem zadowolony. Bez problemów porusza się po "torcie", pokonując łuki w tym 546mm i wzniesienia 2,5%. Jeździ płynnie, nawet przy najmniejszych prędkościach. Wizualnie i dźwiękowo też odpowiada moim oczekiwaniom. Mam obydwa modele i wg moich obserwacji, każdy z nich ma swoje plusy dodatnie i swoje plusy ujemne, np.: jeden ma toporne okablowanie, drugi wnętrze w kolorze niemieckiej taksówki ;) Nie zmienia to jednak faktu, że z każdego z nich jestem zadowolony, zwłaszcza kiedy przypomnę sobie czasy, kiedy model EN57 na makiecie był nieosiągalnym marzeniem. Niewątpliwie wyrazy uznania dla ROBO za odwagę. ;)

 

PP1970

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
3.132 88 0
...zgadzając się z Panem Andrzejem Harassek, pragnę przeprosić wszystkich kolegów, którzy poczuli się urażeni wypowiadaniem się przeze mnie w sposób polegający na używaniu nieprawidłowej terminologii, w dziedzinie którą podobno się pasjonuję. Obiecuję więcej nie zabierać głosu w obecności szanownych kolegów :cenzura:.
To ma praktycznie znaczenie, bo w przyszłości wyszukujemy informacje wg oznaczeń taboru i nie każda wyszukiwarka jest tak mądra, żeby na frazę "EN57" odpowiedzieć wynikami, w których znalazła "EN-57". O ile poprawianie źle napisanych słuf w jenzyku polskim ma znaczenie tylko estetyczno-purystyczne, to w oznaczeniach taboru i nazwach wszystkiego, co ma bezpośredni związek z koleją, warto bardzo ściśle trzymać się norm.

Oraz, jak najbardziej należy pisać na forum, ze słusznych uwag brać naukę, a złośliwą krytykę mieć tam, gdzie kolonoskop nie sięga.
 
Ostatnio edytowane:

mikl

Znany użytkownik
Reakcje
3.925 111 11
A ja tylko wrzucę bardzo ciekawy (dla mnie) artykuł:
http://wieczorpomorze.pl/2019/03/16...nie-robi-czy-zwracanie-uwagi-jest-kulturalne/
Oczywiście swoje wnioski każdy z niego wyciągnie sam.
Czyli wychowanie bezstresowe. Bo nie wolno, nie wypada, nie powinno się. Wszystko zależy od kultury wypowiedzi. I tu jest kwintesenja wychowania. Jest różnica pomiędzy "Przepraszam, czy to miejsce jest wolne" od "Posuń się Pan".

Czy naprawdę sugestia ze EN57 to nie jest EN-57 musi się kończyć zabieraniem zabawek i udaniem się do innej piaskownicy?
 

mjasinsk

Aktywny użytkownik
Reakcje
527 65 11
To ja może wrócę do tematu. Delikatnie musiałem zdemolowac makietę i podniosłem na kontrowersyjnych odcinkach jedną z szyn w obu przypadkach wewnętrzną w górę o plus minus 1-1,5 mm. Mniej więcej rozwiązało to problem. Założyłem oryginalne zestawy kołowe i model jeździ. Może nie super idealnie ale jeździ. Być może w wolnej chwili przerobię te łuki poniewaz kupiłem flexa ROCO. To nie jest duży wysiłek. Zajęcie na jesienne wieczory. Tym niemniej obejrzałem ten wodel z zewnątrz, wewnątrz itd i mam wrażenie, że dobrym rozwiązaniem byłoby podpiłowanie obudów złączy łączących segmenty mniej wiecej o 1-2 mm od połowy w stronę wnętrza segmentu. Te obudowy są bardzo grube więc wg mnie w żaden sposób nie naruszyło by to elektroniki a wydaj się, ze dodało by kinematyki w zakresie jazdy . Głośno myślę i bardziej teoretyzuje ponieważ nie zamierzam tak ingerować w model, tym niemniej chyba dobrze będzie wrócić do własciwej dyskusji. Co myślicie? (w rozumieniu co myślicie o takim rozwiązaniu :) )
 
Reakcje
84 2 0
Też się wypowiem co do EN57-887 od Robo. Początkowo były problemy z prawidłowym osygnalizowaniem pociągu w trakcie manewrów. Model pojechał na reklamację. Gdy wrócił były pewne problemy z którymi sobie poradziłem. Obecnie model bardzo ładnie śmiga.
Na łukach R2 piko radzi sobie bardzo dobrze. Aż mnie korci aby przetestować na R1.
Co do głośnika który jest zamontowany fabrycznie. Szczerze dziadostwo. Cichy i nie podobały mi się dźwięki z niego. Zakupiłem głośnik u Elvisa i wymieniłem. Efekt 100 razy lepszy.
Widoczne Kable może trochę psują wszystko ale już widziałem że Elvis gdzieś na forum chwalił sie jak z nimi sobie poradził i chyba spróbuję zrobić podobnie.
A na zdjęciu takie ładne zestawienie kibelka od Robo i EU07-314 od Piko
 

