"Warto czekać - gwarantowane!"
Takim oto hasłem firma Roco opatrzyła prezentację prototypu swojego modelu lokomotywy produkcji Škody, zamieszczoną w piątek 30 lipca. Poniżej zdjęcia:
Bardzo ogólnie rzecz ujmując - zapowiada się dobrze . Nie napisałem bardzo dobrze, gdyż na ten moment wykonanie pewnych detali wzbudza we mnie obawy lub niepokój co do ich ostatecznego wykonania. Myślę, że z racji iż jest to prototyp i producent sam o tym wyraźnie przypomina na koniec wspomnianej prezentacji, toteż nie ma na ten moment większego sensu pochylanie się nad tymże prototypem i rozwodzenie co do pewnych nieścisłości/różnic względem oryginału. Co prawda z punktu widzenia przygotowywania/opracowywania modelu i doskonalenia już istniejącego prototypu należałoby takie uwagi zgłosić producentowi, a co z nimi zrobi to już jego interes. Mam jednak przekonanie graniczące z pewnością, że uwag wyrażonych tutaj na forum nie wezmą sobie do serca, toteż póki co daruję sobie pochylanie się nad kwestią zgodności z odwzorowywanymi maszynami. Mam tylko nadzieję, że producent nie poprzestanie na tym co jest.
Od siebie dodam jeszcze, że widoczne na zdjęciach pantografy to tylko wydruk 3D, który ma zapewne za zadanie dać mniej-więcej pełen ogląd jak będzie wyglądać model, a być może i sam pantograf, choć w tym przypadku miałbym kilka zastrzeżeń co do sposobu jego wykonania, ale ciężko jest zgłaszać jakiekolwiek uwagi co do wydruku 3D, nawet nie do końca obrobionego przed montażem. Może to też tylko taki efekt - czas pokaże. Zgodnie z zapowiedzią producenta pantografy mają być całkowicie na nowo opracowane z innowacyjnym mocowaniem (niewidocznym). To ostatnie w sumie trochę mnie śmieszy, bo firma PIKO w swoich modelach tychże lokomotyw już od 25 lat stosuje takie "innowacyjne" rozwiązanie, więc gdzie tu innowacja... raczej standard, standard, którego nie potrafiło zastosować A.C.M.E. Lekką kpiną z klientów (oprócz pełnych trąbek) jest w modelach włoskiego producenta sposób mocowania pantografów, oczywiście biorąc pod uwagę ogólny poziom odwzorowania innych detali oraz cenę końcową modelu. Podejrzewam, że to właśnie w opozycji do tego rozwiązania zastosowanego przez A.C.M.E., firma Roco "chwali się" swoim "innowacyjnym" rozwiązaniem mocowania pantografów, które w 1996 roku zaczęła stosować firma PIKO...
W zasadzie jest już pewne, że niestety firma Roco nie pokusi się o inny innowacyjny detal/rozwiązanie, a mianowicie oświetlenie rewizyjne. Z tego co widać, pod dolną linią ramy pudła lokomotywy, widoczna jest imitacja lampy oświetlenia rewizyjnego, a zatem nici z takiego "bajeru" jaki zafundowała nam firma PIKO w modelach "Laminátek". Przy tej okazji wspomnę, że firma A.C.M.E. nawet "nie raczyła" odwzorować tych lamp w postaci nieświecących imitacji... W przygotowywanym modelu firmy Roco z "innowacyjnych plusów" można wymienić oświetlenie przedziału maszynowego, oświetlenie kabiny maszynisty oraz oświetlenie pulpitu. "Do kompletu" zabrakło tylko wspomnianego oświetlenia rewizyjnego, a szkoda, bo byłby to bardzo fajny smaczek i podkreślenie innowacyjności modelu oraz trzymania obecnych najwyższych standardów produkcji modeli/odwzorowania pierwowzorów. W związku z tym pozostaje pewien niedosyt, zwłaszcza biorąc pod uwagę zapowiadaną wysoką cenę modelu - 229,90 € w wersji analogowej oraz 314,90 € w wersji z fabrycznie zamontowanym dekoderem dźwiękowym - warto wspomnieć, że model w tej wersji ma posiadać pakiet „Dynamic Sound“ z dwoma głośnikami... - co przy dzisiejszym kursie € do zł, daje odpowiednio około 1050 zł oraz 1439 zł.
Tak czy siak, zapowiada się dobry model, lepszy niż model od A.C.M.E., a o ile i w czym, częściowo już widać, zaś finalny "bilans zysków i strat" (względem pierwowzorów oraz konkurencyjnych modeli) poznamy zapewne pod koniec roku, na który zapowiadane są dwie pierwsze edycje modeli lokomotyw z tej rodziny maszyn produkowanych przez Škodę z Pilzna. Czekam na nie z niecierpliwością ...
