Pośpiech? Przed ROBO? Zabawne... przecież modele firmy PIKO były gotowe jeszcze przed ogłoszeniem produkcji modeli EN57 przez ROBO. W Poznaniu na targach miał być zaprezentowany gotowy model, ale nie wyszło, więc pokazano prototyp modelu na przyszły rok. Po imprezie w Poznaniu dotarł gotowy model. PIKO w tym miesiącu zamykało ofertę/katalog na przyszły rok, więc nie było czasu, aby zaprezentować model. Nadarzyła się okazja w postaci imprezy w Przemyślu i tam dokonano premiery, mniej-więcej miesiąc przed rozpoczęciem sprzedaży, czyli tak jak w przypadku większości innych nowych modeli. Jak widać, zapowiedź ROBO niczego nie zmieniła. PIKO idzie swoim harmonogramem i nie ogląda się na konkurencję. W modelach niczego nie zmieniano, aby przyśpieszyć produkcję. Od kilku miesięcy jako termin dostępności podany był grudzień i wszystko wskazuje na to, że mimo wielu przeciwności, w tym nawet zachorowania projektanta oznaczeń na białaczkę, modele finalnie trafią do sklepów w wyznaczonym terminie. Powtarzam - ROBO nie miał żadnego wpływu na to, że model firmy PIKO wygląda jak wygląda oraz na to, że firma dotrzyma zapowiadanych terminów. Po prostu ogłosił swoją produkcję krótko przed premierą gotowego modelu firmy PIKO, a była spora szansa, że zrobiłby to dokładnie w dniu premiery, gdyby model zgodnie z pierwotnym planem dotarł na Targi HOBBY w Poznaniu.