Jeszcze na początku lat 2000 kolejarze dostawili sobie wagon 1. klasy do porannego pociągu relacji Chojnice - Tczew _ Gdynia. Tłumaczono to brakiem wymaganej masy hamującej od Tczewa do Gdyni przy v=100 km/h...
Na trasie Chojnice-Tczew zestaw Bipa + jedynka ('Y') był bardzo typowym zestawieniem. Nie chodziło o masę hamującą, a jedynkę dla kolejarzy

Dwójki (Y, 120A) również kursowały z piętrusami, szczególnie gdy te zaczęły się wykruszać i sety skracały się.
Ciekawym pociagiem była relacja Gdynia-Bydgoszcz: 2x bipa (czterowagonowe), ale już bez jedynki. Kategorii pociągu nie pamiętam, ale do Tczewa jechał wg czasu pośpiesznego (rozkładowe 21min, bo z igrekami siódemka potrafiła zejść do 17min Gdańsk Główny-Tczew). Zatem nie o masę hamującą chodzi (chyba, że zmiana przepisów w czasie).
Ciekawostka: do Y drugiej klasy podłączonym za Bipą pod koniec lat '90 było ryzyko wsiadać - do Chojnic jeździły dobite egzemplarze, nie było pewności, czy drzwi się otworzą i zdążysz wysiąść
