Na mojej makiecie potrzebowałem jakiejś koparki. Jako, że jakimś trafem zainteresowałem się klimatami kolejek torfowych, wybór był jeden. W wielu filmach, między innymi Joachima Kaddatza, z okresu przełomu XX i XXI wieku zazwyczaj w tle pojawia się Waryński K-408.
Model - nigdy nie trzymałem w rękach modeli z druku, nie byłem trochę przygotowany na łamliwość kilku elementów. Użyłem trochę za dużo siły. Kilka z nich jest ułamanych, ale nie przeszkadza to w ogólnym odbiorze modelu.
Jedyną rzeczą, do której mógłbym się przyczepić, to grubość gniazda siłownika, ale tą kwestię załatwię przy planowanym upgradzie modelu.
Dwie fotki „work in progress”, niedługo finał