Ale "owieczka" to Ow, nie Od, choć ten na zdjęciu chyba faktycznie jest Od.
Zgadza się, ten sympatyczny przydomek dedykowany był w Rosji tylko serii Ow (od wielkich liter "O
B" (B w indeksie górnym) malowanych cyrylicą na boku budki maszynisty (zarówno na kolejach Rosji Carskiej jak i kolejach CCCP) i skojarzonych z nazwą
овечка -
owieczka.
Choć coś mi się "kołacze", tak na marginesie, ale nie pomnę teraz gdzie to kiedyś czytałem (chyba jakieś "kolejarskie" wspomnienia z 20-lecia międzywojennego
), że przed wojną, w Polsce, owieczka "przyczepiła się" do całej rodziny parowozów 0-4-0 serii O - wszak z daleka (bez dostrzeżenia nazwy serii na budce) trudno było ocenić przeciętnemu zjadaczowi chleba, a nawet pracownikowi kolei, czy jedzie O
D czy Ow (były bardzo podobne, z niewielkimi różnicami), więc mogło tak być, że potocznie mówiono jedzie "owieczka" nie zależnie czy jechał Tp102 czy Tp104, tym bardziej, że "podpowiedzi" w postaci napisu Ow na budce już nie było, a Tp104 dominowały ilościowo nad Tp102, więc te ostatnie mogły "wtopić" się w ogólny obraz parowozów nazywanych "owieczką".... Postaram sobie przypomnieć, gdzie mogłem przeczytać o tej nazwie użytej dla całej rodziny parowozów 0-4-0 serii O na PKP (bez rozróżnienia na O
D i Ow)
choć może pamięć płata mi figla...