Przejazd w środku stacji (ten dolny) to w ogóle nie najlepszy pomysł. Jeżeli semafory wyjazdowe umieścimy przed przejazdem, znacznie skrócimy użyteczną długość torów. Jeżeli nie, to stojące składy zablokują przejazd. Jeżeli w ogóle, to mógłby to być tylko przejazd służbowy, kwestia jego obsługi, to już inna sprawa. Może być z nastawni, może być na miejscu, może nawet nie mieć obsługi i być na stałe zamknięty, a otwierany tylko w razie potrzeby po uzgodnieniu z dyżurnym ruchu.
Nie znam ogólnych zasad lokalizacji nastawni, ale kierowałbym się zdrowym rozsądkiem i takimi kryteriami, jak widoczność torów i drogi ze strażnicy, jak i odwrotnie, by strażnica w jak najmniejszym stopniu ograniczała widoczność torów z drogi.