• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Relacja Opowieści dziwnej treści czyli Piotra i Pawła kolejowe peregrynacje

OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Nie miejsce tu na taką dyskusję, ale jeszcze jeden raz dam głos.

Właśnie , a co jest takiego pięknego w wycieczkach kolejowych, armia ludzi zamknięta w wagonach?
Nie o takich wycieczkach pisałem, a co jest pięknego w jeżdżeniu z niewykończoną makieta na jakieś podrzędne imprezy.
Poczytaj relacje z dawnych klubowych wycieczek, może zrozumiesz o co chodzi.

Różnica zaś między nami jest taka, że ja nie mam demonów, nie mam na nie czasu
Jesteś w błędzie na to nie potrzeba czasu, i dlatego co roku odchodzi kilkaset osób w tym zatrważająca liczba młodych bo tacy jak Ty nie pojmują tego problemu i jego skali. Bądźmy dobrej myśli może i Ty będziesz kiedyś miał swoje, wtedy zmienisz zdanie.
 

Tomasz Sauer

Znany użytkownik
FREMO Polska
Reakcje
1.646 81 4
Chętnie bym podyskutował, szczególnie że chodzi mi po głowie kilka projektów i nie jest to Piotrkowska Kolej Wąskotorowa (Dojazdowa), której śladem od roku budują ścieżkę, a właściwie prawie autostradę rowerową, ale wybieram się właśnie na
na jakieś podrzędne imprezy.
i muszę naprawić fragment szlaku oraz spakować graty.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Dzisiejsza "wyprawa" w zasadzie zakończyła się klęską, no w każdym bądź razie nie spektakularnym sukcesem, ale kilka godzin na świeżym powietrzu po tylko czterech dniach pracy w atmosferze dalekiej od idylli jednak jest cenne.

Dziś padło na Zgierz i jego bocznice, wiem powielam relację dwóch Piotrków i Sylwii, ale wtedy nie dostąpiłem zaszczytu uczestnictwa, więc się sam wybrałem, poza tym zdecydowanie nie byłem gotów dziś na towarzystwo.
Ruszam z Chojen, ale zanim to coś tam jedzie.

DSC_0463.JPG


I z drugiej strony.

DSC_0468.JPG


Wsiadam do pociągu ŁKA, bilecik sprzedaje mi niezwykle urodziwa konduktorka, wiem że to seksistowskie podejście no ale natury nie oszukasz, siadam sobie tak aby ją obserwować w trakcie czynności służbowych.
Mijamy Kaliską , nie wiem czy ją burzą czy budują.

DSC_0469.JPG




z1-crop.jpg


Mapka stacji na początku padło na te poniżej stacji oznaczone literką C, jestem na miejscu niecałe dwadzieścia minut, tak to można podróżować.
Idę prawie na drugim końcu stacji dostrzegam resztki torów w drodze.

DSC_0470.JPG


Odczuwam pewne podniecenie, dawno nie chodziłem sam po torach.

DSC_0471.JPG


I czar prysł, ktoś sobie postawił na torach ogrodzenie, stanowczo powinno to być zabronione.

DSC_0472.JPG


Dwie fotki ponad płotem.

DSC_0473-crop.JPG


DSC_0474.JPG


Próbowałem obejść teren i dostać się do nich od drugiej strony nic z tego wszędzie pogrodzone jakby to strefa 51 była, wracam przez krzaki.
Idę na przejazd, na bocznicy do dawnego skupu złomu Panowie z PKP coś majstrują, na to przyjdzie jeszcze czas idę do Boruty, a nie wiem jak to daleko, muszę dojść, wrócić i pojechać do domciu.

DSC_0475.JPG


Za chwilę dowiem się że teraz tu będzie "terminal" kontenerowy czy coś.
Koziołek oporowy ostatnim razem jak mu robiłem zdjęcie to dochodziły do niego tory, tera jest puste pole ze śladami tłucznia.

