-
Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
INFO Nowości PKP 2016
- Inicjator wątku Remaj12
- Data rozpoczęcia
Dwa sklepy zgodnie podają cenę 778 zł. Jeden się wyłamuje i podaje niższą cenę - 750 zł.
Ciekawe... o ile "Gabrysia" (163 026-8) faktycznie od pewnego momentu zaczęła jeździć z logo Przewozów Regionalnych na czołach i ścianach bocznych, to już "Beata" (163 029-2) takiego logo nie otrzymała i przez cały okres swojej pracy we wspomnianej spółce zachowała oryginalny wygląd (w jakim przyjechała do Polski). Mam nadzieję, że producent nie popełni tego błędu w przypadku "Beaty" i nie naniesie na nią logo Przewozów Regionalnych. Brak logo na "Gabrysi" nie będzie błędem, ale model w takim wykonaniu będzie odzwierciedlał wygląd pierwowzoru z okresu od rozpoczęcia służby w Przewozach Regionalnych do czasu naniesienia symboli wypożyczającego lokomotywę przewoźnika (które nastąpiło prawdopodobnie w pierwszej połowie lipca 2013 roku). Jak rozumiem z wyżej cytowanego postu, tylko "Beata" będzie w dwóch wersjach?
Bardzo proszę osoby mające kontakt z producentem o uświadomienie go w tej kwestii. Szkoda by było gdyby część modeli miała dodatkowy błąd i trzeba było się dodatkowo fatygować i ściągać poprawną wersję europejską.
Zobaczymy, aczkolwiek @karol_mar twierdzi, że tak:
Dokładnie. Škoda 163 029-2 ''Beata'' przez cały okres swojej pracy w spółce Przewozy Regionalne nie nosiła na sobie żadnego logo tejże spółki, także model z takowym będzie modelem z dodatkowym błędem. Ciekawi mnie tylko, czy w wersji europejskiej na modelu nie pojawi się również imię?
Ciekawe... o ile "Gabrysia" (163 026-8) faktycznie od pewnego momentu zaczęła jeździć z logo Przewozów Regionalnych na czołach i ścianach bocznych, to już "Beata" (163 029-2) takiego logo nie otrzymała i przez cały okres swojej pracy we wspomnianej spółce zachowała oryginalny wygląd (w jakim przyjechała do Polski). Mam nadzieję, że producent nie popełni tego błędu w przypadku "Beaty" i nie naniesie na nią logo Przewozów Regionalnych. Brak logo na "Gabrysi" nie będzie błędem, ale model w takim wykonaniu będzie odzwierciedlał wygląd pierwowzoru z okresu od rozpoczęcia służby w Przewozach Regionalnych do czasu naniesienia symboli wypożyczającego lokomotywę przewoźnika (które nastąpiło prawdopodobnie w pierwszej połowie lipca 2013 roku). Jak rozumiem z wyżej cytowanego postu, tylko "Beata" będzie w dwóch wersjach?
Bardzo proszę osoby mające kontakt z producentem o uświadomienie go w tej kwestii. Szkoda by było gdyby część modeli miała dodatkowy błąd i trzeba było się dodatkowo fatygować i ściągać poprawną wersję europejską.
Zobaczymy, aczkolwiek @karol_mar twierdzi, że tak:
Dokładnie. Škoda 163 029-2 ''Beata'' przez cały okres swojej pracy w spółce Przewozy Regionalne nie nosiła na sobie żadnego logo tejże spółki, także model z takowym będzie modelem z dodatkowym błędem. Ciekawi mnie tylko, czy w wersji europejskiej na modelu nie pojawi się również imię?
Ostatnio edytowane:
Z tego co rozumiem, wydaje mi się że 163029 to będzie "Beata", a 163026 to "Gabrysia".
Wizualizacji "Gabrysi" jeszcze nie ma, ale na zdjęciach obrazujących lokomotywę widać wyraźnie logo Przewozów Regionalnych.
Natomiast czy 163029 będzie faktycznie w dwóch wersjach...? Stąd wniosek, że tylko ta na rynek europejski będzie poprawna tzn. bez logo PR?
Dobrze rozumiem?
Wizualizacji "Gabrysi" jeszcze nie ma, ale na zdjęciach obrazujących lokomotywę widać wyraźnie logo Przewozów Regionalnych.
Natomiast czy 163029 będzie faktycznie w dwóch wersjach...? Stąd wniosek, że tylko ta na rynek europejski będzie poprawna tzn. bez logo PR?
