Znane mi zdjęcie. Tak jak tylko wyjdą seryjne Syreny
![Z przymrużeniem oka ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Chociaż zamiast Syrenek ja mogę postawić Maluchy
Jak dla mnie maluchy też mogą być. Byłoby to nawet bardziej racjonalne niż na tej fotce. Produkcja w Tychach, kawałek na lawecie kolejowej do Gliwic i dalej drogą "wodną" na zgniły zachód
Bo tak swoją drogą:
Syreny produkowano w Warszawie, tu zdjęcie jest z mostów jagiellońskich we Wrocławiu w kierunku wschodnim, zatem barka płynie ze wschodu na zachód. We Wrocławiu na wschód od tego miejsca było tylko jedno miejsce gdzie ew. można było je załadować, ale to stocznia zatem wnoszę, że barka płynie z większej odległości, z Opola? Z Gliwic? Obstawiałbym tę ostatnią lokalizację. Trochę to bez sensu - ładować samochody w Warszawie na pociąg, wieźć je do Gliwic i dalej barką do Wrocławia. Koleją przez Łódź byłoby znacznie prościej...
Pytanie też gdzie dalej podążała. Do portu wrocławskiego czy może dalej? Do Szczecina? A może na zgniły zachód, na export? Taka ciekawostka natury raczej historycznej niż kolejowej.
Zdroofka
Andrzej