• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Model fabryczny PIKO - modele lokomotyw serii ET21

robertkroma

Znany użytkownik
Reakcje
1.763 41 4
Oryginalne zdjęcie PT, zrobione było w warunkach dość słabego oświetlenia. Pora dnia i pogoda, spowodowały takie, a nie inne podejście do techniki fotografii. Prawdopodobnie posłużono się filmem o dużej czułości (większe ziarno materiału, co powoduje utratę szczegółów) oraz dużą przysłonę (z kolei zmniejsza głębię ostrości). Pozostaje jeszcze stan negatywu, jeśli w ogóle istnieje.
Poniżej fotka po drobnej „obróbce”.
Zobacz załącznik 946543
Ten górny "seledyn" bardziej pasuje do dzisiejszych zieleni a nie do tych z la 80-tych.
 

Ufo

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
268 1 1
Nie braliście pod uwagę, że lokomotywa może być nasmarowana mieszaniną różnych olejów i ropy? To bardzo częste zjawisko wśród planowych drużyn Trakcyjnych, które mocno zmieniało barwę pudla - wg mnie na właśnie taką żółtawą. Piko wydało model w wersji "nówka z Lubania", a Wy analizujecie jakiegoś zajechanego klamora ze Śląska, który swoje odcienie zmieniał cały czas :)
 

Ufo

Aktywny użytkownik
KSK Wrocław
Reakcje
268 1 1
Do tego stopnia smarowali tę lokomotywę, aż się cały krajobraz zażółcił. Ropa służyła jako substytut olejku do opalania.
Oczywiście, a zapach tego specyfiku powodował usychanie wszelkiej roślinności wokoło.
Fotografia i odwzorowanie barw to jedno, ale wpływ środowiska, sposoby mycia i ropowanie mają ogromny wpływ na lakier na pudle. A na forum wszystko jest rozpatrywane z perspektywy taboru fabrycznie nowego stojącego latami w gablocie.
 

arvent

Aktywny użytkownik
Reakcje
598 8 0
Kiedyś czyszczono ropą swoją planową lokomotywę ze względów estetycznych. Ropy nie brakowało, plamy i zabrudzenia fajnie schodziły, chyba ładny efekt połysku. Cieszę się, że jestem już tym pokoleniem maszynistów, którzy już nie uświadczyli tej udręki. Niektórzy mieli mocno nawalone pod względem pucowania lokomotywy na każdej stacji zwrotnej, gdzie mieli więcej godzin ...oczywiście najczęściej rolę pucusia dostawał pomocnik maszynisty. Najczęściej ropowali podwozie, bo najszybciej się brudziło i nie miało to znaczenia czy mówimy o trakcji spalinowej, czy elektrycznej. Niejednokrotnie lokomotywy ładnie się paliły, jak były tak ulane na bogato ...a w przedziałach maszynowych w czymś musieli trzymać tą ropę, a wiadomo, że przewożenie substancji łatwopalnych w pojazdach niesie za sobą trochę niebezpieczeństwa.

Niektórzy maszyniści, żeby nie brudzić swojej lokomotywy, to w procesie hamowania pociągu, odluźniali samą lokomotywę, żeby wkładki hamulcowe nie dolegały do obręczy koła, tym samym nie brudziły podwozia pyłem, który powstaje w trakcie hamowania przez ścieranie się klocka żeliwnego.
Ot dygresja od głównego wątku o ET21.
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
7.287 122 1
Dziękuję Kolegom za dogłębne wyjaśnienie zjawiska zwanego "ropowaniem". Tylko tak naszła mnie myśl... Może naiwnie się zapytam, czy w tamtych czasach na PKP czy WP nie była znana bardziej cywilizacyjna metoda mycia pojazdów, poprzez zastosowanie wody, mydła czy innych detergentów:niepewny: Żyłem w tamtych czasach i pamiętam, że nawet w PRL mydło, szampon były już znanymi i powszechnie stosowanymi wynalazkami.
 

Dariusz71

Aktywny użytkownik
Reakcje
961 2 0
Pojazdy były zwykle myte wodą to oczywiste, ale dla efektu głównie wizualnego było ropowanie, kadrze szczególnie wyższym szarzą bardzo się to podobało. Dodam jeszcze że po kliku takich zabiegach pojazd po umyciu był bardzo matowy, a to powodowało kolejne ropowenie i tak w kółko ;)) Dodam jeszcze że kurz uwielbiał auta, czołgi, autobusy po ropowaniu a i rdza zównież.
 

am-70

Znany użytkownik
Reakcje
7.287 122 1
Pojazdy były zwykle myte wodą to oczywiste, ale dla efektu głównie wizualnego było ropowanie, kadrze szczególnie wyższym szarzą bardzo się to podobało. Dodam jeszcze że po kliku takich zabiegach pojazd po umyciu był bardzo matowy, a to powodowało kolejne ropowenie i tak w kółko ;)) Dodam jeszcze że kurz uwielbiał auta, czołgi, autobusy po ropowaniu a i rdza zównież.
Całe szczęście, że tamte czasy, tamte "zabobony" odeszły do historii. Tylko czy na pewno:niepewny:
 

daromaro

Znany użytkownik
Donator forum
Reakcje
1.708 124 86
Ja wiem, że to nie patriotyczne... Ale E6ACT w tych barwach też wyglądał zarąbiście. Miałem 'w ręku' propozycje malatury jakby ktoś dociekał skąd taka informacja.
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.797 15 0
Jest jakaś fotka z widocznymi zderzakami tego modelu?
Ciekawy jestem tarcz zderzaków.
Fajnie, że ślizgacze są zgodne z oryginałem.
 

ffox

Administrator
Zespół forum
Donator forum
Reakcje
3.797 15 0
Imitacje zderzaków wykonane przez PIKO są zgodne z oryginałem, tj. tarczę są zaokrąglone na górze.
Poniżej wycinek z instrukcji
Duża zaleta, że nie poszli na łatwiznę w tym temacie.
W tym malowaniu prezentuje się naprawdę bardzo ciekawie.
Inne tarcze zderzaków, inny ślizgacz, brak zgarniaczy - to ciekawe smaczki tego egzemplarza.
 

Podobne wątki