- źródło: https://www.roco.cc/de/news/items/704-0-0-0-0-0-0-003-0/index.html
Takim oto hasłem firma Roco opatrzyła prezentację prototypu swojego modelu lokomotywy produkcji Škody, zamieszczoną w piątek 30 lipca. Poniżej zdjęcia:
Bardzo ogólnie rzecz ujmując - zapowiada się dobrze . Nie napisałem bardzo dobrze, gdyż na ten moment wykonanie pewnych detali wzbudza we mnie obawy lub niepokój co do ich ostatecznego wykonania. Myślę, że z racji iż jest to prototyp i producent sam o tym wyraźnie przypomina na koniec wspomnianej prezentacji, toteż nie ma na ten moment większego sensu pochylanie się nad tymże prototypem i rozwodzenie co do pewnych nieścisłości/różnic względem oryginału. Co prawda z punktu widzenia przygotowywania/opracowywania modelu i doskonalenia już istniejącego prototypu należałoby takie uwagi zgłosić producentowi, a co z nimi zrobi to już jego interes. Mam jednak przekonanie graniczące z pewnością, że uwag wyrażonych tutaj na forum nie wezmą sobie do serca, toteż póki co daruję sobie pochylanie się nad kwestią zgodności z odwzorowywanymi maszynami. Mam tylko nadzieję, że producent nie poprzestanie na tym co jest.
Od siebie dodam jeszcze, że widoczne na zdjęciach pantografy to tylko wydruk 3D, który ma zapewne za zadanie dać mniej-więcej pełen ogląd jak będzie wyglądać model, a być może i sam pantograf, choć w tym przypadku miałbym kilka zastrzeżeń co do sposobu jego wykonania, ale ciężko jest zgłaszać jakiekolwiek uwagi co do wydruku 3D, nawet nie do końca obrobionego przed montażem. Może to też tylko taki efekt - czas pokaże. Zgodnie z zapowiedzią producenta pantografy mają być całkowicie na nowo opracowane z innowacyjnym mocowaniem (niewidocznym). To ostatnie w sumie trochę mnie śmieszy, bo firma PIKO w swoich modelach tychże lokomotyw już od 25 lat stosuje takie "innowacyjne" rozwiązanie, więc gdzie tu innowacja... raczej standard, standard, którego nie potrafiło zastosować A.C.M.E. Lekką kpiną z klientów (oprócz pełnych trąbek) jest w modelach włoskiego producenta sposób mocowania pantografów, oczywiście biorąc pod uwagę ogólny poziom odwzorowania innych detali oraz cenę końcową modelu. Podejrzewam, że to właśnie w opozycji do tego rozwiązania zastosowanego przez A.C.M.E., firma Roco "chwali się" swoim "innowacyjnym" rozwiązaniem mocowania pantografów, które w 1996 roku zaczęła stosować firma PIKO...
W zasadzie jest już pewne, że niestety firma Roco nie pokusi się o inny innowacyjny detal/rozwiązanie, a mianowicie oświetlenie rewizyjne. Z tego co widać, pod dolną linią ramy pudła lokomotywy, widoczna jest imitacja lampy oświetlenia rewizyjnego, a zatem nici z takiego "bajeru" jaki zafundowała nam firma PIKO w modelach "Laminátek". Przy tej okazji wspomnę, że firma A.C.M.E. nawet "nie raczyła" odwzorować tych lamp w postaci nieświecących imitacji... W przygotowywanym modelu firmy Roco z "innowacyjnych plusów" można wymienić oświetlenie przedziału maszynowego, oświetlenie kabiny maszynisty oraz oświetlenie pulpitu. "Do kompletu" zabrakło tylko wspomnianego oświetlenia rewizyjnego, a szkoda, bo byłby to bardzo fajny smaczek i podkreślenie innowacyjności modelu oraz trzymania obecnych najwyższych standardów produkcji modeli/odwzorowania pierwowzorów. W związku z tym pozostaje pewien niedosyt, zwłaszcza biorąc pod uwagę zapowiadaną wysoką cenę modelu - 229,90 € w wersji analogowej oraz 314,90 € w wersji z fabrycznie zamontowanym dekoderem dźwiękowym - warto wspomnieć, że model w tej wersji ma posiadać pakiet „Dynamic Sound“ z dwoma głośnikami... - co przy dzisiejszym kursie € do zł, daje odpowiednio około 1050 zł oraz 1439 zł.
Tak czy siak, zapowiada się dobry model, lepszy niż model od A.C.M.E., a o ile i w czym, częściowo już widać, zaś finalny "bilans zysków i strat" (względem pierwowzorów oraz konkurencyjnych modeli) poznamy zapewne pod koniec roku, na który zapowiadane są dwie pierwsze edycje modeli lokomotyw z tej rodziny maszyn produkowanych przez Škodę z Pilzna. Czekam na nie z niecierpliwością ...
- źródło: https://www.roco.cc/de/news/items/704-0-0-0-0-0-0-003-0/index.html
Ostatnio edytowane:
- 2
- 5
- Pokaż wszystkie