• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Przydatne i zbędne.

sluzbowo

Znany użytkownik
Reakcje
139 1 0
#24
W trzech osiach to zbytek, ale w jednej - podłużnej być może już tak. Teoretyzuję, gdyż nie wiem czy Wasza praktyka tego wymaga, ale jakby tak trzeba było na szybko kombinować coś i na wierzchu, i pod spodem... ?
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
#25
Ja tylko robię, co prawda niechętnie kiedyś z cudzych projektów, dziś coraz częściej z powodu zdjęcia ze mnie odium odpowiedzialności za ewentualną klapę przedsięwzięcia.
Jest jak jest.
 

Acid Rain 1973

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
304 0 0
#26
W moim przypadku nie jest konieczne obracanie modułu w osi podłużnej, bo stojak służyć ma za wygodny dostęp do elektryki pod jego spodem a zarazem być stabilny i jest to typowo narzędzie remontowe. Gdyby zachodziła potrzeba obracania wystarczy do stojaka dołożyć po dwie listewki na każdą stronę skręcane w osi obrotu np. śrubą z motylkiem a na zewnątrz do stojaków za pomocą wpuszczonych śrub. Wada takiego rozwiązania to niebyt duża stabilność. Owszem można zrobić dodatkowe kołki zapobiegające niechcianemu obracaniu ale to komplikuje samo działanie jak i wykonanie. Prościej jest po prostu przykręcić w pionie, na dwa ściski stolarskie moduł do blatu :)
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
#27
Nie ma co cudować, takie było założenie takie wykonanie, działa i już.
Jak Michał otworzy serwis naprawy instalacji elektrycznej w skrzynkach, to mu zrobię z obrotem w trzech osiach.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
#30
Odkopuję temat, teraz gdy już nie jestem modelarzem, spokojnie mogę zając się modelarstwem, wiem że brzmi to dziwnie, ale to całkiem proste.
Koledzy moi kochani, świetnie sobie dają radę sami, do tej pory myślałem że niezastąpiony jestem, ale wyleczył mnie z tego nasz drogi kolega forumowy, przestałem spełniać dziwne skrzynkowe zachcianki, wyzwoliłem się jak to mówią, mogę sięteraz zając moimi niedokońvczonymi, rozpapranymi, wymyślonymi, modelami, ponieważ jedne z nich wymaga zastosowania dość dużej ilosci zawiasów, kupiłem odpowiednie mikro rurki, i zrobiłem sobie urządzenie do ich cięcia.

IMG_3276.jpg

Udało mi się przy pomocy tego dziwadła pociąć rurkę na plasterki o grubości 0,1 mm wiem że to nic takiego, ale cieszy, bo zapewniłem sobie powtarzalność i łatwość uzyskania potrzebnych odcinków rurki.

A tu pierwszy odrobinę większy egzemplarz, do większych profili, inspiracją do wykonania był podobny przyrząd który pokazał mi Sławek (Hajek) podczas wizyty w klubie, za co jestem mu wdzięczny, inaczej nie pokonałbym lenistwa i nie miałbym na czym ciąć.

IMG_3277.jpg


I na koniec w ramach zagadki co ukazuje zdjęcie poniżej, nagroda wirtualny uścisk dłoni.

img_20201001_103342-crop.jpg


Jeszcze się odezwę.;)
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
#36
A jak się nie miało cudownych przyrządów, a trzeba było kilkadziesiąt tulejek przygotować, powtarzalnych np. do wieszaków resorowych, to się cięło rurkę dremelkiem na mniejsze odcinki, i wciskało do listewki/przyrządu i piłowało na odpowiednią grubość/długość.
Grubość listewki odpowiadała pożądanej długości tulejek, aby nie zniszczyć zbytnio przyrządu, piłowanie realizowane było za pomocą improwizowanego pilnika z listwy metalowej oklejonej płótnem ściernym.

