Gilotynki to po prostu klasa sama w sobie!
Korzystając z okazji zapytam czy masz patent na sprawne i co najważniejsze idealnie zlicowane z krawędzią piór resorowych wycinanie ich z posiadanych pakietów. Mam ich ponad 200 sztuk co daje 1600 piór.
Planowałem składać z nich poprzez zaginanie działające resory. Jednak okazało się, że blacha po zagięciu o 180 st. wykazuje oznaki nadpęknięć.
Początkowo myślałem aby te boczki jakoś nadspawać a potem wyszlifować z nich opaskę... Jednak gdy ten mój SF minał wróciłem do pierwotnej koncepcji składania tych resorów, czyli z pojedynczych piór. Pozostaje mi "tylko" znaleźć sposób by szybko, ładnie i przyjemnie usunąć te łaczniki pomiędzy piórami. Na klasycznej gilotynie zawsze coś mi schodzi (ucieka) i trzeba to dodatkowo szlifować. Blacha to stal sprężynowa(?) 4.1301 jak dobrze pamiętam...