Dobrze rozumiem?
No, na to czekałem ! 
163-ka z logo PR i do tego numer który posiada w rzeczywistości okienka dachowe (w odróżnieniu od "Beaty"). Te dwie "niedogodności" nie pozwoliły mi z czystym sumieniem (zwłaszcza te okienka) nabyć "Beaty". Teraz czytam, że doszła trzecia, czyli logo PR na "Beacie". Gdyby jeszcze "Gabrysia" była w wersji "tricolores" czyli z dwoma odcieniami niebieskiego na pudle to był by już pełen wypas. Ale myślę że i takiej doczekam.
163-ka z logo PR i do tego numer który posiada w rzeczywistości okienka dachowe (w odróżnieniu od "Beaty"). Te dwie "niedogodności" nie pozwoliły mi z czystym sumieniem (zwłaszcza te okienka) nabyć "Beaty". Teraz czytam, że doszła trzecia, czyli logo PR na "Beacie". Gdyby jeszcze "Gabrysia" była w wersji "tricolores" czyli z dwoma odcieniami niebieskiego na pudle to był by już pełen wypas. Ale myślę że i takiej doczekam.
Właśnie "kiedyś". Euro jakoś, od listopada grudnia zrobiło wielki podskok, to pierwsza sprawa. Druga to to, że Tillig się strasznie [prze]ceni[a], z wieloma swoimi produktami. W dodatku ich oferta modelowa est ograniczona, więc tłuką po raz kolejny to samo, albo nawet i to samo bez sensu - cóż Niemiec się nie zna, i kupi jakieś papugowe malowania. Roco&Fleischmann też tak miało przez pewien czas, ale kierownictwo się zmieniło. Czy pamiętasz może donnerbuchseny z epoki IIIc - jak były wydawane to euro i polityka Roco, pozwalały na cenę rzędu 80-90 złotych [tak mniej więcej pamiętam], natomiast te w malowaniu IVa trafiły na czas, że kosztowały około 125 zl.
To w Vancouver, nowosc 2016:
http://www.eurorailhobbies.com/erh_detail.asp?mn=4&sc=All&fl=128&stock=R-76902
Jak sie doliczy VAT (cena na linku bez podatku), to wychodzi wlasnie 85 PLN, w przyblizeniu.
Mozna sprawdzic inne gondole ROCO na tej samej stronie.
Walter nie sprzedaje Tilliga, bo jego zdaniem, zbyt drogi w stosunku do jakosci. Obecnie kto inny ma wylacznosc na Kanade i jego ceny sa nieprzytomne.
Natomiast obsluga klienta w Tilligu jest najwyzszej klasy. Dostalem od nich zawsze pomoc, czesto darmo. Z reszta jeden z forumowiczow otrzymal ode mnie plytki do elektroniki w KEG2100, ktore Tillig przyslal mi, po awarji oswitelnia. Nawet wysylka byla bez moich kosztow.
Obsluga klienta ROCO, w parktyce nie istnieje. Zamowienie jakichkolwiek czesci nawet przez sklep, zabiera wieki. A calkiem prywatnie, jest nie mozliwe.
Przyklad u Rey-a nowosc 2016:
http://www.reynaulds.com/products/Roco/66498.aspx
W przeliczeniu z podatkiem to znow 85 PLN.
[DOUBLEPOST=1456435585,1456434647][/DOUBLEPOST] Wieksi odbiorcy ustalaja ceny z producentem, tak by chronic swoj rynek przed naglymi skokami walut. Szczegolnie jesli sa krotkotrwale. Jesli producent "odleci" z cenami, to straci czesc rynku. W zwiazku z tym podchodza do tego racjonalnie.
Jako przyklad BMW 2016 na rynku kanadyjskim utrzymuje ceny na tym samym poziomie, mimo wahania walut. Jako ciekawostka, tak samo wyposazony BMW serii 3 kosztuje mniej w Kanadzie niz w Niemczech, nawet odliczajac podatek ( w Kanadzie HST 13%)
http://www.eurorailhobbies.com/erh_detail.asp?mn=4&sc=All&fl=128&stock=R-76902
Jak sie doliczy VAT (cena na linku bez podatku), to wychodzi wlasnie 85 PLN, w przyblizeniu.
Mozna sprawdzic inne gondole ROCO na tej samej stronie.
Walter nie sprzedaje Tilliga, bo jego zdaniem, zbyt drogi w stosunku do jakosci. Obecnie kto inny ma wylacznosc na Kanade i jego ceny sa nieprzytomne.