DSC_0476.JPG


Jeden Pana chodzi po torach w pomarańczowej kamizelce a drugi pruje się z nastawni, i teraz konkurs, jest zakaz czy go nie ma, rozmawiamy dłuższą chwilę i udaje mi się przekonać Pana że nie jestem sowieckim szpiegiem, od niego wiem co tam będzie i że bocznica jest kompletna ale nieużywana, żegnam się i idę z początku po poboczu, dopóki nie zniknę z pola widzenia.

DSC_0477.JPG


W lewo na Óć, w prawo do diobła Boruty, z dwóch robi się jedne tor.

DSC_0478.JPG


DSC_0479.JPG


Już mnie nie widza idę po torach.:p Kierunek z którego nadciągnąłem.

DSC_0480.JPG


I w którym podążam.

DSC_0481.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
I tak se idę nieśpiesznie, tak z wolna idę i myślę bo nawet jak jest wolne, jak jest leniwie to pomyśleć można tak dla relaksu.

DSC_0482.JPG


Szyna której pilnuje piesek, i mówi mi nie podchodź do mojej szyny, ale cóż ja i tak idę, nic nie mówię i piesek też nic nie mówi, oglądam ją nie ma cechy, no to pa czarno biały psiaku.

DSC_0483.JPG


Się szło.

DSC_0484.JPG


DSC_0485.JPG


Się znajduje cechę z Huty Kościuszko, a Ty młodsza trzy lata od mnie jesteś, młodzieńcza rzec by można.

DSC_0486.JPG


Mijam cmentarz, ach jakież wymarzone miejsce dla mikola, rozkładać się w promieniach słońca obok toru.
Wzdrygam się czuję jakiś chłód, znak to czy co.

DSC_0487.JPG


DSC_0488.JPG


A tu każdy swoim ałtkiem może już gnać ile fabryka dała, bo i kto mu zabroni.

DSC_0489.JPG


To psiakrew czegom się obawiał srogo.
The End.

DSC_0490.JPG


Mapencja, dolna gwiazda zaranna to tu gdzie doszedłem, górna tam miałem być.

z2-crop.jpg


W lewo elektrociepłownia, ciekawe czy czynna i czym palą skoro tory wydają się nie używane, a brama zawarta na amen.

DSC_0494.JPG


W prawo Boruta .

DSC_0491.JPG


DSC_0495.JPG


DSC_0493.JPG


Te plakaty są wkurzające, koryto motywem przewodnim, ile to pieniędzy, które można z pożytkiem wydać, nie ****a trzeba omamić i tak tępy motłoch, ile to będzie wisiało po niedzieli.

Barierki z szyn, niewysokich, może wąskotorowych, na żadnej nie było cechy obejrzałem nie bacząc na zdziwione spojrzenia przechodniów i kierowców.

DSC_0496.JPG


DSC_0497.JPG


Przysiadłem se i zjadłem bułkę i pasztecik który nabyłem po tzw. drodze bom srodze zdrożony a śniadania nie zdążyłem w domu wchłonąć, bo a to zakupy a to spacer z Balbisią, no i dojść na Chojny też niełatwo w tym wieku, ech śniadanie mistrzów, prawie na trawie.
Za chwilę ciąg dalszy.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Wracam co tak będę tu sam stał, tor i ruina, jakich w naszym kraju z kolan powstałym w czasach ostatnich widuję zatrważająco wiele, może sam na końcu drogi bardziej wyczulony jestem.

DSC_0498.JPG


Ta sama i punkty odwiedzane A i B.

z1-crop.jpg


B to plac na którym skup złomu był, Panowie sobie pojechali, teraz moja kolej.

DSC_0499.JPG


Jeden tor cacy drugi pojawia się i znika.

DSC_0500.JPG


DSC_0501.JPG


Rampa zwana załadunkową lub w drugą stronę rozładunkową.

