Patynowanie wagonów

[JohnyTRS]

Możesz zacżąc po prostu od plakatówek, które w bardzo rzadkich stanie nanosisz pędzlem na obiekt. W zależności od efektu jaki chcesz uzyskać, ścierasz w odpowiednim momencie farbe, przez co zoistaje ona w zakamarkach.

Poniżej przykład wykonany na częsci nastawni, w wyniku pokrycia elementu ciemnobrązową farbą akwarelową oraz jej starciu (mniej więcej pół-do minuty po nałożeniu). Element uległ lekkiemu przyciemnieniu a farba osadziła się dodatkowo w wszelkich zagłebieniach i rogach.

Lewy element: stan fabryczny;
prawy element: "spatynowany"

 

[Ogryzek]

No to zacząłem zabawę z patyna... Proszę doświadczonych kolegów o ewentualne rady co poprawić itd. Chce na końcu pokryć patynę lakierem matowym bezbarwnym- nie wiem tylko czy przez to patyna będzie bardziej czy mniej intensywna. Na chwile obecna tak to wygląda

 

[DarekW]

Moje nowe wagony, które robię pewnie też można zakwalifikować jako patynowane, stanowią początek całego składu, w którym będzie około 20 wagonów Hbbillns, każdy z innym numerem i rdzewieniem zgodnie z orginałem.

 

[MAT]

Wow możesz powiedzieć jak zrobiłeś dach na ostatniej fotce?


pozdr

MAT

 

[Bipa1966]

Ogryzek.....2 rady ....jesli mozna !
a) jezeli kladles suchy pastel lub inny proszek....pokryj to .... FIKSATYWA... tak sie to nazywa.... nie lakierem ! Na pewno zachowa sie odcien proszku duzo wierniej niz w przypadku lakieru !
b) i tylko aerografem.....nie rozmyjesz po calym pudle tego co wczesniej polozyles !
Chyba ze zastosujesz taki knif......butelka po plynie do mycia okien np.Ajax
lub spray

 

[Ogryzek]

Ogryzek.....2 rady ....jesli mozna !
a) jezeli kladles suchy pastel lub inny proszek....pokryj to .... FIKSATYWA... tak sie to nazywa.... nie lakierem ! Na pewno zachowa sie odcien proszku duzo wierniej niz w przypadku lakieru !
b) i tylko aerografem.....nie rozmyjesz po calym pudle tego co wczesniej polozyles !
Chyba ze zastosujesz taki knif......butelka po plynie do mycia okien np.Ajax
lub spray

Dzieki Bipa wielkie. A co do samej patyny jakieś uwagi??

DarekW to co robisz to jakaś masakra :shock: :shock: :shock: W pozytywnym słowa tego znaczeniu

 

[Acid Rain 1973]

....nie lakierem ! Na pewno zachowa sie odcien proszku duzo wierniej niz w przypadku lakieru !....

B Z D U R A ! Zmiana kolor pudru czy też pasteli wynika z nieumiejętnego położenia lub do bani lakieru. Polecam dullcote delikatnie (3:1) rozcieńczony dedykowanym rozcieńczalnikiem. NIE MA PRAWA NIC SIĘ ZMIENIĆ LUB ZNIKNĄĆ.

 

[Bipa1966]

Kolego Acid !!!!!
Wpierwe zastanow sie co piszesz !!!
Zamotales chlopakowi w glowie .....oj madry to ty nie jestes !!!! :twisted:
Brak mi slow....poddaje sie !

 

[Ogryzek]

Zamotales chlopakowi w glowie .....

To w końcu jak z tym jest??

 

[Acid Rain 1973]

Napisałem wyraźnie jak z tym jest. Dullcote np. Testorsa jest lakierem i kładę go też jako zabezpieczenie po patynowaniu, (również pigmentami i pastelami) jak i zabezpieczenie kolejnych warstw patyny. Daje bardzo ładną matową (lub półmatową jeśli mocniej rozcieńczony) powierzchnię i świetnie nadaje się do zabawy z pigmentami. Nie zamierzam mieszać w głowie jedynie nie zgadzam się z nieprawdziwymi opiniami. Musisz sam popróbować co Ci bardziej leży

Kolego Bipa1966 poproszę troszkę grzeczniej na przyszłość. Napisałeś bzdurę, że się nie da lakierem a ja robię to praktycznie na każdym modelu i jakoś się da..... Pierwsze z brzegu zdjęcie jaki mi wpadło w ręce. Przerdzewienia to sucha pastela wcierana na podkład z lakieru i powtórnie zabezpieczana lakierem. Nic nie zmieniło barwy i jest dokładnie takie jak sobie życzyłem. Nie ma jednej, jedynej słusznej drogi, bo gdyby tak było nadal byśmy pluli na modele i rozcierali ślinę po wagonach (fuj!). Goście robiący np takie cuda http://www.modeltrainsweathered.com/forum/viewtopic.php?t=3203 również używają lakierów na poszczególnych warstwach i też jakoś im się udaje.