Natomiast obsluga klienta w Tilligu jest najwyzszej klasy. Dostalem od nich zawsze pomoc, czesto darmo. Z reszta jeden z forumowiczow otrzymal ode mnie plytki do elektroniki w KEG2100, ktore Tillig przyslal mi, po awarji oswitelnia. Nawet wysylka byla bez moich kosztow.
Obsluga klienta ROCO, w parktyce nie istnieje. Zamowienie jakichkolwiek czesci nawet przez sklep, zabiera wieki. A calkiem prywatnie, jest nie mozliwe.
Przyklad u Rey-a nowosc 2016:
http://www.reynaulds.com/products/Roco/66498.aspx
W przeliczeniu z podatkiem to znow 85 PLN.
[DOUBLEPOST=1456435585,1456434647][/DOUBLEPOST] Wieksi odbiorcy ustalaja ceny z producentem, tak by chronic swoj rynek przed naglymi skokami walut. Szczegolnie jesli sa krotkotrwale. Jesli producent "odleci" z cenami, to straci czesc rynku. W zwiazku z tym podchodza do tego racjonalnie.
Jako przyklad BMW 2016 na rynku kanadyjskim utrzymuje ceny na tym samym poziomie, mimo wahania walut. Jako ciekawostka, tak samo wyposazony BMW serii 3 kosztuje mniej w Kanadzie niz w Niemczech, nawet odliczajac podatek ( w Kanadzie HST 13%)
Oceńcie najpierw sami :
Teraz czas na moją ocenę, ale wpierw:
Jak widać powyżej - w europejskiej wersji modelu - imienia nie ma - jest to poprawne, bo nim lokomotywa trafiła do Polski, imienia nie nosiła. Jedyny minus to taki, że część osób nieświadomie zamówiła wersję europejską - czyli bez imienia.
Wychodzi na to, że faktycznie będą dwie wersje. Byłoby dobrze, gdyby ktoś z osób mających kontakt z producentem dopilnował go żeby przypadkiem nie naniósł logo Przewozów Regionalnych na model Škody 163 029-2 "Beaty", bo ona takich nie posiadała. Należy nanieść tylko imię oraz nalepkę z informacją o wynajęciu pojazdu. Lokomotywy wypożyczane przez Przewozy Regionalne miały takie nalepki - zazwyczaj po prawej stronie u dołu lewych drzwi kabiny (patrząc na bok lokomotywy) - "WYNAJĘTY POJAZD..." - napis był w dwóch językach - polskim i czeskim - były też dane kontaktowe spółki wypożyczającej, czyli adres, tel., fax, może coś jeszcze. Szukam w chwili obecnej zbliżenia na taką nalepkę, ale chyba nie znajdę (gdyby ktoś miał, warto by je przesłać producentowi aby nie zapomniał o nich na modelu). W temacie SKODA, zamieściłem kilka zdjęć pierwowzorów modeli "Gabrysi" i "Beaty".
Jak widać na zdjęciach powyżej, nie tylko czeskie i niemieckie sklepy dostały wersję europejską.
Niestety mieć nie będzie , będzie wyglądać tak jak na zdjęciach powyżej .
Dobrze, że robią też taką wersję . "Beata" to chyba taki wyjątek, jeśli chodzi o te okienka dachowe. Pozostałe egzemplarze wyprodukowane przed nią i po niej, takowe mają (nie sprawdziłem wszystkich).
Ponieważ niedogodności (niezgodności) jest jeszcze więcej, w prawdzie z żalem, ale jednak anulowałem moje zamówienie.
Jeżeli takowe pojawi się na modelu z numerem 163 029-2 o imieniu "Beata" będzie to błąd! Proszę spojrzeć choćby na moje zdjęcia tej lokomotywy. Nie ma na niej ani jednego logo Przewozów Regionalnych - ani na czołach, ani na ścianach bocznych. Przez cały okres swojej pracy w tej spółce takowych nie otrzymała.
Akurat "Gabrysi" w takich kolorach na pewno nie będzie, chociaż widząc co się dzieje, może i takie "cuś" zrobiłoby MTB . W tym malowaniu, czyli starym schemacie malowania Najbrt, można się spodziewać co najwyżej modelu Škody 163 021-9 "Małgosi". Była to jedyna Škoda używana przez Przewozy Regionalne w tym malowaniu.
Teraz kilka słów na temat modelu ode mnie.
