Ali i Tutek zdali sobie szybko sprawę, ze ciężko będzie zabrać Wesołego Romka swoim wozem. Więc wezwali pomoc z miasta. Na miejsce zajechał policyjny Land Rower:
-Siema patałachy.
- Wiejska policja ha ha ha ha- Rzekł policjant Marcin Paralizator do swojej partnerki Marty Lubielolki.
- Znowu nie możecie sobie poradzić. Całe życie mamy was niańczyć??
Na to zrezygnowany Ali:
- Daj k***a na luz, wiesz jak jest. Jak mam wpakować tego pijaczynę?
- Dobra, dobra. Byle szybko. Zaraz mecz nie chciałbym przegapić bramki- Odparł Marcin Paralizator.
Po czym dodał wysiadając z wozu do Marty:
- Patrz się kobieto i ucz jak to robią fachowcy ha ha ha.
- Też mi fachowiec. Ja pi***ole.- Zaszydził Tutek.
Marcin Paralizator i Wesoły Romek oraz tył policyjnego Land Rovera:
- A ta torba to czyja?- Zapytała Marta Lubielolki.
- Jego - Rzucił okiem na Wesołego Romka, Tutek po czym dodał:
- Zabierzemy ją, wypiszemy odpowiednie kwity i wróci do właściciela.
Zaś Romek:
- Ale moja babka mieszka w Syfie.
Marta z początku nie zrozumiała:
- Jaka Babka?
- Syf ma w domu. Znaczy nieporządek tak?
- Właścicielem torby jest jego babka. Tyle udało nam się ustalić, a Syf to wioska jakieś godzinę drogi stąd- Nie ukrywał rozbawienia Ali.
- A Ty to chyba u nas nowa co?- Zapytał zadowolony Tutek.
- Tak. Przeniosłam się z Ciemnostanu- Odpowiedziała MartaLubielolki.
Zapakowali Wesołego Romka i odjechali w stronę Zwymiotu.
Tymczasem należało kłuć żelazo puki gorące. Ali i Tutek postanowili podjechać pod kompanów Wesołego Romka i zamiast wypić wino w lesie utargować coś na torbie. Podjechali pod jezioro "Bełt", wyskoczyli z radiowozu i migiem do nich. Ci natomiast nie udawali zaskoczenia.
- No i co k***a. Mamy waszą zgubę- Strzelił jak z procy zadowolony Ali.
- Mandacik będzie za spożywanie trunków w niedozwolonym miejscu uje jedne.
Na to jeden z meneli:
- Co pan, panie władzo jakie trunki??
- Jakie???- Udając oburzenie Ali- Jeszcze śmie k**wa kłamać w żywe oczy. Te co mam w wozie. 100 się należy i torba wasza albo jedziemy na komisariat. wybór należy do was.
Na to drugi menel (ten od lewej):
- To co jest w tej torbie nie jest warte nawet setki. Góra 50.
- Skąd wiecie co jest w torbie?- Zapytał Tutek, stojąc z pałką przy radiowozie.
- Nie wiemy panie władzo, przypuszczamy jedynie.- Odpowiedział menel.
- W takim razie zabieramy was na komisariat- rozkazał Ali, mrugając do Tutka.
- Ale za co?
- Za ukrywanie dowodów- wtrącił Tutek.
Wtem słysząc cała awanturę wpadł Komisarz Cyprian Babiarz ze swoim kumplem Leszkiem Cynglem:
- K**wa co to za wrzaski. Co tu się dzieje!!!
- Co to ma być??
- Człowiek już normalnie nie może odpocząć po pracy bo trzeba mieć szajbe nawet na łonie natury!!!
- Melduje panie komisarzu, ze zatrzymaliśmy tych oto dwóch za ukrywanie dowodów i do wyjaśnienia- odpowiedział Ali.
- A co to k**wa za torba??- Pospiesznie zapytał Cyprian Babiarz, wskazując na torbę stojącą po środku.
- Dowód w popełnieniu przestępstwa komisarzu- dodał Tutek.
Cyprian Babiarz pośpiesznie spojrzał do torby. To co tam ujrzał spowodowało zadowolenie.
- Dobra. Wy jedźcie na komisariat wypełnić papiery, a ja resztę tu załatwię- Rozkazał Cyprian.
- Wy natomiast zabierać d**e w troki i marsz do domu.
- Stary ty to masz moc- Powiedział na pożegnanie Leszek Cyngiel. Zdzwonimy się i ugadamy szczegóły.
- Tak, tak- Odpowiedział Cyprian Babiarz.
Koniec