Dynamiczny dym, pikna sprawa, bardzo fotogeniczna, olejek ten sam co zawsze do wlewania, fajnie to wygląda,
ale zachlapanie kotła kropelkami to standart.
Potem czyszczenie do sucha po jeździe etc. Aby tylko ?
A czemu?
Kiedyś kupiłem piękną czerwoną z ROCO BR18 201 , oczywiście wlałem ów profesjonalny olejek i na tory ,radość bez granic ,
potężny parowóz na największych kołach znanych w Europie i chyba na świecie plus dźwięk ,do tego płyta CD z filmem .
Chwile nie do zapomnienia, max fetyszyzmu. Nie mylić z faszyzmem ,choć na tle wyboru li tylko parowozów można by cos podejrzewać.
Po tej randce we dwoje zostawiłem model zachlapany , bez głupich skojarzeń z życiem płciowym.
Po kilku dniach powróciłem do czerwonej damy i przeżyłem zawód ,te mikrokropeli pozostawiane na czerwonej sukni wżarły się w lakier ,
czyszczenia i suszenie nic nie pomogło. W miejscach gdzie zalegały krople pozostały matowe ślady.
To też od tego momentu w wartościowych maszynach nie dopuszczam nawet do myśli zabawy w olejek dymotwórczy .
O zalewaniu podzespołów pod dymnicą to już nie wspominam.
ale zachlapanie kotła kropelkami to standart.
Potem czyszczenie do sucha po jeździe etc. Aby tylko ?
A czemu?
Kiedyś kupiłem piękną czerwoną z ROCO BR18 201 , oczywiście wlałem ów profesjonalny olejek i na tory ,radość bez granic ,
potężny parowóz na największych kołach znanych w Europie i chyba na świecie plus dźwięk ,do tego płyta CD z filmem .
Chwile nie do zapomnienia, max fetyszyzmu. Nie mylić z faszyzmem ,choć na tle wyboru li tylko parowozów można by cos podejrzewać.
Po tej randce we dwoje zostawiłem model zachlapany , bez głupich skojarzeń z życiem płciowym.
Po kilku dniach powróciłem do czerwonej damy i przeżyłem zawód ,te mikrokropeli pozostawiane na czerwonej sukni wżarły się w lakier ,
czyszczenia i suszenie nic nie pomogło. W miejscach gdzie zalegały krople pozostały matowe ślady.
To też od tego momentu w wartościowych maszynach nie dopuszczam nawet do myśli zabawy w olejek dymotwórczy .
O zalewaniu podzespołów pod dymnicą to już nie wspominam.
-
6
-
3
-
1
- Pokaż wszystkie
ale gabaryty nie pozwalają, żeby taką technikę do parowozu zmieścić. A poza tym użytkownicy reklamowali, że para wodna po ponownym skropleniu zostawiała rosę na dachu lokomotywy, co też wyglądało niepoważnie.
