Rzeczywiście, wagony 120A były w latach 70. XX wieku nowością, ale zasadniczo przeznaczone były do pociągów lokalnych, miały zastąpić starzejące się ryflaki i przedwojenne wagony. Często jednak wykorzystywano je również w pociągach dalekobieżnych, choć nie było to ich zasadniczym przeznaczeniem. Łączenie wagonów 120A z Bipami nie należało do oczywistych, ale z innego powodu: zespoły piętrowe były przeznaczone do pociągów o dużym obłożeniu, do masowych przewozów, a w tej roli wagony 120A średnio się sprawdzały - skład wagonów 120A o porównywalnej długości mógł zabrać mniej pasażerów niż skład piętrowy. Do Bip dołączano zwykle jeden wagon 1 klasy, bo w wagonach piętrowych 1 klasy nie było. Do zespołów piętrowych wagony 120A bywały dołączane jako wzmocnienie w sytuacji, gdy nie było dostępnego kolejnego zespołu piętrowego, skład z dwóch Bip byłby za długi, albo po prostu nie było aż takiej potrzeby, żeby dwukrotnie zwiększać pojemność składu - ale faktycznie nie była to powszechna praktyka w tamtych czasach.