Normalnie nie klepłabym, o ile nie jest na temat, ale doszliśmy do momentu, że ten wątek w momencie ukazania się modeli trafi w gadki-szmatki (naiwny), więc sobie poużywam
osoby zajmującej się modelarstwem. Jeden buduje torta z trawką z rolki
Na początek rozdzielmy modelarstwo od zabawy, wtedy zniknie większość nieporozumień:
Tort z trawką jest zabawą. Postawienie na nim
modelu dalej będzie
zabawą. Zabawa jest świetną formą spędzania czasu, pomimo używania akcesorów (zabawek) rozwija wyobraźnię (przez tworzenie nierealnych 'światów'). Ze względu na rozmiary, odwzorowanie pojazdów czy fragmentów infrastruktury kolejowej to chyba jedyne praktyczne formy
modelarstwa jako takiego, reszta - znakomita większość - to
zabawa.
Zabawa to dobra rzecz. Ale zabawa to zabawa, nic innego i nic więcej.
Moim zdaniem problem powstaje, gdy zabawie chce się dodać 'prestiżu'. Powody? Bo wstyd że chłop leży na podłodze z zabawką, że zabawka kosztowała tyle co sprzęt AGD, że nie ma z tegu lajków od znajomych na insta itp itd. Wtedy każde zwrócenie oczywistej uwagi (pośrednie, przez wskazanie niezgodności z oryginałem, niebycie 'kopią' - co stanowi o modelu), że to ciągle zabawa, prowadzi do konfliktu: skoro kupiłem model, to jestem modelarzem, kto krytykuje modelarza to hu* (hiperultrarealista). Dodatkowo o wiele łatwiej jest wytykać jednostkowe próby dotarcia do faktów, gdy jest się w większości (liczonej przez nakłady wyrobów w malowaniu PKP Cargo, gdzie owe logo jest jedynym elementem obecnym na rzeczywistym taborze).
do rangi wielkiego problemu urasta rzetelność rewizji
Bądz uprzejmy znaleźć wpis z tego wątku, gdzie ktokolwiek - poza Tobą - określa to jako problem.
@Wojciech49 podzielił się zwoją wiedzą odnośnie stacjonowania oryginału, wynika z tego że planowane oznaczenia na modelu nie odopowiadają rzeczywistości. I tyle.
Robo sprzeda wszystkie modele w przedsprzedaży, niezależnie ile różnic w stosunku do oryginału na nich będzie. No problem.
<off-topic> Co w pewnym sensie może być pochodną czasów: wczoraj zaprezentowany został nowy procesor do telefonów
Qualcomm. Po wydajności, na drugim miejscu producent wymienia zdolność do rozpoznawania obiektów na zdjęciach, w celu ich odpowiedniej automatycznej obróbki. Typowy użytkownik otrzyma teraz jeszcze atrakcyjniejszy obrazek. Typowy klient chce widzieć rzeczy ładne, nie zgodne z rzeczywistością.