Jak wszyscy będą tak podchodzić do tematu, to Ty2 nigdy nie ukaże się na polskim rynku.
Z drugiej strony czy naprawdę Roco obniżając po czasie ceny na zalegające na półkach modele sprzedaje je poniżej kosztów wytworzenia? Myślę, że i tak dalej na tym zarabiają. Będa przystępne ceny, to nie będą zalegać. A to, że cena jednak może być przystępna - świadczą późniejsze wyprzedaże. Rypią nas cenami z kosmosu na "premierach" bo myślą, że Polak głupi napali się na to jak szczerbaty na banana...
Nie wspomnę Oi1-29 swego czasu po 2200 z dźwiękiem, którego po jakimś czasie zakupiłem z fabrycznym dźwiękiem za 1100. I też się opłaciło im sprzedać.... no cóż, ale taka widocznie polityka Fleischmann/Roco. Katalog z gołą dupą i klient z gołą dupą (po zakupie modelu - nowości). To samo jest w LPP z ciuchami. Nowe kolekcje 250 za kurteczkę. Za rok (jak nikt nie kupi) będzie po 150. Taktyka ta więc dotyczy wielu firm, które chcą jak najwięcej wyrwać za produkt bazując, że nowość.
Co do Ty2 nie bardzo wierzę, że tak zejdzie z półek. Ludziska i tak masę kasy wylali na nowości od SK/Model, TMF, a naszykowane mają też na Schlesienmodelle, na które czekają. Ty2 to jednak nie tak bardzo popularna III epoka więc wygląd jak BR52. Zaryzykuję stwierdzenie, że większość chyba woli zainwestować w typowo polskie i charakterystyczne ET41, EU07, ryflaki czy wagony typu 120A...
Gdyby ten Ty2 był z IV epoki to rozmowa byłaby inna, a tak... (i tak tża przerabiać). Równie dobrze w tym celu można zakupić potem (jak się dozbiera) BR52 i... też przerabiać.