Jak model się podoba to się sprzedaje szybko i później mało tego że się nie doczeka przeceny, to jeszcze jest płacz by kupić w ogóle za jakąkolwiek cenę.
Fakt. Są modele, które w całości schodzą po cenie zastanej w sklepie niedługo po tym, gdy się pojawią.
Są również i takie, które zalegają na półkach sklepowych i aby się ich "pozbyć" zachęca się klienta przeceną. Pewnie jakaś reguła tutaj jest i doszukiwać by się jej chyba trzeba w sentymencie do danego taboru, ilości partii modelu i ilości osób obdarzonych tymże sentymentem, która jest zapewne zależna od popularności taboru na PKP-owych torach (patrz. stonki - w zasadzie zeszły w całości, a i wszędzie pełno ich było). Taki Ty4 to w zasadzie Toruń i Zajączkowo Tczewskie... może dlatego jeszcze się w sklepie trafia bo zainteresowane osoby już swoje zakupiły.
Podejrzewam więc, że gdyby dajmy na to takie Ty2 wyszło, to też by branie miała spore. Dziwię się więc Roco, że na bazie swojego BR52 jeszcze tego parowozu nie wydało w barwach PKP - a zamiast tego puścili Oi2 na przykład, który występował na PKP ale nie wszędzie... Ty2 spotykane było w całym kraju nad Wisłą i sentymentem zapewne wielu go darzy. Dlatego uważam, że branie model ten by miał spore, gdyż jest taką parową stonką...