Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Dlaczego nie przyjmujesz tego do wiadomości, skoro przez PKP były też eksploatowane takie wagony z rozkładanymi siedzeniami, popularnie nazywane kuszetkami, a także normalne wagony z leżankami. Co do TILLIGa to pewnie krytykowali Ci co po prostu nie wiedzieli albo z nudów żeby pokazać jacy z nich znawcy.
I jeszcze jedno - nie zgadzam się z zarzutem któregoś z przedpiśców (Engineer), dotyczącym jakoby niewłaściwej szerokości ściany pomiędzy oknami w wagonie 1 klasy Piko. Jest to nieprawda. Gołym okiem widać, że proporcje szerokości ścian i okien są zgodne z oryginałem pomniejszonym 87 razy.
Akurat właśnie, zdecydowanie gołym okiem widać, że słupek między przedziałami w PIKO jest za szeroki, jakby była tam wstawka z 'dechy" i laminatu, i zdecydowanie nie jest to zgodne z oryginałem.
Doskonale widoczne zresztą w porównaniu wagonów na zdjęciu Kol. SantaFe
Listwa aluminiowa oryginału, maskująca "łączenie" segmentów ścianek przedziałów i korytarza, na ściance działowej (między przedziałami), pomniejszona 87 razy, stanowi mniej więcej 1/4 (no może 1/3) szerokości dechy w korytarzu PIKO...
Czy będzie to aż tak bardzo widoczne przez okno wagonu PIKO, bez powiekszania, w tej chwili tego nie wiem i wypowiadać się na ten temat nie będę. Nie mam czasu sprawdzić - może ktoś inny to sprawdzał i się n/t temat wypowie.
Co by nie mówić ROBO nie tylko lepiej wykonało wnętrze (o tym nikogo chyba nie trzeba przekonywać , bo jak jest każdy widzi, a jest prawie doskonale), ale także widac na zdjęciu, zachowane proporcje tegoż fragmentu (fakt, tu też samej listwy maskującej niestety nie dostrzegłem, co prawda).
I właśnie gołym okiem to można bez problemu wychwycić. Oczywiście jak wagon jest rozebrany i ukazane jest wnętrze.
A tak wygląda to własnie w oryginale (fragmenty zdjęć znalezionych na szybko w internecie):
Ogólnie wagony PIKO jak dla mnie są bardzo ładnym modelem, zewnętrznie porównywalnym z konkurencyjnym ROBO. Niestety wielka szkoda, że wnętrze wagonu PIKO nie zostało zrobione technologicznie, przynajmniej i conajmniej (oczywiście z zachowaniem prawidłowego podziału foteli charakterystycznych dla przedziałów 1 kl.), na poziomie wiele lat starszego Y-ka Tilliga, który pomimo swoich wad i krytyki, bije na głowę młodsze wnętrze wagonu PIKO.
Co do ramek okien wagonów 111A i 112A, to według mnie, wcale nie jest źle, aczkolwiek odnoszę wrażenie, że w wagonach 120A, są wykonane delikatniej.
To się nie zrozumieliśmy, bo ja sądziłem, że masz na myśli słupki międzyokienne, czyli ściany poszycia zewnętrznego wagonu pomiędzy oknami.
Jeśli faktycznie miałeś na myśli wewnętrzne ścianki działowe między przedzialami, to ja się z Tobą zgadzam.
Przyznam, że ja też nie rozumiem, o jakie wagony chodziło koledze Krzyśkowi. PKP miało i ma wagony z miejscami do leżenia (kuszetki), w których w przedziale jest 6 leżanek, składanych na dzień tak, że tworzą miejsca do siedzenia podobne, do zwykłych, 8-osobowych przedziałów 2 klasy - takie właśnie wagony odwzorowane są w modelach Piko. Drugim typem są normalne wagony sypialne, z przedziałami z 3 łóżkami, które można konfigurować jako 2 klasy, z trzema łózkami oraz jako 1 klasy z dwoma łóżkami (jedno łóżko jest złożone na ścianie). Poza tym są wagony bezprzedziałowe 2 klasy z fotelami rozkładanymi do pozycji półleżącej, ale nie są to kuszetki. Takie wagony, zwane sliperetkami, jeździły m.in. w pociągu EN "Jan Kiepura".
