W latach 90 był ogromny boom na graffiti i jak widzę takie czyściutkie składy to aż zdziwienie bierze. Na SKM w Trójmieście było tego pełno, było kilka czasopism o tematyce, takich podziemnych i były zdjęcia graffiti malowanych również wewnątrz jednostek, nie wspominam o rysowaniu swoich "tagów" na szybach, tzw. scratches. Chyba nie było składu czystego. Doszło do tego, że w późnych latach 90 PKP jeden skład udostępniło na legalne malowanie.
Jednak dla mnie to kompletna nowość barek w EN57. 1 klasa zresztą też, ale ja z kolegami młodzi byliśmy, i ciężko wyobrazić sobie, aby za kieszonkowe jeździć 1 klasą

Skąd pochodzą zdjęcia kolegi
@Andrzej Harassek? Bardzo mi się podoba takie malowanie.