P.S. Żeby nie było niedomówień, fiksatywa też się nadaje.

 

[DarekW]

jak zrobiłeś dach na ostatniej fotce?

Najpierw pomalowałem jasnym berzem, po wyschnięciu aerografem farbą brązową (Gunze 406) rozcieńczoną rospuszczalnikem 1:3 bardzo delikatnym strumieniem. Malowanie takiej budy trwa około godziny.

Co do Acida - to podzielam jego zdanie, po pigmentach też maluję lakierem i nie zmieniają klorów.

 

[Ogryzek]

Czyli mogę użyć fiksatywy lub lakieru a barwa się nie zmieni??

 

[MAT]

Najpierw pomalowałem jasnym berzem, po wyschnięciu aerografem farbą brązową (Gunze 406) rozcieńczoną rospuszczalnikem 1:3 bardzo delikatnym strumieniem. Malowanie takiej budy trwa około godziny.

Super efekt jest naprawdę godny!

pozdr

MAT

 

[t_domagalski]

Czyli mogę użyć fiksatywy lub lakieru a barwa się nie zmieni??

Tak jak napisał Acid - jeśli umiejętnie użyjesz wybrany preparat, to nie zmieni ci on ani barwy ani zbytnio jasności patyny.
Piszę "zbytnio", gdyż matowy lakier ma z reguły tendencje do nieznacznego rozjaśnienia koloru podłoża, na który został położony, natomiast w przypadku fiksatyw może nastąpić nieznaczne uwypuklenie intensywności koloru. Ale to zależy od konkretnego produktu. Najlepiej jest wcześniej przeprowadzić próbę na boku.

Osobiście używam lakierów. Głównie dlatego, że oprócz zabezpieczenia patyny chronią również cały wagon przed skutkami macania paluchami itp. Ponadto, niewielkie rozjaśnienie jakie daje lakier również traktuję jako element patynowania.

 

[Ogryzek]

Osobiście używam lakierów. Głównie dlatego, że oprócz zabezpieczenia patyny chronią również cały wagon przed skutkami macania paluchami itp. Ponadto, niewielkie rozjaśnienie jakie daje lakier również traktuję jako element patynowania.

Właśnie dla tego chce użyć lakieru matowego.

 

[wodzu_k]

U mnie tym razem będzie patynowany wagon Kdn. Na chwilę obecną częściowo przybrudzony pastelami koh-i-noor. Do zrobienia jeszcze dach, który będzie ciemniejszy i lekko rdzewiejący oraz wózki. Pastele utrwalone zostaną fiksatywą (której niestety na chwilę obecną mi zabrakło).
Zaletą fiksatywy są na pewno większe niż w przypadku lakierów możliwości usunięcia patyny robionej za pomocą pasteli / pudrów, moim zdaniem dla osób początkujących (takich jak ja) jest to lepsza metoda utrwalania. Jak się uzyskuje efekty takie jak kolega Acid to lepiej faktycznie użyć lakieru

 

[Acid Rain 1973]

Tajemnica poprawnego patynowania polega głównie na obserwacji rzeczywistości oraz cierpliwości. Warstwa po warstwie z użyciem różnych odcieni, wszak mniej więcej w ten sam sposób powstaje w naturze. Ja nakładam daną warstwę, zdejmuję nadmiar, ewentualnie dodaję jeszcze ciutkę gdy za dużo zebrałem i jak uznam, że jest ok utrwalam, czekam aż wyschnie i przechodzę do kolejnego etapu. Użyty specyfik gra rolę drugoplanową. Jak się człowiek uprze to i poprawi warstwę już zabezpieczoną i to czy będzie to fiksatywa czy lakier da się się to zrobić, choć przyznaję, że jest to ryzykowna zabawa. Np. do wspomnianego dullcotu używałem alkoholu izopropylowego do zmycia drobnych pomyłek ale trzeba naprawdę delikatnie to robić.

 

[gotyk1]

Ogryzek możesz zaopatrzyć się w słoiczek brązowej patyny w sklepie dla artystów, oraz w czarną pomarańczową i fioletową farbę matową revell. To wszystko mi się przy brudzeniu strasznie przydaje. Aha jeszcze słowo uznania dla kolegi który pordzewił tę niebieską węglarkę PKP wyładowaną drzewem świetnie wygląda

 

[wodzu_k]

Spatynowałem dach wagonu Kdn. Wielokrotnie nakładane i utrwalane fiksatywą warstwy różnych odcieni rdzy z suchych pasteli. Z dachu jestem zadowolony. Wagon patynowany znacznie delikatniej niż poprzednie.

 

[DarekW]

Choć ze sztuką przez duże S mam doczynienia na codzień to mówiąc szczerze nie wiem jaką artysta graficaż miał wizję. Może nie do końca rozumiem sztuke nowoczesną

W wolnej chwili popełniłem zmniejszony plagiat.