Cieszę się, że temat wzbudził takie zainteresowanie. Odniosę się kolejno do Waszych wpisów.
O "Loreley-Express" będzie mowa we właściwym czasie, a do IV epoki też dojdziemy. Zdjęcia będą mile widziane. Ciekaw jestem, czy kolega bobby74 ma te same modele, co ja?
Ale chyba nie, bo ja nie mam modeli w systemie Märklina.
Legendarne pociągi europejskie i ich modele na pewno zasługują na pokazanie na forum, ale podzielam zdanie kolegi RS11, że lepiej nie wrzucać wszystkich do jednego worka. Zresztą temat o "Orient Express" już jest na forum. A tu przyznam po cichu, że chodzi mi po głowie temat dotyczący pociągów TEE. Ale to jeszcze chwilę potrwa, najpierw chyba zakończę temat "Rheingolda", a do tego jeszcze daleka droga.
Zdjęcia od kolegi Jarząbka ciekawe. Ja celowo nie wrzucałem zdjęć, bo oczywiście nie mam własnych, zresztą nie tylko przedwojennego "Rheingolda", ale także tych późniejszych.
Jest trochę stron, na których jest takich zdjęć sporo. Co ciekawe, największą kolekcję znalazłem na stronie włoskiego klubu miłośników Märklina:
http://www.marklinfan.com/f/post.asp?method=ReplyQuote&REPLY_ID=4682&TOPIC_ID=643&FORUM_ID=38
A o pociągu można sporo dowiedzieć się m.in. tu:
https://de.wikipedia.org/wiki/Rheingold_(Zug)
http://www.heinrich-hanke.de/eisenbahn/zugbildung/1928 d_rheingold.htm
http://www.rheingold-express.de/index.php
Mam też sporo literatury, ale zasadniczo nie wrzucam na forum skanów z książek i czasopism, zwłaszcza współczesnych (choć zdarzają mi się wyjątki
).
A teraz wróćmy do moich modeli. Jak już wspomniałem, mam modele wagonów Liliputa w ostatnim przedwojennym malowaniu, z rewizją w roku 1935. Liliput produkuje te modele od bardzo dawna, stopniowo je poprawiając, choć bez jakichś wielkich zmian. Mój zestaw pochodzi chyba z początków lat 90. XX wieku, jest w białym pudełku. Modele są wyposażone w mechanizm krótkiego sprzęgu i standardowe gniazdo NEM, co było nowością i zostało zaznaczone na pokrywie pudła. W porównaniu do najnowszych produktów firmy nie mają sprężynujących zderzaków, poza tym są właściwie takie same. Wagony pasażerskie są fabrycznie wyposażone w oświetlenie wnętrza. Mimo swego wieku wciąż wyglądają bardzo dobrze. Mam tylko mały problem z wagonem bagażowym, w którym podłoga jest lekko wygięta w łuk i nie bardzo chce się trzymać pudła, co widać na zdjęciach.
Zobacz załącznik 451709
Zobacz załącznik 451698
Zobacz załącznik 451704
Zobacz załącznik 451705
Zobacz załącznik 451706
Zobacz załącznik 451707
Zobacz załącznik 451708
Zobacz załącznik 451701
Zobacz załącznik 451702
Zobacz załącznik 451703
Oprócz tego zestawu, udało mi się kupić z drugiej ręki dodatkowy wagon bagażowy i jeden pasażerski, już z produkcji współczesnej pod marką Bachmann, w granatowych pudełkach. Wagony nie są w idealnym stanie, ale jako uzupełnienie składu od biedy jakoś wyglądają. Będę jednak musiał jeszcze nad nimi trochę popracować. Dzięki nim mogę jednak zaprezentować nieco wydłużony skład, z dwoma wagonami bagażowymi na obu końcach.
Zobacz załącznik 451697
A tu w nocy.
Zobacz załącznik 451696
Wspomniałem wyżej o modelach Märklina w innym malowaniu. Niestety, nie miałem okazji zrobić dobrych zdjęć takich modeli. Jedyne, co mam, to wyjęte ze zbiorczego opakowania pudełka z wagonami, których niestety nie mogłem wyjąć z pudełek, nawet do zdjęć. Widać jednak jako tako różnicę koloru w stosunku do moich Liliputów.
Zobacz załącznik 451699
Zobacz załącznik 451700
W następnej części przedstawię modele lokomotyw, jakie prowadziły "Rheingolda" przed wojną.