IMG_3285-crop.jpg


CDN.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
#37
W wolnych chwilach, robię porządki w tysiącu szuflad, pudełek i schowków, znajdując dawno temu wykonane "przydasie", ponieważ moga być przydatne i w modelarstwie kolejowym, pokażę je tu, gdy by Was to moje pitolenie nudziło, proszę o sygnał, jedno słowo i znikam.
Bawiąc się w kartonowe modelarstwo stanąłem przed koniecznością wykonania dużej ilości powtarzalnych listewek z kartonu o różej szerokości.
Można to zrobić skalpelem, przy linijce, ale jak można sobie utrudnić życie to czemu nie.
Pierwsze przyrządy były wykonane z poliwęglanu, idea budowy przedstawiona jest na zdjęciu.

P1270614-crop.JPG


Przekrój.

P1270615-crop.JPG


Zasada działania, dociskamy karton i ciach jak pod linijkę.

P1270619-crop.JPG


Potem sobie zrobiłem taki sam tyle że nastawny bo czasami w tych z poliwęglanu brakowało odpowiedniego wymiaru.

P1270620-crop.JPG


Podobne działanie jak w przypadku tych z tworzywa.

P1270621-crop.JPG


Jak się uprzeć czyli przyłożyć do pracy można wyciąć i taki pasek.

P1270623-crop.JPG
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
670 4 0
#38
Paweł R napisał(a):
Zachęcam do pokazywania w tym wątku swoich patentów, może być ciekawie.
No to pokażę mój przyrząd do równego (w miarę) cięcia pasków na tym zbyt ciemnym zdjęciu ale gdy włączyłem więcej lamp metalowa linijka zrobiła się oślepiająca więc pozostawiłem włączoną tylko lampkę biurkową. Za dnia takie zdjęcia trzeba robić, mam nadzieję że coś tam jednak widać.

cięcie_pasków_papieru.jpg


Ogranicznik i paski dystansowe określające szerokość ciętego paska papieru/kartonu/polistyrenu wykonałem z jakiejś taśmy plastikowej Scotch. Można i z taśmy maskującej np Tamiya sklejonej jednak z kilku warstw bo jest zbyt cienka. Ta taśma plastikowa też dla grubszego kartonu wymaga pogrubienia. Można też na taśmie dwustronnie klejącej przykleić kawałek listewki czy kartonu. To takie moje przymiarki były do wycinania łubków do szyn i pewnie też innych elementów o stałej szerokości.
 
Ostatnio edytowane:
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
21.230 508 29
#39
Dzięki Marku.
Zapomniałem dopisać iż liczę na to że pokażecie swoje "patenty" co pozwoli wzbogacić forum, pomóc innym, inspirować.
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
670 4 0
#40
Gdy tak teraz patrzę na ten mój "przyrząd" i przypomina mi się, że równe przyklejenie taśmy stanowiącej ogranicznik wymagało trochę gimnastyki to stwierdzam, że zamiast tej taśmy klejącej lepszy będzie jednak pasek tektury o grubości powiedzmy 1 mm podklejony na dwustronnie klejącą taśmę. Taśma klejąca też ma swoją grubość, więc w części gdzie jest krawędź, która styka się z docinanym elementem trzeba by od spodu podkleić tą tekturę papierem na przykład do drukarki. Muszę zmierzyć grubość tej mojej tasmy dwustronnej (nie jest to taśma do dywanów tylko zakupiona kiedyś taśma przezroczysta o szerokości chyba 1 cm, mam nadzieję że uda mi się ją odnaleźć w tym moim modelarskim bałaganie). Oczywiście najpierw podklejenie papierem, potem taśma dwustronna, potem przyklejenie do maty a dopiero na koniec Final Cut. No i jeszcze krawędź stykającą się z ciętym elementem chyba posmaruję cieniutką warstwą kleju adhezyjnego tak aby docinany element złapał się na ten klej, który tak niby trzyma ale nie trzyma i elementy nim sklejone można rozłączać i złączać. O, na przykład figurki pasażerów czekających na pociąg na modelu peronu pewnie po posmarowaniu spodu ich butów dałoby się co jakiś czas przestawiać aby nie było nudno na makiecie. No i jeszcze chyba przećwiczę pomysł aby metalowa linijka została unieruchomiona na wysokości odpowiadającej grubości docinanego elementu właśnie owym klejem albo taśmą dwustronną, wtedy nie będzie problemu, że raz przyłożyło się ją dobrze a raz niedokładnie. No to sobie popisałem aby za tydzień nie zapomnieć bo obecnie nie mam czasu aby zasiąść do tej mojej makiety.