DSC_0502.JPG


Fundament, rozstaw śrub coś jakby kolejowy, ale nie pamiętam co na nim stało, może zgniatarka do złomu, a śruby mamią mnie swym istnieniem, zwodniczo i nie potrzebnie.

DSC_0503.JPG


Nie mogę oprzeć się wrażeniu że grób widzę, świeży dość.

DSC_0504.JPG


Obchodzę rampę , staję na rekach i robię zdjęcie cechy na szynie.

DSC_0505.JPG


Błoto na placu, szpetnie uwalałem sobie ciżemki, i choć one są do tego to nie wyglądają reprezentacyjnie, choć z dwojga złego wolę w błocie się nurzać niż wejść w gówno, bo zwierzęta robią gdzie im wygodnie bo tak są skonstruowane, ale człowiek jeszcze gorszym jest zjawiskiem bo tez sra gdzie popadnie choć w domu ma kibel, a choćby i na pobliskiej stacji.
Ochrona słupa i dwie cechy choć to ta sam w dwóch postaciach.

DSC_0506.JPG


DSC_0507.JPG


DSC_0508.JPG


17.30 jak to piszę i dzwony słyszę, nachalne, się zastanawiam czy Wy Katolicy nie wiecie kiedy trzeba iść do kościółka, czy trzeba napierdalać w dzwony i burzyć spokój innym, no jeśli tak to słaba ta wasza wiara odrobinę jest.

Plac i kolejny grób.

DSC_0509.JPG


DSC_0510.JPG


Dla jednych zachęca do wejścia dla innych do wyjścia, jeszcze inni ja miną ignorując widok jej, jak z ludźmi, jedni są otwarci drudzy zamknięci, trzecich mamy gdzieś, niby brama.

DSC_0511.JPG


Wydała mnie na zewnątrz, abym cieszył oczy następną, ta która tor biegł bocznica zwany w kierunku A

DSC_0512.JPG
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Nie wydawało mi się za onym płotem jest ślad szyn.

DSC_0513.JPG


I na ulicy jego ślad pozostał, jeszcze chwilę do remontu jakiegoś, po którym już mało kto będzie pamiętał.

DSC_0514.JPG


Pan Palczewski wybitnie mi spierdolił kadr, żeby go tak nie wybrali.

DSC_0515.JPG


I tu jest ślad po torze.

DSC_0516.JPG


Brama od wewnątrz szczelnie zasłonięta, ale ponad płotem robię dwie fotki, szok tor w całkiem dobrym stanie.

DSC_0517.JPG


DSC_0518.JPG


Indaguję tubylca na te okoliczność, ale patrzy jakbym po koreańsku mówił, może to fabryka do której dochodził, w dzień powszedni podjadę tu jeszcze raz i spróbuję się czegoś dowiedzieć.

DSC_0520.JPG


Budynek obok placu ładunkowego.

DSC_0519.JPG


Stacja, szkoda że nie powstała makieta stacji Zgierz przed modernizacją, w kącie leży i czeka na co nikt nie wie, szkoda.

DSC_0521.JPG


Budynek obok stacyjnego.

DSC_0522.JPG


Dwie wieże.

DSC_0524.JPG


Coś się dzieje, stoją pojemniki na gruz, remont czy destrukcja, się wyda niebawem.

