Nie bardzo znam się na opalaniu kotłów parowozowych olejem, ale trudno mi sobie wyobrazić, żeby przymknięcie przepustnicy mogło zgasić płomień palników olejowych. Przepustnicą reguluje się dopływ pary do cylindrów, nie wiem dokładnie, jak jej otwarcie i zamknięcie wpływa na to, co dzieje się w palenisku. Oczywiście, otwarcie przepustnicy powoduje zwiększony wypływ pary z kotła (ściślej mówiąc ze zbieralnika pary) do cylindrów, a potem wydmuch do komina, co ma wpływ na "ciąg" w palenisku, a zamknięcie powoduje efekt przeciwny, ale nie wiem, czy aż tak, by mogło to spowodować wygaszenie ognia w palenisku. Może koledzy lepiej obeznani z tematem coś podpowiedzą? A ten długowłosy koleś na filmie mówi tak niewyraźnie, że trudno mi go zrozumieć, mój angielski jest trochę za słaby.