Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.
Zdjęcia super !
Próbowałem domalować wyobraźnią te tory na dole. Poczułem dawny klimat.
Górą od zawsze biegła tylko droga ? Jak na polną, to wiadukt wystawny dosyć zbudowali. Nie wiesz, kto projektował i czyimi rękami go wzniesiono ?
Zastanowiły mnie też te białe nacieki. To nie ptaszki . Zaprawa się rozpuszcza czy co ?
Z tego co się dowiedziałem to linia 178 była budowana w 1928 roku za czasów jak te tereny należały do Niemiec. W momencie planowania lina ta miała połączyć Mikulczyce z Tarnowskimi Górami, jednak w roku 1922 Tarnowskie Góry zostały włączone do ziem polskich, co wymusiło zmianę przebiegu i stacji końcowej na Brynek. Na linii tej były cztery stacje osobowe (Wieszowa, Zbrosławice, Miedary i Brynek oraz przystanek osobowy Kamieniec.
Duża ilość obiektów inżynieryjnych, linia zamknięta definitywnie w 1999 roku, rozebrana w 2003.
Cztery lata tylko ? Albo aż tyle opierała się "łowcom skarbów", pewnie i tak coś z torów uszczknęli przed ostateczną rozbiórką. Czytałem kiedyś w "ŚK" artykuł z fotkami, jak to skład towarowy wyleciał z szyn na wiadukcie wskutek kradzieży elementów ich przytwierdzenia. Zestaw kołowy spadł na osobówkę, cudem bez ofiar. Innym razem (też "ŚK") także na Śląsku skład piaskowy poleciał z nasypu, bo na tylko jednej szynie nie dał rady zachować kierunku. W niedużym śląskim mieście autor artykułu namierzył 9 lub więcej punktów skupu złomu.
Myślę, że właśnie ta okoliczność bardzo przyspiesza ostateczny kres wielu klimatycznych, zamkniętych starych linii.
Nie mam pewności, ale chyba o linii 178 też coś było kiedyś w "ŚK", kojarzę nazwę Zbrosławice.
Wiadukt faktycznie Niemcem pachnie, ale jak tak dalej woda go będzie wypłukiwać, to różnie może być. Mam nadzieję, że to zabytek i ocaleje.
OMG... Dreszcze mam, gdy pomyślę ile to roboty, żeby taki most naprawić. To się w ogóle jeszcze da postawić na filarach jeżeli nie jakoś mocno zdemolowane ? Trochę waży, czym to dźwignąć ?
To jest wagon silnikowy Herbarnd GE58 "Berlinka" Łódzkich Wąskotorowych Elektrycznych Kolei Dojazdowych, później włączonych do sieci tramwajów podmiejskich Łodzi. Pantograf jest umieszczony symetrycznie względem osi wagonu, ale nie na środku długości, lecz nad osią obrotu jednego wózka, dzięki czemu na łukach zawsze był mniej więcej nad środkiem toru i nie wypadał spod sieci trakcyjnej.
Nie ma za co, to jest ogólnie znana zasada, stosowana praktycznie we wszystkich elektrycznych pojazdach trakcyjnych (kolejowych i tramwajowych) z odbierakami prądu w formie pantografu. Właśnie dlatego np. tramwaje 13N czy 105N i ich pochodne mają pantograf nad przednim wózkiem, a nie na środku długości. Przyczyną nie jest tu fakt, że są jednokierunkowe, tzn. mają stanowisko motorniczego tylko na jednym końcu, a właśnie omawiana tu zasada. Równie dobrze (z tego punktu widzenia) pantograf mógłby być nad tylnym wózkiem. Wozy dwukierunkowe, "symetryczne", też mają pantograf nad jednym wózkiem. Podobnie jest z pojazdami kolejowymi, zwróćcie uwagę jak są rozmieszczone pantografy w stosunku do wózków w lokomotywach i wagonach ezt. Wyjątkiem są krótkie pojazdy 2-osiowe, jak np. tramwaje N, gdzie rozstaw osi jest bardzo krótki (zwłaszcza w stosunku do długości całego wagonu) i pantograf jest na środku. Ale już dłuższe tramwaje 2-osiowe nie raz miały pantograf umieszczony nad jedną z osi, a nie na środku.
