Niejako podbijając swój wczorajszy wątek i kontynuując eksperymenty z modelem dzisiaj zrealizowałem (póki co testowo) montaż obciążenia do czołowych segmentów. Długo zastanawiałem się jak to zrobić i z pomocą przyszło rozwiązanie motoryzacyjne. Nabyłem kilka zestawów specjalnych naklejanych obciążników do felg w paskach. Obecnie
model jeździ na obciążeniu podnoszącym wagę członu z 250g do 280g. Będę jednak celował o 10 gram niżej i jeszcze dla porządku eksperymentował z rozłożeniem masy chociaż w tej chwili jest najbardziej prawidłowe bo równomierne. Efekt jest taki, że sprawność poruszania po moim (podkreślam) torowisku bezapelacyjnie wzrosła ale obserwuję też spadek kultury pracy jednostki silnikowej czyli po prostu napędu więc te 60 gram w totalu zbliża się do granicy funkcjonowania połączenia rozwiązania tego napędu z brakiem gumek na kołach. Obciążniki idealnie wpasowują się w przestrzeń pomiędzy płytką elektroniczną a dachem. Na zdjęciu zamieszczona rzadka wersja slim . Cena takiego paska to 1,50 i pismo nosem czuję, że przydzadzą się w niejednym wagonie jeszcze
model jeździ na obciążeniu podnoszącym wagę członu z 250g do 280g. Będę jednak celował o 10 gram niżej i jeszcze dla porządku eksperymentował z rozłożeniem masy chociaż w tej chwili jest najbardziej prawidłowe bo równomierne. Efekt jest taki, że sprawność poruszania po moim (podkreślam) torowisku bezapelacyjnie wzrosła ale obserwuję też spadek kultury pracy jednostki silnikowej czyli po prostu napędu więc te 60 gram w totalu zbliża się do granicy funkcjonowania połączenia rozwiązania tego napędu z brakiem gumek na kołach. Obciążniki idealnie wpasowują się w przestrzeń pomiędzy płytką elektroniczną a dachem. Na zdjęciu zamieszczona rzadka wersja slim . Cena takiego paska to 1,50 i pismo nosem czuję, że przydzadzą się w niejednym wagonie jeszcze