A tu kilka zdjęć nowości Piko pokazane w Gliwicach. Niestety, warunki do zdjęć nie były idealne.
W tym temacie dyskutujemy nie o wagonach sypialnych, lecz o kuszetkach standardu Y budowy polskiej, których modele pokazało Piko na wystawie w Gliwicach. Wszelkie inne wagony pojawiają się tu dla ewentualnego porównania, ale nie są tematem tego wątku, podobnie jak wagony, do których link podał kolega nohab. Kolega krzysiek341 wspomniał o jakichś wagonach z rozkładanymi siedzeniami, ale nie wiem, o jakie konkretnie wagony chodzi - tak czy tak, nie są one tematem tego wątku.
To jeszcze taki szczególik: zarówno jedynka, jak i dwójka Piko mają dosyć wczesne daty rewizji - wczesne względem wagonów Robo i Tilliga w tym malowaniu, ale także wcześniejsze niż data wprowadzenia całkowitego zakazu palenia w pociągach (15.11.2010), stąd przy jednych drzwiach jest piktogram "dla palących", a przy drugich - "dla niepalących".
@Andrzej Harassek
Trzeci z linków podanych przez @nohab jest jak najbardziej trafny i pokazuje wnętrze przedziału kuszetki ze złożonymi leżankami w wersji do jazdy dziennej, czyli takiego, któremu w jakimś procencie odpowiada wnętrze kuszetki 110Ac Piko.
@Hydrus
Oj, coś wydaje mi się, że całkowity zakaz palenia w pociągach wprowadzono znacznie wcześniej, gdzieś na przełomie wieków, a może jeszcze wcześniej.
@Andrzej Harassek
Trzeci z linków podanych przez @nohab jest jak najbardziej trafny i pokazuje wnętrze przedziału kuszetki ze złożonymi leżankami w wersji do jazdy dziennej, czyli takiego, któremu w jakimś procencie odpowiada wnętrze kuszetki 110Ac Piko.
@Hydrus
Oj, coś wydaje mi się, że całkowity zakaz palenia w pociągach wprowadzono znacznie wcześniej, gdzieś na przełomie wieków, a może jeszcze wcześniej.
Ten zakaz wdrażano dwustopniowo - najpierw w kategorii Intercity (chyba 2006), a znacznie później (2010) w pozostałych kategoriach pociągów dalekobieżnych.
Trzeci link został dodany w edycji wpisu już po moim, a właściwie w chwili, gdy pisałem swój, na początku były tylko dwa linki. Kolejny przykład, że nie powinno się zmieniać treści wpisów, a już na pewno nie po zamieszczeniu kolejnego postu.
@Bodek
Na przełomie wieków albo jeszcze wcześniej to - ja to tak pamiętam - wprowadzono (masowo łamany) zakaz palenia w korytarzach i przedsionkach, ale zostawiono palaczom ich przedziały.
Ten zakaz wdrażano dwustopniowo - najpierw w kategorii Intercity (chyba 2006), a znacznie później (2010) w pozostałych kategoriach pociągów dalekobieżnych.
O, jakie wspaniałe zdjęcie. Po raz kolejny zwróćcie uwagę na te masywne, grube, dominujące ramy okienne. One nadają TEN charakter. One nie są delikatne i filigranowe. Okno (szyba) jest wizualnie mniejsza a przez to nie tak efektowna wizualnie jak przedstawia model konkurencji.
To pewnie interesująca informacja dla osób, które chciałyby zwaloryzować wnętrze modelu Piko. Warto dodać, że oryginalnie (w latach 1970-80.) ściany też były wyłożone jasnym laminatem drewnopodobnym, a leżanki były w kolorze ciemnoczerwonym. Ale w kontekście wcześniejszej dyskusji o wnętrzu modelu zdjęcia na niemieckim forum przede wszystkim pokazują jak wygląda wnętrze przedziału w konfiguracji dziennej i letniej. Widać, że po złożeniu leżanek na dzień, wnętrze poza kolorami niewiele różni się wyglądem od normalnego przedziału 2 klasy.