Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Ku-sze-tki! Ja rozumiem, że przeciętny zjadacz chleba niekoniecznie rozróżnia obydwa (a i zdarzają się tacy kolejarze), ale jesteśmy na dość profesjonalnym forum Sypialne oliwkowe były tylko Görlitz67, zaś kuszetki do lat 90. ubiegłego wieku pozostawały oliwkowe.
Tak jak pisze kolega Preki, kuszetki typu Y były bardzo długo oliwkowe. W latach 90. niebieskie były tylko nowe kuszetki, budowane wg standardu X/Z, czyli o długości 26,40 m. Oliwkowe oczywiście były też starsze wagony sypialne polskiej budowy, a Görlitze 67 były takie tylko na początku, w ramach napraw otrzymały granatowy kolor. Tak więc kolorami te modele Herisa jak najbardziej pasują do całej epoki IV, a wiśniowe bary to już koniec tej epoki. O datach rewizji nie mówię.
Mam nadzieję , że ktoś zrobi porządną sesję temu modelowi bo inaczej ciężko się zdecydować czy w ogóle tym się zainteresować czy czekać na Elvisa. Modelmania rozsyła powiadomienia więc na sklepie już mają.
Ja nie chcę skreślać od tak tego modelu bo bardzo chcę mieć st43 w kolekcji a ceny przeróbek z tilliga były często bardzo wysokie ale brak jakiejkolwiek sesji zdjęciowej przed prośbą o wpłatę za model jest czymś hmm dziwnym. Te trzy zdjęcia to bardzo malutko by móc ocenić ten model, model na sesji powinien być uzbrojony we wszystkie części dodatkowe itp. Model powinno się pokazać od jak najlepszej strony a nie z ukrycia jakby się liczyło no to, że ktoś kupi a co później to już nie ich problem.
Nie zapominajcie ,że w tym roku ma się ukazać ST43 ex. Tillig pod marką "Elvis" i ja czekam na tego. Od samej premiery na Hobby w Poznaniu , ten z MTB mi się nie podobał
Jak dobrze jarzę to jeszcze do chyba 2010 roku ( +/- ) III epoka była dominująca we wszelkich katalogach. Może się rynek nasycił (wydano już wszystko co było do wydania.
Wynikało to chyba z możliwości produkcyjnych - kto by 7 lat temu robił formę różnorodnych modeli, każda inna dla kraju x lub z? Wystarczyło przemalować wagon/lokomotywę (z epoki III) z jednej formy pod różne zarządy i historycznie się zgadzało