Chwilę czekam na pociąg który jest podstawionym ale niedostępnym, i hura wsiadamy, konduktorka wesoła dziewuszka żartujemy, niezmiernie podoba mi się jej podejście do pasażerów, no i niebrzydka jest, zapadam w letarg, przegapiłem żabieniec stały cztery lokomotywy, no trudno innym razem, mijam teren Kaliskiej który dawno temu z Piotrem penetrowalim, magazyny znikają zapadają się w sobie, anihilują mentalnie, se przypominam wiadomość z netu o śmierci Pani Stanisławy Ryster , hm dziewięć lat starsza od mię, czy to kolejny znak, wszystko znika , zmienia się odchodzi w niepamięć, czy o mnie też ktoś napisze w Sali Pamięci i co napisze, i kto kiedyś wspomni i czy w ogóle, tak fajnie było, a tak smutno się zrobiło, Chojny wysiadam grzecznie się żegnam z Panią w pociągu, ona na to że czekają na mnie bo żartowałem że pieprznę to wszystko i przyjdę do ełki na konduktora, ale na co komu taki dziad, idę do domu, mijam pusty plac był dom i już go nie ma, przemijanie, na przejściu przypominam sobie co mówiła moja ukochana gdy zadałem pytanie ile za mnie zgarnie kasy z ubezpieczenia, no najwięcej jak zejdę w skutek wypadku komunikacyjnego z udziałem roweru, ciekawe, zaiste, trzeba to rozważyć.

Miłego popołudnia, towarzysze, jutro wybory, pamiętajcie.
 

Tempest

Znany użytkownik
Reakcje
576 1 0
Kpt. Nemo napisał(a):
na przejściu przypominam sobie co mówiła moja ukochana gdy zadałem pytanie ile za mnie zgarnie kasy z ubezpieczenia, no najwięcej jak zejdę w skutek wypadku komunikacyjnego z udziałem roweru, ciekawe, zaiste, trzeba to rozważyć.
Ale czy chodzi o to, że jadąc na rowerze zostaniesz rozjechany przez jakiś pojazd mechaniczny czy też gdy idąc pieszo zostaniesz rozjechany przez jakiegoś rowerzystę ? No bo w pierwszym przypadku to faktycznie może być skuteczne ostateczne rozwiązanie ale w tym drugim to raczej trzeba było by Cię chyba dobić .:devil: Nie wiem czy na ten drugi przypadek jesteś przygotowany ? Czy aż tak kochasz swoją ukochaną* ? I czy ubezpieczyciel nie miałby wtedy jednak jakiegoś ALE... ? :devil:

* aby ją zostawić samą ?
 
Ostatnio edytowane:

michal.guminiak

Znany użytkownik
H0e
Reakcje
1.416 7 0
Paweł, chyba w tej okolicy Zgierza, na północ od dworca kolejowego pamiętam jeszcze z lipca 1994 roku przemysłową wąskotorówkę, coś około 600 mm, która przecinała ulicę Kolejową. Niestety nie zrobiłem zdjęcia. Przesiadałem się wtedy w Zgierzu na tramwaj do Ozorkowa.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
Ale czy chodzi o to, że jadąc na rowerze zostaniesz rozjechany przez jakiś pojazd mechaniczny czy też gdy idąc pieszo zostaniesz rozjechany przez jakiegoś rowerzystę ? No bo w pierwszym przypadku to faktycznie może być skuteczne ostateczne rozwiązanie ale w tym drugim to raczej trzeba było by Cię chyba dobić .:devil: Nie wiem czy na ten drugi przypadek jesteś przygotowany ? Czy aż tak kochasz swoją ukochaną* ? I czy ubezpieczyciel nie miałby wtedy jednak jakiegoś ALE... ? :devil:

* aby ją zostawić samą ?
To jest własnie nowomowa, tego ubezpieczyciel nie precyzuje, ale chyba chodzi o mnie na rowerze rozjechanego na śmierć.
 
OP
OP
Kpt. Nemo

Kpt. Nemo

Łowca cech
Donator forum
Ekspert
Reakcje
20.243 496 29
I zapomniałem Wam jeszcze wspomnieć że ta romantyczna podróż kosztowała mnie tylko 8,80 złotych polskich, w obie strony i choć w pociągach ŁKA jest zniżka dla seniorów:eek: i ja się już na nią załapałem:Dto na takich krótkich relacjach nie obowiązuje:(, z jakiegoś powodu, ale pierwsza Pani mówiła cicho i nie wyłapałem o co chodzi.