O taborze USA

[Magic]

Z tego co widzę to fuzja była w moje urodziny, 14 kwietnia, tyle że 2023. Stare maszyny KCS widywałem często w CA, spracowane konkretnie. Niestety jak na złość nigdy mi się nie udało ich złapać. A wiecie co mi się podoba? To że wszystkie te kompanie świetnie promują zatrudnienie w swoich szeregach. Każda firma ma zdjęcia swoich pracowników, wiadomo, że to sesje, ale to pokazuje, że nawet zwykłe zawody są prestiżowe, uniformy oflagowane, czyli takie poczucie narodowości na każdym kroku.

Tu akurat tego nie pokazali, może dlatego że to sesje z nowych sesji i podkreślanie kanadyjskości przy fuzji z operatorem z US nie wyglądałoby zbyt dobrze.
U mnie w Olsztynie pracuje na nastawni młoda dziewczyna, bardzo sympatyczna i ładna, często widzę ją jak z papierami chodzi do maszynistów albo sprawdza coś na torach. Tyle, że PLK raczej nie wpadnie na pomysł promocji niby "zwykłych, szarych pracowników". Musze się kiedyś przełamać i zapytać czy mogę jej strzelić portret.
Jak jeszcze byłem w US, czasami miałem okazję właśnie na spontanie zrobić foto konduktorom. Od jednego mam do dziś metalową wpinkę na czapce, "Operation lifesaver". Trochę słabo to widzę jakbym miał naszych konduktorów fotografować...No, ale któregoś dnia podpytam i u nas

 

[jack_flash]

Apropos konduktorów, mam fotkę z Warszawy Centralnej 2018, bardzo niezadowolona diewuszka z wagony białoruskiego. Widać sowieckie przyzwyczajenia ciągle aktualne.

Moderator: Zdjęcie w poście niżej.

 

[jack_flash]

"Canadian Pacific Kansas City" to od kiedy działają? Mają niezły kawałek szlaku do ogarnięcia (Kanada-Ameryka-Meksyk).

 

[Andrzej Harassek]

bardzo niezadowolona diewuszka

A ma kolega @jack_flash jej zgodę na publikację wizerunku? Bo zakładam, że kolega @Magic wykonał swoją fotkę amerykańskiego konduktora za jego zgodą i ma przynajmniej domniemaną zgodę na publikację.

 

[mareknyc]

A ma kolega @jack_flash jej zgodę na publikację wizerunku? Bo zakładam, że kolega @Magic wykonał swoją fotkę amerykańskiego konduktora za jego zgodą i ma przynajmniej domniemaną zgodę na publikację.

 

[jack_flash]

A ma kolega @jack_flash jej zgodę na publikację wizerunku? Bo zakładam, że kolega @Magic wykonał swoją fotkę amerykańskiego konduktora za jego zgodą i ma przynajmniej domniemaną zgodę na publikację.

Nie kolega w takim razie usunie mój oryginalny wpis i umieści to

Z kolei radziecka stewardessa nie miała obiekcji. Wprost przeciwnie.

 

[teigrekty2]

Dzisiaj coś innego "o Amerykańskim taborze". Będąc w poprzedni weekend na Horseshoe Curve, wszedłem ścieżką do MG Tower (nastawnia). MG znaczy Mid Grade, czyli mniej wjęcej w połowie drogi z Altoony do Cresson na grzbiecie podjazdu. Obecnie nastawnia popada w ruinę, a szkoda ponieważ jest jednym z wielu unikatowych na Pennsylvania Railroad nastawni, która nie była zbudowana według "standardowych" planów. W miejscu są nadal używane rozjazdy pomiędzy trzema torami i od czasu do czasu można spotkać pociąg który jest faktycznie kierowany z jednego toru na drugi, chodź należy to raczej do rzadkości. Za czasów panowania Pennsylvania RR, były tu cztery tory. W latach 80-tych Conrail wyrwał tor numer 1 i tak do dzisiaj pozostają tory nr. 2,3 i 4. Kolejność liczenia torów na Pennsylvania RR była od południa, dla czego?...bo ich największy rywal; New York Central zaczął swoje liczyć od góry (północy). A więc jest Niedziela 23 czerwca i panuje niespotykanie duży ruch jak na ten dzień. Oprócz kilku podwójnych kontenerowców i ciężkiego składu z węglem, na zachód nadjechał tzw. "mixed freight"-towarowy mieszany. Coś mnie naszło cykać nie tylko lokomotywy, ale i ciekawe wagony, a niespodzianek było sporo.

W sumie było siedem spalinowozów, i wszystkie "całkiem otwarte". Rząd gondoli zaraz za liderami zapewne załadowany stalowymi płytami, bo zestawy kołowe wydawały głuchy łomot na stykach.

Dla miłośników graffiti od grafficiarzy;

Raczej nie naruszane cysterny, ale jedna nie uciekła ulicznym artystom:

Chicago North Western:

Dalej wagony do przewozu trocin, na tej linii raczej nie spotykane:

C.d.n.

 

[teigrekty2]

Towarowy mieszany, ciąg dalszy:

Klasycznie wyglądające napisy "mojej" regionalnej kolei Reading and Northern.