Załączniki

Rozjazd

Znany użytkownik
Reakcje
2.144 154 7
A może Ci, którzy krytykują Kolegę @JRobert za 'onieśmielenie się' pokazania tajemnic EN57 od Robo w bardzo szczegółowym 'unboxingu' zastanowią się chociaż przez chwilę, jak dobrą robotę robi nasz Kolega? Ile to trudu i czasu wymaga? Czy Ci, którzy tak krytykują, zrobili chociaż jeden podobny 'unboxing'? Jakby nie było jest to bezcenne (i darmowe) źródło informacji, gdzie jest obraz i dźwięk i każdy może sam model ocenić czy warto model kupić czy nie. Owszem, Robert popełnia błędy rzeczowe czy językowe, ale Jego materiały są bardzo cenne (przynajmniej w moim przekonaniu) i jest obiektywny, nie faworyzuje konkretnego producenta.
Przechodząc do problemu występującego u Kolegi Roberta, to nie same łuki o małym promieniu są jego powodem, a nadmierne nachylenia podłużne torów. Kiedyś to liczyłem i w jednym z filmów chyba nawet podawał, że ma do nawet 12% miejscami, a średnio jak pamiętam pomiędzy 8-9% pochylenia! Takie pochylenia nawet na torcie są niedopuszczalne i zazwyczaj się nie przekracza 5%. Do tego dodać brak łuków pionowych (wklęsłych i wypukłych) i katastrofa gotowa. Także nie obarczałbym modelu Robo w tym przypadku, a ekstremalną makietę Roberta. Można mieć nadzieję, że na 'przeciętnych' tortach, z umiarkowanym pochyleniem, model pojedzie bez problemów.
I wreszcie nie wiem czy było to tutaj poruszane, ale zdziwiła mnie mała waga wagonu silnikowego, 248g ROBO vs. do 432 g PIKO. I do tego jeszcze w ROBO wagon silnikowy nie posiada gumek. Oczywiście podzielam pogląd o słabej jakości odbierakach, że niepotrzebnie pomalowano na czerwono górną część ślizgacza, tablica kierunkowa jakby była naklejona na szybę, czy oczywiście sławetne przewody tak psujące wygląd środka. Do tego trzeba dodać słabe dźwięki (zwłaszcza trąbka - dziwny dźwięk jak dla mnie), rozruch lepszy niż w Piko, ale wciąż ton za wysoki przy najmniejszych prędkościach. Liczę na to, że przyszłe wypusty będą miały te choroby wieku dziecięcego wyeliminowane. Mogę się tylko cieszyć, że pierwszymi modelami - królikami doświadczalnymi - nie były modele z VI epoki ;).
 
Ostatnio edytowane:

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.465 148 0
No dobra, sprawdziłem mój model, przejeżdża bez problemu przez łuki Piko R1. :) Teraz będę próbował go zgrać z modelem Piko, znaczy tak poustawiać CV żeby oba ładnie współpracowały w trakcji podwójnej. :)
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.465 148 0
No i udało się połączyć oba modele w 2xEN57. Musiałem mocno eksperymentować z ustawieniami CV. Od razu mówię - dekodery ESU dziadowsko się reguluje (Zimo dużo prościej i szybciej mi się udało we wszystkich moich modelach). Niestety żeby mieć fajne dźwięki kible muszą mieć ESU... Oto moje ustawienia:

1692648123067.png


Chciałem połączyć oba modele sprzęgiem łączeniowym od Robo (bo mi się bardziej podoba) ale coś nie pasowało i musiałem użyć sprzęgu łączeniowego od Piko.

Jutro nagram filmik z jazd dwuskładem. :)
 

Pajares

Nowy użytkownik
Reakcje
86 0 0
Witam, mój model od robo nie przejedzie łuków roco R2. Wypadają wózki wewnętrzne członów ra i rb. Tory nowe na podkładzie gumowym z zestawu startowego kupionego na centralkę z21, ułożone na stole. Po moim torcie też nie przejedzie jednego ostrego łuku. Zaobserwowana przyczyna wypadania wózków -zachodzenie na siebie pudeł członów skrajnych na sterowniczy, zbyt mały odstęp pomiędzy wagonami lub ? Miał ktoś taki problem ?
 

Arekmiz

Znany użytkownik
Reakcje
1.465 148 0
Zaobserwowana przyczyna wypadania wózków -zachodzenie na siebie pudeł członów skrajnych na sterowniczy, zbyt mały odstęp pomiędzy wagonami lub ? Miał ktoś taki problem ?
Tak jak pisałem, mój przechodzi przez R1 Piko (zatem promień r = 360 mm), wtedy człony stykają się jedną boczną krawędzią pudła ale na siebie nie zachodzą.

Ponadto zauważyłem co stanowi problem z połączeniem obu modeli sprzęgiem łącznikowym od Robo. Otóż ten sprzęg zawadza o mocowanie stałej imitacji sprzęgu w modelu Piko. W Piko stała imitacja ma specjalne gniazdo pod pudłem (zaznaczone na zdjęciu poniżej), łącznik wkłada się w KKS. W Robo stała imitacja i łącznik wkłada się w KKS. Taka to różnica. :)

20230822_065342.jpg
 
Ostatnio edytowane:

jack_flash

Aktywny użytkownik
Reakcje
742 83 8
Tak jak pisałem, mój przechodzi przez R1 Piko (zatem promień r = 360 mm), wtedy człony stykają się jedną boczną krawędzią pudła ale na siebie nie zachodzą.

Ponadto zauważyłem co stanowi problem z połączeniem obu modeli sprzęgiem łącznikowym od Robo. Otóż ten sprzęg zawadza o mocowanie stałej imitacji sprzęgu w modelu Piko. W Piko stała imitacja ma specjalne gniazdo pod pudłem (zaznaczone na zdjęciu poniżej), łącznik wkłada się w KKS. W Robo stała imitacja i łącznik wkłada się w KKS. Taka to różnica. :)

Zobacz załącznik 995630
Na pierwszy rzut oka, przednie reflektory ROBO, szczególnie oszklenie, wydają się dużo lepsze.
 

Podobne wątki