Kilka most(k)ów z okolicy mojej wsi
Od dłuższego czasu wiedziałem, że w Łaziskach, kilkanaście km od JZ, na byłej linii kolejowej 159 (Jastrzębie-Zdrój-Wodzisław Śl.), nad rzeczką Leśnica (lub Lesznica) jest albo powinien być, mostek kolejowy Jakoś wcześniej było mi zazwyczaj nie pod drodze, no i nie do końca było wiadomo, czy jeszcze jest.
Według Messungheft... z 1905 roku.
W guglehttps://www.google.pl/maps/@49.9469407,18.4489991,166m/data=!3m1!1e3?hl=pl resztki linii są dokładnie zarośnięte drzewami i krzaczorami, ale miałem nadzieję, że jak nie ma jeszcze zielonego coś będzie można dojrzeć.
Nie było zielonego, ale drzewa i krzaczory były jakieś takie... rozrośnięte ponad miarę i zasadzie guzik było widać...
Miał być betonowy, jest żelazny. Innym razem, jak będzie bardziej sucho, wybiorę się ze zwyczajnie, na piechotę, jakieś lepsze zdjęcia zrobić
W sieci też bardzo nie ma śladu, choć na stronie https://mapio.net/a/114500822/?lang=pl coś znalazłem. Chyba na zachętę
Następny mostek, w Godowie, niedaleko stacji kolejowej. Też nad Leśnicą.
Jeszcze jeden, w Moszczenicy, właściwie w JZ.
Teraz robi za ścieżkę dla zawalidrogów. Miasto (UE też się dołożyła) wyrzuciło kupę kasy, żeby sobie kilku... rowerzystów czasem pojeździło, jeszcze bezczelnie nazwali to "Żelazny szlak rowerowy". Na stronie https://www.jastrzebie.pl/ jest nawet licznik ilu to tam jeździ, ale sądzę, że to operator strony czasem dodaje sobie cyferki do kupy, bo czasem bzdury pokazuje
Na ostatnim zdjęciu, w lewej górnej części widać taki trójkątny placyk, pozostałość po trójkącie z torów, a w jego środku stał posterunek od(roz)gałęźny W górę, tzn. w kierunku horyzontu była stacja Moszczenica, tor w prawo, przez most, to była kiedyś linia k. 170 do Zebrzydowic.
A za stacją Moszczenica, jakieś 2 km od zielonego mostu, tor zakręcał w prawo, przechodził nad ulicą i prowadził do stacji Jastrzębie-Zdrój. Nad tą ulica był kiedyś podobny wiadukt, ale dla odmiany szary.
Takie tylko zdjęcie znalazłem, pekapowski to ten w tle. Na wiadukcie "z profilu" szła linia piaskowa, w prawo do kopalń w JZ, w lewo generalnie do Wodzisławia Śląskiego.
Dziś po obu wiaduktach nie ma śladu, "piaskowy" rozebrała chyba kopalnia, pekapowski zaś: https://dziennikzachodni.pl/jak-zni...mszanie-czyli-ballada-o-tomaszu-cz/ar/8101798
@prepik, piękne zdjęcia strzeliłeś !
Przy okazji takie pytanko od lejka do fachowców: czy określenia "jazdy dołem" lub "jazdy górą" opisują tylko mosty kratownicowe przestrzenne, tzn. o rozbudowanej w pionie kratownicy ? Bo ten powyżej to w sumie też kratownica... No i czy on jest "z jazdą górą" ? A może jednak dołem... . Ta część konstrukcji wyglądająca jak barierki jest zdecydowanie także obciążona, a więc nośna. Więc obstawiałbym, że dołem. Jakby co, to proszę mnie nie bić .