Dalej różne "coil cars"-wagony do rolkowanej stali, (nie wiem jak po Polsku się takie wagony określa);

na następnym bystre oko zobaczy oznakowanie Norfolk and Western:

dalej DPU:

Kilka wagonów do zborza i rzadziej spotykane przykryte gondole:

Na popychu SD70ACU:

Nie wiem dla czego przez kilka dni nie mogłem wstawiać tu zdjęć.

 

[Jaco3011]

Po polsku to nie "gondola", tylko węglarka.

 

[Misiek]

to gondola, to amerykański wagon, wiec nazwa odpowiednia.
"Węglarka" to może być ten RBMN 8490 - "coal hopper"

 

[teigrekty2]

Po polsku to nie "gondola", tylko węglarka.

Problem z Amerykańskim/Angielskim polega na tym że używają całkiem inne nazwy na wagony które Brytyjczycy nazywali by "bardziej normalnie". Te tzw. gondole nie są używane do węgla. Gondole w Amerykańskim znaczeniu używane są najczęściej do złomu, lub innych metalowych wyrobów takich jak płaskowniki. Czasem można zobaczyć na nich zbiorniki, lub rury. Typowe wagony do węgla to te jak ten ogromny szaro czarny z czerwonym polem, zwane po Amerykańsku "hopper", lub "coal hopper"- dosłowne tłumaczenie: zbiornik, zbiornikowiec, zbiornik na węgiel. Za ten nazywając te "gondole" węglarkami, wprowadził bym czytelników w błąd. Domyślam się że nazwę gondola, Amerykanie wzięli z Włoskiego czyli określanie wagonu z niską burtą. Podobnie jest z innymi wagonami w Ameryce; cysterny w tłumaczeniu były by "cistern", jednak wagony tego typu są tu nazywane "tank" lub "tank car". Podobnie jest z platformami, słowo "platform", chodź znane, nigdy nie będzie używane tu do tych wagonów. Platformy są określane "flat car", co dosłownie wychodzi na płaski. "Car" i tu się robi naprawdę bałagan, słowo powszechnie używane do określania samochodu, lub wagonu, zależy w jakim kontekście jest prowadzona rozmowa. Car jest zapewne skrótem "carriage", czyli po Polsku powóz/kareta (?). Box car, powszechnie określa wagon kryty, ale to chyba większość osób na tym forum wie. Często pisząc tu na forum mam do wyboru jaki język zastosować, i nie zawsze trafię ponieważ nie wiem jaka jest wiedza obcego języka czytających. Chcę pokazać styl wymowy jaki jest używany na miejscu dla zainteresowanych, w tym samym czasie nie próbując robić z tego doktoratu i nie zanudzać

 

[jack_flash]

„Hopper„ w przypadku koleji ma dość określoną budowę i przeznaczenie.
A freight car with a floor sloping to one or more hinged doors for discharging bulk materials. Czyli węgiel, zboże lub inna masówka („bulk”).
”Car„ - to po polsku wóz. Mówiono na samochód wóz, obecnie częściej auto. Mamy nadwozie, podwozie, itd. Parowóz, elektrowóz, spalinowóz. Co nie przeszkadza by w Ameryce Północnej był - „Engine”, steam, diesel.
”Platform„ to peron.
”Cistern” - z łaciny (cisterna) od 13 wieku w angielskim, w transporcie nie jest odpowiednikiem polskiej cysterny.
Kiedyś wydawano słowniki techniczne, angielsko-polskie.

 

[Jacek765]

Ja uważam że warto stosować oryginalne nazwy w języku amerykańskim. Tym tematem i tak interesują się użytkownicy którzy już są obeznani z nazewnictwem bo już w tym siedzą. A nowi moim zdaniem i tak szybko to opanują.

 

[Psborsuk]

@teigrekty2 masz może fotki samej nastawni?

 

[teigrekty2]

Prosz

@teigrekty2 masz może fotki samej nastawni?

Proszę bardzo:

Łaziłem tam kilka razy i byłem nawet w środku, jednak nie dało się wejść na górę. Planowana jest rozbiórka nastawni, ale nie wiadomo dokładnie kiedy. Norfolk Southern ponoć szuka kontraktora na robotę. Nastawnia była zbudowana w 1944 kiedy zainstalowano tu rozjazdy w celu zwiększenia możliwości wyprzedzania wolniejszych pociągów. Nastawnię zamknięto w 1994 (Conrail).

 

[jack_flash]

Ja uważam że warto stosować oryginalne nazwy w języku amerykańskim. Tym tematem i tak interesują się użytkownicy którzy już są obeznani z nazewnictwem bo już w tym siedzą. A nowi moim zdaniem i tak szybko to opanują.

Nie ma języka amerykańskiego.

 

[Misiek]

No jasne a Kampfgruppe X Otto Skorzennego to na czym sie wyłożyła w grudniu 1944

 

[teigrekty2]

Nie ma języka amerykańskiego.

I beg your pardon

 

[Jacek765]

Nie ma języka amerykańskiego.

Jak nie ma a co kilkaset milionów Amerykanów trzyma w gębie oprócz gumy do żucia .

 

[teigrekty2]

Jak nie ma a co kilkaset milionów Amerykanów trzyma w gębie oprócz gumy do żucia .

Tytoń