Pierwsze wrażenie na żywo - jest już hurra, po czym po przyjrzeniu się, popatrzeniu na poszczególne elementy następuje stwierdzenie - taki trochę "plastuś" ten model . Zaczynam oglądać:
- malatura - dlaczego inni potrafią to zrobić normalnie - PIKO, Roco, Fleischmann, BRAWA, TILLIG, Schlesienmodelle. Powiedzmy, że mogło być lepiej - MTB robi to po prostu swojemu.
- zgarniacze - jakość/precyzja malowania -, brak stopnia dla manewrowego , teraz kiedy chce jechać na lokomotywie trzymając się pionowej poręczy na czole lokomotywy musi na niej wisieć albo stawać stopą na wąskiej górnej powierzchni zgarniacza. Skoro pozbawili model stopnia dla manewrowego mogli od razu pozbawić go poręczy dla manewrowego - przynajmniej zaoszczędziliby drucika , a tak jest nikomu nie potrzebna . Ciekawe, że nawet w modelu PIKO, który został wydany w 1997 roku jako pierwszy post-enerdowski model tej firmy, taki detal się znalazł . Czyżby MTB zatrzymało się w epoce NRD ?
- pomost na czole lokomotywy - zaskakująco cieniutki - nawet bardziej od tego z modelu PIKO, ale w przeciwieństwie do tego drugiego, ten się wygina , bo jest zrobiony - chyba - ze zbyt cienkiej blaszki?
- czołownica - miejsca do zamocowania imitacji półsprzęgów przewodów hamulcowych oraz imitacji sprzęgu śrubowego - w modelu z tej półki cenowej to raczej standard. Brak natomiast miejsca do zamocowania ślepego gniazda (ASW) wraz z przewodem sprzęgu ogrzewania elektrycznego. Brak również gniazda sprzęgu ogrzewania elektrycznego - żeby nie było, w modelu PIKO też go nie było . Brak również uchwytów dla spinaczy - nawet w modelu PIKO były .
- oszklenie - wygląda jak by ktoś zmatowił szybki klejem?
- oznaczenia - nie można mieć chyba zastrzeżeń, są ostre, wyraźne.
- pantografy - w odwzorowaniu budowy - poprawne, w wykonaniu - beznadziejne . Nie pomalowane - świecący jasnoszary plastik. Ślizgacz zrobiony z... jakiejś cieniusieńkiej blaszki. Nie próbowałbym jeździć tym pod siecią . Trudno się rozkładają, zamykają. Na plus - po rozłożeniu nie lecą w kosmos, tylko realistycznie utrzymują się w najwyższym możliwym? położeniu przewodu jezdnego.
:
Teraz czas na moją ocenę
, ale wpierw:Jak widać powyżej - w europejskiej wersji modelu - imienia nie ma - jest to poprawne, bo nim lokomotywa trafiła do Polski, imienia nie nosiła. Jedyny minus to taki, że część osób nieświadomie zamówiła wersję europejską - czyli bez imienia.
Wychodzi na to, że faktycznie będą dwie wersje. Byłoby dobrze, gdyby ktoś z osób mających kontakt z producentem dopilnował go żeby przypadkiem nie naniósł logo Przewozów Regionalnych na model Škody 163 029-2 "Beaty", bo ona takich nie posiadała. Należy nanieść tylko imię oraz nalepkę z informacją o wynajęciu pojazdu. Lokomotywy wypożyczane przez Przewozy Regionalne miały takie nalepki - zazwyczaj po prawej stronie u dołu lewych drzwi kabiny (patrząc na bok lokomotywy) - "WYNAJĘTY POJAZD..." - napis był w dwóch językach - polskim i czeskim - były też dane kontaktowe spółki wypożyczającej, czyli adres, tel., fax, może coś jeszcze. Szukam w chwili obecnej zbliżenia na taką nalepkę, ale chyba nie znajdę (gdyby ktoś miał, warto by je przesłać producentowi aby nie zapomniał o nich na modelu). W temacie SKODA, zamieściłem kilka zdjęć pierwowzorów modeli "Gabrysi" i "Beaty".
Jak widać na zdjęciach powyżej, nie tylko czeskie i niemieckie sklepy dostały wersję europejską.
163 029 już do mnie idzie..... ciekawe czy będzie miała nadruk PR jak przyjdzie wystawię fotki
jak przyjdzie wystawię fotki
, będzie wyglądać tak jak na zdjęciach powyżej .
No, na to czekałem ! 163-ka z logo PR i do tego numer który posiada w rzeczywistości okienka dachowe (w odróżnieniu od "Beaty").
163-ka z logo PR i do tego numer który posiada w rzeczywistości okienka dachowe (w odróżnieniu od "Beaty").
. "Beata" to chyba taki wyjątek, jeśli chodzi o te okienka dachowe. Pozostałe egzemplarze wyprodukowane przed nią i po niej, takowe mają (nie sprawdziłem wszystkich).Ponieważ niedogodności (niezgodności) jest jeszcze więcej, w prawdzie z żalem, ale jednak anulowałem moje zamówienie
.Jeżeli takowe pojawi się na modelu z numerem 163 029-2 o imieniu "Beata" będzie to błąd! Proszę spojrzeć choćby na moje zdjęcia tej lokomotywy. Nie ma na niej ani jednego logo Przewozów Regionalnych - ani na czołach, ani na ścianach bocznych. Przez cały okres swojej pracy w tej spółce takowych nie otrzymała.
Akurat "Gabrysi" w takich kolorach na pewno nie będzie
, chociaż widząc co się dzieje, może i takie "cuś" zrobiłoby MTB . W tym malowaniu, czyli starym schemacie malowania Najbrt, można się spodziewać co najwyżej modelu Škody 163 021-9 "Małgosi". Była to jedyna Škoda używana przez Przewozy Regionalne w tym malowaniu.Teraz kilka słów na temat modelu ode mnie.
Pierwsze wrażenie na żywo - jest już hurra
, po czym po przyjrzeniu się, popatrzeniu na poszczególne elementy następuje stwierdzenie - taki trochę "plastuś" ten model . Zaczynam oglądać:- malatura - dlaczego inni potrafią to zrobić normalnie - PIKO, Roco, Fleischmann, BRAWA, TILLIG, Schlesienmodelle. Powiedzmy, że mogło być lepiej - MTB robi to po prostu swojemu
.- zgarniacze - jakość/precyzja malowania -
, brak stopnia dla manewrowego , teraz kiedy chce jechać na lokomotywie trzymając się pionowej poręczy na czole lokomotywy musi na niej wisieć albo stawać stopą na wąskiej górnej powierzchni zgarniacza. Skoro pozbawili model stopnia dla manewrowego mogli od razu pozbawić go poręczy dla manewrowego - przynajmniej zaoszczędziliby drucika , a tak jest nikomu nie potrzebna . Ciekawe, że nawet w modelu PIKO, który został wydany w 1997 roku jako pierwszy post-enerdowski model tej firmy, taki detal się znalazł . Czyżby MTB zatrzymało się w epoce NRD ?- pomost na czole lokomotywy - zaskakująco cieniutki
- nawet bardziej od tego z modelu PIKO, ale w przeciwieństwie do tego drugiego, ten się wygina , bo jest zrobiony - chyba - ze zbyt cienkiej blaszki?- czołownica - miejsca do zamocowania imitacji półsprzęgów przewodów hamulcowych oraz imitacji sprzęgu śrubowego - w modelu z tej półki cenowej to raczej standard. Brak natomiast miejsca do zamocowania ślepego gniazda (ASW) wraz z przewodem sprzęgu ogrzewania elektrycznego
. Brak również gniazda sprzęgu ogrzewania elektrycznego - żeby nie było, w modelu PIKO też go nie było . Brak również uchwytów dla spinaczy - nawet w modelu PIKO były .- oszklenie - wygląda jak by ktoś zmatowił szybki klejem
?- oznaczenia - nie można mieć chyba zastrzeżeń, są ostre, wyraźne.
- pantografy - w odwzorowaniu budowy - poprawne
, w wykonaniu - beznadziejne . Nie pomalowane - świecący jasnoszary plastik. Ślizgacz zrobiony z... jakiejś cieniusieńkiej blaszki. Nie próbowałbym jeździć tym pod siecią . Trudno się rozkładają, zamykają. Na plus - po rozłożeniu nie lecą w kosmos, tylko realistycznie utrzymują się w najwyższym możliwym? położeniu przewodu jezdnego.
Ostatnio edytowane:
| Autor wątku | Podobne wątki | Forum | Odpowiedzi | Data |
|---|---|---|---|---|
|
Dyskusja Nowości nie-PKP 2025 - dyskusja | Tabor | 172 | |
| INFO Nowości PKP 2026 | Tabor | 40 | ||
|
INFO Nowości nie-PKP 2025 | Tabor | 205 | |
| INFO Nowości-nie PKP 2025 | Tabor | 18 | ||
| Nowości nie-PKP 2016 | Tabor | 209 |